rozdział 13

179 10 12
                                    

Obudziłam się rano z bólem głowy. Wstałam szybko wydostając się z uścisku Kamila. Ubrałam pierwsze lepsze jego ubrania i wyszłam do sklepu po leki.
Wyszłam z domu i szybkim ruchem poszłam do żabki która była postawiona na uboczu drogi, około 700 metrów od ich domu. Szybko weszłam do sklepu mówiąc dzień dobry i kupiłam aż 30 monsterów dla każdego i 2 opakowania Apap Max. Oczywiście nie obyło się bez dziwnego wzroku kasjerki ale zignorowałam to.   Zapłaciłam i szybkim krokiem ruszyłam w drogę powrotną. Weszłam do domu i od razu rostawiłam na stole po piciu i tabletce. Jako ten dom był naprawdę duży co oznacza dużo sprzątania po imprezie był naprawdę duży stół gdzie zmieściło się wszystko. Gdy wszystko rostawiłam poszłam do łazienki się umyć. Gdy to zrobiłam zeszłam na dół domu zamówić jedzenie. Stwierdziłam że zamówię 8 pizz żeby dla każdego było. Zamówiłam i zapłaciłam kartą Kamila która leżała na stole. Powiem mu kiedyś A jak się nie zorientuje to nie musi wiedzieć. *uśmiechnęłam się sama Do siebie*
Odebrałam jedzenie stawiając je na stole. Gdy jedzenie, picie i tabletki były na stole poszłam na górę zaczynając od pokoju ewrona.

- Kamil wstawaj- powiedziałam szturchając go

Gdy ten ani drgnął stwierdziłam że obudzę  go w inny sposób.

-Kamil bo tak jakby.... mam twoją kartę kredytową- powiedziałam A ten od razu otworzył oczy

- co jak to. Oddawaj ją- powiedział zrywając się z łóżka

-żartowałam pizze kupiłam, chodź obudzić pozostałych- powiedziałam A on wstał z łóżka i zaczął iść w Stronę pokoju chłopaków zostawiając mi do obudzenia dziewczyny. 

-dziewczyny wstawać, monsterki kupiłam - powiedziałam A te od razu się obudziły

No tak zapomniałam że one kochają monstery

Gdy dziewczyny się obudziły poszłam jeszcze do pokoju blaszki i diablesa ich obudzić.

-chłopaki wstawać- powiedziałam A ci odsunęli się od siebie I wstali

Zeszłam na dół domu gdzie wszyscy już siedzieli i jedli. Usiadłam obok Kamila na wolnym miejscu.

Gdy wszyscy zjedli zaczęły się pytania.

-ej A tak właściwe to kto zamówił pizze?- spytał mandzio

-ja z karty ewrona- powiedziałam A ten spojrzał na mnie nic nie mówiąc wstał i podszedł bliżej ja wiedząc co planuje wstałam i zaczęłam uciekać A on zaczął mnie gonić. W pewnej chwili Kamil mnie dogonił i zaczął mnie łaskotać

-kamil zostaw- powiedziałam przez śmiech A wszyscy się na nas patrzyli

Jak się uspokoiliśmy wróciliśmy na miejsca dalej rozmawiając

- A jak się znaleźliśmy w pokojach?- zapytał thorek

-zaprowadziliśmy was tam Z Mają - odpowiedział nexe

-a teraz ja mam pytanie- zaczęłam A wszyscy spojrzeli na mnie - Kamil jak to się stało że byłeś naćpany i nachlany w lesie bez koszulki bo wisi na drzewie?- zapytałam patrząc na niego

-nie wiem- odpowiedział krótko

Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i ludzie powiedzieli że będą się zbierać do domu. Gdy wszyscy z gości poszli do domów ja zostałam żeby pomóc posprzątać.

Po 3 godzinach sprzątania z chłopakami wzięłam wszystkie swoje rzeczy i Wyszłam żegnając się.

-pa Kamil- powiedziałam przytulając go i założyłam buty - pa hopaki!- krzyknęłam przez wyjściem

- pa! - odkrzyknęli wszyscy A ja wyszłam

Wróciłam do domu i od razu poszłam się wykąpać. Gdy to zrobiłam poszłam do pokoju gamingowego zrobić godzinny live.

-hej hej- powiedziałam rozpoczynając stream

Przez całą godzinę grałam w mc czy inne gierki. Po streamie pożegnałam się z widzami i położyłam się spać odsypiając noc z imprezy.

**********

Hej hej

Sorki za spóźnienie jeździłam na quadzie  i tak wyszło:c

Podobało się?

Pisane:  5.06.2021r

Opublikowane: 14.06.2021r

Słów: 543

Papa!

Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz