- Co? - spojrzałem na ojca, co najmniej jakby postradał zmysły. Tylko, że on wyglądał jak najbardziej poważnie.
- O czym ty mówisz? - Elin też wyglądał na skonfundowanego i choć zachowywał powierzchowny spokój, w jego umyśle wyczułem inne emocje. Trochę złości, zdziwienie i odrobina strachu.
- To co słyszycie - Fenix uspokoił się już i usiadł na fotelu. - Dziecko. Podejrzewam, że nie braliście zwykłej kąpieli.
- Ale jak to ? Jestem mężczyzną - mruknąłem, nie przejmując się tym, że właśnie przyznałem się do kochania z Elinem. I to w wannie, podczas, gdy jego rodzice na nas czekali.
- To nic nie zmienia. Sądząc po tym, - uniósł rękę z jednym z naszych amuletów - połączyliście amulety. Nie zaczęły przypadkiem jasno świecić? Nie uniosły jednego z was i nie spowodowały najgorszego bólu, jaki kiedykolwiek czuliście?
- Skąd wiesz? - czułem jak moja twarz staje się kredowobiała.
- Bo już to widziałem. Dwoje Ignisów, zakochanych w sobie bez pamięci. Okazało się, że ich amulety pasują do siebie. Połączyli je, a później aby to uczcić zaczęli uprawiać seks. Dziewięć miesięcy później trzymali w rękach malutkiego chłopczyka.
- Więc ja...? - kompletnie mnie zatkało. Dziecko. Moje i Elina. Dziedzic tronu Ignem.
- Tego nie jestem pewien. Mężczyźni nawet przed połączeniem amuletów obchodzą jakoś okres płodności. Najczęściej objawia się on ...
- Sennością i częstym zmęczeniem. - dokończył Eli jeszcze bledszy ode mnie. Dewos kiwnął głową.
- Więc będziemy mieć dziecko? - wyszeptałem nie oczekując odpowiedzi. Ta jednak nadeszła z ust Arii.
- Syna. Będziecie mieć syna. Tylko chłopiec urodzi się ze związku dwóch mężczyzn. Chłopiec z przepowiedni. Dziedzic Fenix'a, Smoka i Salamandry.
- Będę ojcem - Elin opadł na łóżko, wpatrując się w swoje stopy
- Będę mieć małego synka - podszedłem do łóżka i usiadłem obok Elina. Spojrzałem na niego, a on wyczuwając to zwrócił w moją stronę bursztynowe oczy.
Ku mojemu zdumieniu, wcale nie byłem zły, smutny, czy zawiedziony. Cieszyłem się i to jak nigdy. Rzuciłem się na niego i przytuliłem mocno.
- Będziemy mieli malutkiego bobaska! - pisnąłem radośnie i zacząłem całować go po twarzy. Nie obchodziło mnie, że wszyscy patrzyli na mnie jak na szaleńca. Byłem w ciąży! Mam się z czego cieszyć. Nagle znieruchomiałem. A co jeśli..?
- Elin, chcesz go, prawda? Powiedz, że się cieszysz - przez jedną okropną chwilę patrzył na mnie nie dając nic po sobie poznać. A potem.. się uśmiechnął.
Przytuliłem się do niego i tuliłem, dopóki nie przerwało nam głośne chrząknięcie.
- Chłopaki ja wiem, że się kochacie i w ogóle, ale może ktoś mi w końcu wyjaśni o co chodzi?
Zerwałem się z miejsca od razu stając przed zaskoczoną Ariel, która jakiś czas temu wróciła do pokoju i chwyciłem ją za ręce.
- Jestem w ciąży! - krzyknąłem, ona po chwili pisnęła i rzuciła mi się na szyję.
- Nie mam pojęcia jak to możliwe, ale gratulację! - gdybym nie był właśnie w innym świecie, skacząc i piszcząc wraz z Ariel, jej krzyk pewnie przebiłby mi bębenki, ale teraz nie przejmowałem się utratą słuchu.
Kiedy nasza radość trochę osłabła, albo raczej zabrakło nam sił, żeby ją tak okazywać, Ariel poszła porozmawiać z Elinem, a ja podszedłem do ojca.
CZYTASZ
Opowiadanie Yaoi (slash) - Ogień i woda
FantasyNa świecie kilkadziesiąt lat temu pojawiły się osoby z tajemniczymi mocami. Każdy z nich potrafił manipulować jednym z czterech żywiołów. Aby zapobiec walkom, świat został podzielony na cztery rodzaje miast. Są to miasta: ognia, wody, ziemi i powiet...