- Oczywiście, że chcę wiedzieć. - Powiedziałem przewracając oczami.
- A więc, powiem Ci tyle. Wszystko przyjdzie w swoim czasie.
- Nie rozumiem?
- W końcu i ty wylądujesz na liście. - Powiedział, a mimo nie widząc jego twarzy czułem, że pod maską szeroko się uśmiecha.
- Czemu to wszystko dzieje się tak szybko?
- Wszystko się dzieje tak jak powinno. To po prostu ty jesteś w tym zagubiony.
Po jego słowach poczułem mocne zmęczenie oraz nacisk w klatce piersiowej. Próbowałem zachować przytomność, ale chwilę później już wszystko co było w zasięgu mojego wzroku zaczęło się rozmywać.
Zobaczyłem białe pomieszczenie, a na siedzeniu obok mnie Nicka.
- George! Nawet nie wiesz jak się martwiłem, że coś ci się stało.- Powiedział z zaszklonymi oczami.
- Gdzie ja jestem?- Zapytałem zdezorientowany.
- Musiałem cię zawieźć do szpitala, bo zemdlałeś.
Uśmiechnąłem się delikatnie do przyjaciela, opierając się przy tym o niezbyt wygodną, szpitalną poduszkę. Łóżko też nie należało do tych komfortowych, ale nie mam na co narzekać. Nick ocknął się dopiero po chwili i wychodząc z sali powiedział, że idzie po lekarza.
- Czekaj!- Krzyknąłem zanim wyszedł.
- Tak?
- Cały czas tu byłeś?
- No tak, raczej nie zostawiłbym Cię tu samego.
Popatrzyłem ciepło w stronę drzwi, którymi szatyn wyszedł. Chwilę później do sali wszedł lekarz, a za nim pielęgniarka, która tłumaczyła Nickowi, że na razie najlepiej niech poczeka za drzwiami. Widziałem tylko jak drzwi zamykają się przed Nickiem, a chwilę później byłem w pokoju tylko z lekarzem i młodą kobietą.
- A więc George, tak?
- Tak.
- Zrobiliśmy Ci potrzebne badania, ale wyniki były wręcz idealne. Nie powinieneś się przemęczać i pamiętaj żeby się nawadniać.
- Dobrze.
Po tym pielęgniarka zanotowała coś i wyszła z sali, wpuszczając do niej przy tym Nicka. Ten przewracając oczami wszedł do środka i popatrzył na lekarza, lekko mrużąc oczy z niezadowolenia.
- Czy mógłbym w czymś jeszcze pomóc?- Zapytał lekarz odwracając wzrok na chłopaka.
- Nie. - Odpowiedział krótko szatyn i odprowadził wzrokiem lekarza aż do wyjścia.
Po dłuższej chwili wpatrywania się w drzwi Nick uśmiechnął się do mnie i wrócił na siedzenie.
- A więc, co się stało?
.............................................................
Rozdział 16
336 słów
CZYTASZ
Okulary z białymi oprawkami |DNF|
Hayran Kurgu⚠️! UWAGA! Fabuła książki jest zmieniona i nie wszystko jest zgodne z rp (dream smp). W książce mogą wystąpić : ⚠️Krew ⚠️Przekleństwa ⚠️Drastyczne sceny ⚠️ Wątki LGBT -Ostatnio zasnąłeś na moim streamie, a później ciągle coś się z tobą działo. Wyja...