Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅

rozdział 26

- Kamil muszę ci coś powiedzieć- powiedziałam łapiąc jego rękę

-co się stało?- zapytał

- powiem w wprost, będziesz ojcem- powiedziałam oczekując jego odpowiedzi

Chłopak od razu się uśmiechnął i przytulił mnie. Było widać po nim że się cieszy.

Skip Time* 2 miesiące później

Razem z chłopakiem stwierdziliśmy że wyjdziemy na spacer. Ubraliśmy się i wyszliśmy z domu kierując się w stronę parku. Pochodziliśmy trochę po parku Aż się zmęczyłam i musiałam usiąść. Usiadłam na pobliskiej ławce trzymając się za brzuch który już trochę urósł. Mój chłopak stanął przede mną obserwując mnie. W pewnym momencie ktoś go złapał za ramię i odsunął podchodząc bliżej mnie.

- hej córeczko- powiedział uśmiechając się

- odejdź- powiedziałam łapiąc się jedną ręką za brzuch A drugą za rękę mojego chłopaka

- proszę nas zostawić- powiedział Kamil

- jak chce tylko porozmawiać z moją córką- warknął

- dobrze masz 3 minuty- powiedziałam ostro

- Ale tak tutaj, W parku ?- zapytał

- tak, nie ma nikogo- powiedział mój chłopak

- widzę że Ci się powodzi- powiedział uśmiechając się

- nawet jeśli nic Ci do tego- powiedziałam

- do rzeczy człowieku- powiedział Kamil

- przepraszam Cię Maju za to, jesteś moim jedynym dzieckiem. Kocham Cię i wiem że Cię zraniłem, ale po stracie Ciebie zdałem sobie sprawę że muszę to zakończyć. Chodzę na odwyki, nie pije już proszę wybacz mi córciu- powiedział uśmiechając się lekko

- no nie wiem, a przez ten czas gdzie byłeś co?- powiedziałam robiąc podejrzaną minę

- odsiedziałem w Więzieniu miesiąc A potem mieszkałem w hotelu- powiedział

- powiedzmy że Ci wierzę- powiedziałam

- A co u Ciebie?- zapytał

- jest dobrze, pozbierałam się dzięki Kamilowi- powiedziałam przyciągając go bliżej

- to się cieszę- powiedział

- dobra czas się skończył, chodź Maju idziemy musisz odpączac w ciąży nie możesz się przemęczać- powiedział Kamil odchodząc razem ze mną

***********

Hej hej

Podobało się?

Za kilka dni będzie bardzo smutny moment kto wie ten wie, nie spojleruje 🤫

Pisane:27.06.2021

Opublikowane:27.06.2021

Słów: 305

Papa!