Pustka. Ta dziwna pustka obok i wewnątrz niego. Uczucie pustki nie opuszczało go nawet na chwilę od tamtego zdarzenia. Od śmierci jego przyjaciela.
Mógł teraz spokojnie realizować swoje dalsze plany i na początku robił to. Jednak nie czuł już tej satysfakcji płynącej z kolejnej misternie uplecionej sieci czy kolejnego sznurka, za który może pociągnąć.
Była tylko ta pustka.
404 westchnął cicho. Wspominał nie tak dawne wydarzenia. Osiągnął co chciał, był zwycięzcą. Ale tak naprawdę przegrał. Nie miał nikogo. Nikogo, kto razem z nim cieszyłby się zwycięstwem. Nikogo, kto byłby obok, kto zadawałby bezsensowne pytania, kto rzucałby różne uwagi... Nikogo, kogo mógłby nazwać przyjacielem.
Był tylko on i ta pustka.
Wiedział, że mógł odpuścić, kiedy Fatal go o to prosił. Wtedy Fatal by żył. Zdawał sobie sprawę z tego, że Fatal zginął za jego sprawę, przez jego upór, by to kontynuować.
Teraz żałował, że w ogóle to wszystko zaczął. Chciał się zemścić, chciał, by Error poczuł pustkę, taką samą jaką poczuł on, kiedy Error go zdradził.
Wyciągnął z kieszeni czerwony szalik Fatala i spojrzał na niego. Westchnął cicho. To nie było tego warte. Zemsta nie była warta śmierci Fatala. Nawet, jeżeli miała też ułatwić inny plan.
Był głupi myśląc, że wszystko pójdzie po jego myśli. Wiedział, że to on zabił Fatala. Zabił swojego jedynego przyjaciela. Gdyby potrafił odpuścić...
Odpuścić...
Może czas w końcu odpuścić? Ale tak naprawdę odpuścić. Po co dalej walczyć, gdy nie ma o co? Został sam, realizowanie planów nie ma już dla niego sensu. Wszystko straciło sens.
W jego głowie było tylko jedno słowo. Odpuścić.
Znowu westchnął i telepotował się. Chwilę później znajdował się w tak dobrze znanej sobie białej pustce. Ruszył przed siebie. Po chwili zniknął wśród wszechobecnej bieli.
*****
Ink szukał 404 długi czas po znalezieniu pyłu Bad Guys. Po jakimś czasie znalazł w Voidzie zwiniętą w rulon kartkę przewiązaną linkami. Po rozwinięciu okazało się, że jest tam napisane tylko kilka słów.
Możesz dać sobie spokój, Ink. Odpuszczam.
Kilka dni później w jednym z AU znaleziono niezidentyfikowaną kupkę pyłu. Pomimo wielu starań, nie udało się ustalić, czyj jest to pył.
Ink miał swoje podejrzenia. Nie wiedział jednak, czy to faktycznie pył 404, czy 404 zabił kogoś, by wprowadzić go w błąd.
*****
W multiversum panował wręcz niespotykany spokój. Życie powoli wracało na dawne tory, ożywienie, spowodowane wieściami o niedawnych wydarzeniach, wygasło. Walka o multiversum stała się już tylko jednym z faktów historycznych, o których będą się uczyć młode potwory.
Poświęcenie, na które zdobyła się garstka obrońców multiversum, pójdzie w zapomnienie, stanie się tylko jednym ze zdań w książce, kolejnym faktem na osi czasu.
Bo życie toczy się dalej. A bohaterowie idą w zapomnienie, by zostać zastąpieni problemami codzienności.
![](https://img.wattpad.com/cover/253836819-288-k954980.jpg)
CZYTASZ
Czas zapłaty (Władca Snów część 3) [Zakończone]
FanficError i Ink szukają 404, chcąc wszystko zakończyć, tymczasem w bazie Bad Guys pojawił się zdrajca. Nightmare nie potrafi pogodzić ról dowódcy i przyjaciela, a także nie daje sobie rady ze spoczywającą na nim odpowiedzialnością. Przestał ufać reszci...