Chwilę po teleportacji Colora Bad Guys teleportowali się do ekranu ładowania. Nie zabrali ze sobą Fatala ani Inka czy Blue.
Fatala nie wzięli, ponieważ chcieli najpierw ustalić warunki wymiany. Wiedzieli też, że istniało ryzyko, iż 404 po prostu złapie Fatala i się z nim teleportuje.
A Inka i Blue nie wzięli, bo odzyskanie Errora było misją Bad Guys.
Nightmare zapukał do drzwi domu Geno i Reapera. Otworzył Geno, wyraźnie przestraszony.
-już tu jest. Jest wściekły- powiedział cicho Geno- musicie być ostrożni.
Bad Guys zgodnie skinęli głowami po czym weszli do budynku. Geno zaprowadził ich do salonu, gdzie na kanapie siedział Error 404.
Na ich widok 404 wstał i spojrzał na nich z nienawiścią.
-przyprowadźcie Fatala i go uwolnijcie. Teraz.- rzekł 404.
-najpierw ty przyprowadź Errora i uwolnij go. Oraz złóż przysięgę, że nigdy nie skrzywdzisz nikogo z Bad Guys i Errora- odparł Nightmare.
-to ja ustalam warunki- powiedział 404- przyprowadźcie Fatala i go uwolnijcie. Albo już nigdy nie zobaczycie Errora.
-oddaj nam Errora i obiecaj, że nie skrzywdzisz nikogo z Bad Guys i Errora, a my oddamy ci Fatala- rzekł Dust.
-Fatal nie jest warty dwóch żądań- odparł 404- a wam zależy na Errorze bardziej niż mi na Fatalu.
Dream uśmiechnął się.
-zależy ci na nim równie bardzo, jak nam na Errorze- powiedział Dream- nie ukryjesz swoich uczuć, 404.
-jednak ja w przeciwieństwie do was potrafię pogodzić się z tym, że już go nie zobaczę- odparł 404. Kłamał, ale nie pokazał tego.
Dream pokręcił głową.
-nie potrafisz. Wiem to- rzekł Dream.
404 spojrzał na niego ze złością.
-zrobimy tak. Wy oddacie mi Fatala, a ja oddam wam Errora.- powiedział 404- jeżeli spróbujecie mnie oszukać, wszyscy zginiecie.
-jesteśmy w ekranie ładowania. To teren neutralny- rzekł Killer- nie możesz nas tutaj zaatakować.
-ale mogę was zabić gdzieś indziej- odparł 404- przyprowadźcie tutaj Fatala.
-najpierw ty przyprowadź Errora- powiedział Nightmare.
-nie- rzekł 404- wy przyprowadźcie Fatala. Inaczej umrzecie ze świadomością, że Error zginął z waszej winy i do samego końca myślał, że go nienawidzicie.
-on naprawdę tak myśli?- zapytał cicho Cross.
-tak. I nie wyprowadzam go z błędu- odparł 404- wiecie, on tak bardzo boi się odrzucenia, że prawie podał mi rękę.
-oddawaj go!- krzyknął Horror, zaciskając dłoń na uchwycie siekiery. Wiedział, że tutaj nie może zaatakować 404, jednak był tego bliski. Wiedział, jednak że są zasady, których wszyscy muszą przestrzegać.
Nightmare westchnął.
-Error za Fatala. Ty przyprowadź Errora, a Killer, Horror i Cross w tym samym czasie przyprowadzą Fatala- zaproponował Nightmare.
-zaproponuję wam inny układ- powiedział spokojnie 404. Wpadł na pewien pomysł- wy oddacie mi Fatala, a ja obiecuję, że zostawię waszą szóstkę w spokoju i was nie skrzywdzę, dopuki nie wejdziecie mi w drogę.
404 miał plan. Wiedział, że jest to dla nich kusząca propozycja. Jeżeli się zgodzą, prędko nie wejdą mu w drogę i będzie mógł swobodnie realizować dalsze plany. Zemsta była tylko kawałkiem większego planu.
Poza tym, jeżeli się zgodzą, będzie mógł zaproponować Errorowi nowy układ. Zaproponuje mu, że nie skrzywdzi nikogo z Bad Guys, dopuki nie wejdą mu w drogę, w zamian za jego lojalność. I tak nie będzie mógł ich skrzywdzić, ale Error nie będzie musiał o tym wiedzieć.
