Słońce właśnie wschodziło, kiedy Cross pojawił się z nieprzytomnym Fatalem przy bazie. Wszedł do bazy pełen nadziei.
-chodźcie wszyscy!- krzyknął Cross.
Po chwili podeszli do niego Horror, Killer i Dust. Killer miał dziurę w rękawie bluzy, przez którą widać było bandaż.
-co ci się stało?- zapytał Cross, patrząc na Killera.
-długa historia. Lepiej wyjaśnij to- odparł Killer, pokazując na nieprzytomnego i mocno związanego Fatal Errora, leżącego na podłodze.
-zbierzcie wszystkich- rzekł Cross- nie chcę wyjaśniać tego kilka razy. Szkoda czasu.
Killer i Horror skinęli głowami i pobiegli, natomiast Dust został.
Cross spojrzał na przyjaciela zaniepokojony.
-powiem im- powiedział Dust- dzisiaj w nocy prawie zabiłem Killera. Horror zdążył w ostatniej chwili.
Cross powstrzymał odruch, by złapać Dusta za rękę.
-cokolwiek się nie stanie, będę po twojej stronie- obiecał Cross.
Dust uśmiechnął się lekko.
-dziękuję. To samo powiedzieli Killer i Horror.
-czyli masz wsparcie- odparł Cross- wszytko będzie dobrze.
-mam taką nadzieję- rzekł Dust- jednak proszę, nie mów, że wiedziałeś o tym. Nie chcę pociągnąć cię za sobą.
W tej chwili przyszli Killer i Horror, prowadząc resztę drużyny.
-więc to prawda- powiedział Honey- złapałeś Fatala.
Cross pokręcił głową.
-pokonaliśmy go razem z Sojuszem Linii Fell. Mam plan, by wymienić go na Errora. 404 na pewno będzie chciał odzyskać Fatala.
-to nie jest zły pomysł- rzekła Undyne.
-trzymanie go tutaj jest bardzo ryzykowne- odezwał się Nightmare- nawet rannego i związanego.
-będziemy go pilnować- wtrącił się Ink.
-to nie jest głupi pomysł- stwierdził Horror.
-teraz musimy jeszcze ustalić tożsamość zdrajcy, by doprowadził nas do 404- rzekł Nightmare.
Dust zamknął oczy, zbierając się w sobie. Wiedział, że właśnie nadszedł moment, którego się bał. Po chwili otworzył oczy.
-muszę wam wszystkim coś powiedzieć- zaczął Dust. Wszyscy spojrzeli na niego, ciekawi, co powie- Night miał rację. To ja jestem zdrajcą.
Po jego słowach nastała cisza. Wszyscy patrzyli na niego zaskoczeni. Większość nawet nie podejrzewała, że to Dust jest zdrajcą.
-skoro jesteś zdrajcą, to dlaczego się przyznajesz?- zapytał Nightmare.
-dla bezpieczeństwa wszystkich- odparł Dust- nie chcę być zdrajcą, ale nie kontroluję się. Nawet nie pamiętam tego, co robiłem, czasami pamiętam tylko jakieś wyrywki. A tej nocy prawie zabiłem Killera.
Papyrus zacisnął pięści.
-więc to ty zabiłeś Sansa!?- krzyknął Papyrus.
Dust skinął głową.
-nie kontrolowałem się, naprawdę. Nie chciałem tego zrobić- rzekł Dust.
Papyrus spojrzał na niego z nienawiścią.
-odchodzę. Nie będę walczył u boku mordercy mojego brata- powiedział Papyrus, po czym opuścił pomieszczenie. Undyne rzuciła Dustowi nieprzyjazne spojrzenie i poszła za Papyrusem.
-Sans był moim przyjacielem- odezwała się Chara- a ty go zabiłeś. W dodatku jeszcze jesteś zdrajcą. Mam więc jedno pytanie- w dłoni Chary pojawił się nóż- chcesz mieć zły czas?
Dust zacisnął pięść, jednak nie zamierzał walczyć.
-Chara, uspokój się- powiedział Asriel, podchodząc do siostry.
-Rei, odsuń się- rzekła Chara.
Honey podszedł do Chary i stanął obok niej. Wyglądał na naprawdę zdenerwowanego.
-powtórzę pytanie Chary, Dust- powiedział Honey- czy chcesz mieć zły czas?
-Papyrus, przestań- rzekł Blue, jednak Honey go zignorował.
Horror stanął przed Dustem. Killer wyciągnął nóż i również stanął przed przyjacielem. Cross stanął obok Dusta.
-jeżeli chcecie go skrzywdzić, musicie najpierw pokonać nas- powiedział Horror.
-to da się załatwić- warknęła Chara, będąc gotowa do ataku.
-spokój!- krzyknął Nightmare. W jego głosie była ostrzegawcza nuta. Wszyscy odruchowo spojrzeli na niego- nikt nie będzie tu walczył. Dust jest członkiem Bad Guys, więc ukaranie go za zdradę jest moim obowiązkiem. Nikt inny nie ma prawa tego zrobić. Jeżeli wam się to nie podoba, możecie sobie pójść, nikt nie będzie was zatrzymywał.
Chara zmierzyła go spojrzeniem, po czym spojrzała na Dusta.
-kiedy następnym razem się spotkamy, nawet twój szef cię nie uratuje- powiedziała Chara, po czym ruszyła w stronę wyjścia- chodź, Rei. Odchodzimy.
Asriel spojrzał przepraszająco na wszystkich, po czym poszedł za siostrą.
Blue spojrzał na brata.
-wiem, że też chcesz odejść. Ale ja tutaj zostaję- powiedział Blue.
-Blue, nie jest tutaj bezpiecznie. Dust zabił Sansa, a co, jak będziesz następny?!- rzekł głośno Honey.
-jestem tutaj potrzebny. Poza tym chcę pomóc- odparł Blue.
-nie zostawię cię samego z nimi- powiedział Honey.
-więc tutaj zostań, bo ja się stąd nie ruszam- rzekł stanowczo Blue.
Honey spojrzał na brata. Po wiecznie uśmiechniętym i aż za bardzo ufnym Blue nie było śladu. Przed nim stał stanowczy i pewny swego Blue, który nie cofnie raz podjętej decyzji i zrobi wszystko, by pomóc przyjaciołom. Honey po raz kolejny musiał przypomnieć samemu sobie, że Blue nie jest małym dzieckiem, które musi wiecznie chronić. Musi mieć własne życie.
-więc zostań- rzekł Honey, po czym wyszedł z pomieszczenia.
*****
Niedługo potem Papyrus, Undyne, Chara, Asriel i Honey opuścili bazę. Ink odprowadził Undyne i Papyrusa do ich świata, a Honey poszedł z Charą i Asrielem. Śmierć Sansa sprawiła, że Honey i Chara bardzo się do siebie zbliżyli. Sans był członkiem Bad Time Trio i jego śmierć mocno ich dotknęła.Dream i Blue szli korytarzem bazy.
-jest tak...cicho- powiedział Dream, rozglądając się po bazie.
Blue skinął głową.
-dalej nie wierzę, że oni odeszli. Że Pap sobie poszedł...- rzekł cicho Blue.
-ja też nie mogę w to uwierzyć- odparł Dream- ale rozumiem ich.
-musi ci być ciężko- powiedział Blue, patrząc na przyjaciela- zaraz po swoim bracie najbardziej z nich wszystkich lubisz Dusta.
Dream skinął głową.
-jest mi ciężko, ale wiem, że nie zrobiłby tego z własnej woli- rzekł Dream- boję się jednak, co zrobi Night.
Tak rozmawiając doszli do drzwi od salonu. Dream otworzył drzwi i spojrzał na Blue.
-chcesz wejść?- zapytał Dream.
Blue pokręcił głową.
-to jest wasza sprawa. Będę pilnować Fatala, na wypadek, gdyby się obudził.- odparł Blue.
Dream skinął głową i wszedł do pomieszczenia.
W salonie byli już wszyscy Bad Guys. Miało się rozpocząć spotkanie w sprawie Dusta.
CZYTASZ
Czas zapłaty (Władca Snów część 3) [Zakończone]
FanfictionError i Ink szukają 404, chcąc wszystko zakończyć, tymczasem w bazie Bad Guys pojawił się zdrajca. Nightmare nie potrafi pogodzić ról dowódcy i przyjaciela, a także nie daje sobie rady ze spoczywającą na nim odpowiedzialnością. Przestał ufać reszci...