-czy oznacza to także, że nie skrzywdzi nas nikt z twojej grupy?- zapytał Nightmare.
-tak. Wybierajcie. Jeżeli się zgodzicie, uratujecie sześć osób. Zapewnisz bratu przetrwanie, Nightmare. Doskonale wiesz, że gdybyś musiał wybierać, zawsze uratujesz brata. To samo ty, Dream.
-czy zostawienie nas w spokoju obejmuje też to, że Dust przestanie być zdrajcą wbrew swojej woli?- zapytał Cross.
404 skinął głową.
-będzie tak, jakbyście nigdy mnie nie spotkali, a ja się wami nigdy nie interesował. Dopóki nie spróbujecie przeszkodzić mi w moich planach. Ja nie istnieję dla was, wy nie istniejecie dla mnie.
-daj nam chwilę- rzekł Nightmare- narada Bad Guys.
Nightmare poszedł na drugi koniec pomieszczenia. Po chwili dołączyła do niego reszta Bad Guys.
-co o tym myślicie?- zapytał Nightmare.
-nie wiem, co mam o tym myśleć- odparł Killer.
-na pewno ma jakieś dalsze plany- rzekł Cross- i my mu w nich przeszkadzamy, a Error jest mu potrzebny. Inaczej nie proponowałby nam takiego układu. Nie chce, byśmy wchodzili mu w drogę.
-jeżeli ma jakieś dalsze plany, prędzej czy później i tak musielibyśmy mu przeszkodzić. Ten układ nie ma sensu- powiedział Dust.
-moglibyśmy przeżyć wszyscy. Nie musielibyśmy mu przeszkodzić. Zostawiłby nas w spokoju, a my nie jesteśmy nic winni temu multiversum.- rzekł Nightmare.
-chcesz się na to zgodzić?- zapytał Dream.
-chcę zapewnić wam bezpieczeństwo- odparł Nightmare.
-Night, musimy uratować Errora- powiedział Dust- jest jednym z nas. I jestem gotów zaryzykować życie, by go odzyskać.
-ja też- odezwał się Dream- nie możesz wiecznie mnie chronić, Night. Jestem członkiem Bad Guys, tak samo jak nieoficjalnie Error. I jestem w stanie zaryzykować życie, a ty musisz to uszanować.
Nightmare westchnął.
-czy wszyscy są za tym, byśmy wymienili Fatala na Errora?- zapytał Nightmare.
Wszyscy przytaknęli.
Bad Guys podeszli do 404, który cierpliwie czekał.
-nie przyjmujemy twojej propozycji- rzekł Nightmare- wymienimy Fatala na Errora.
404 skinął głową.
-zgadzam się. Przyprowadzę Errora w tym samym czasie, gdy wy przyprowadzicie Fatala. Jednak jeden fałszywy ruch, a zabieram go stąd i zginie- rzekł 404.
Nightmare spojrzał na Bad Guys.
-Killer, Horror, Cross, przyprowadźcie Fatala- powiedział Nightmare- i bądźcie ostrożni.
-będziemy- odparł Killer, po czym teleportwał się. Horror i Cross poszli w jego ślady.
Widząc, że się teleportowali, 404 również się teleportował.
-to na pewno jakiś podstęp- rzekł Dust- zbyt łatwo się zgodził.
-też tak uważam- zgodził się z nim Nightmare- dlaczego musimy być ostrożni.
-może po prostu bardzo chce odzyskać Fatala- powiedział Dream.
-może- mruknął Nightmare- jednak bądźmy ostrożni.
W tej chwili wrócili Killer, Horror i Cross, mocno trzymający wyrywającego się Fatala.
Fatal miał opatrunki w miejscach, gdzie miał najgorsze rany. Ręce miał mocno związane z tyłu.
-co chcecie zrobić?- zapytał Fatal, rozglądając się.
-zobaczysz- warknął Killer, przyciskając mu nóż do klatki piersiowej- i przestań się wyrywać, bo się nadziejesz na nóż.
CZYTASZ
Czas zapłaty (Władca Snów część 3) [Zakończone]
FanficError i Ink szukają 404, chcąc wszystko zakończyć, tymczasem w bazie Bad Guys pojawił się zdrajca. Nightmare nie potrafi pogodzić ról dowódcy i przyjaciela, a także nie daje sobie rady ze spoczywającą na nim odpowiedzialnością. Przestał ufać reszci...