rozdział 28

144 5 30
                                    

Skip Time * miesiąc

Wstałam rano z mocnym skurczem brzucha, nie mogłam się podnieść ani wykonać żadnym ruchów. Gdy po paru minutach lekko przeszło podniosłam się z łóżka do siadu i zawołałam Kamila.

- Misiu chodź szybko!- wykrzyczałam A ten jak szybko tylko mógł przebiegł omało się nie zabijając na schodach.

- co Się dzieje?- zapytał próbując złapać oddech

- coś czuje że nie uda się dziś wstać, boli strasznie- powiedziałam ponownie zwijając się z bólu

- pojedziemy może do szpitala co?- zapytał

- nie kochanie nie trzeba, wytrzymam Ale proszę bądź blisko okej?- powiedziałam A ten usiadł obok mnie na łóżko

Stwierdziłam że jak mi przeszło trochę się zdrzemnę, położyłam się wtulając do Kamila i usnełam.

Obudziłam się z krzykiem i strasznym bólem.

Kamil nic nie mówiąc zabrał mnie na ręce i wsiadając do auta pojechaliśmy do szpitala. Chłopak na rękach Zaniósł mnie do środka budynku, gdzie od razu zabrali mnie na salę.

Time skip*

Obudziłam się w sali szpitalnej, pielęgniarka która to zauważyła podeszłam do mnie.

- jak się Pani czuje?- zapytała

- w miarę dobrze, mogę je zobaczyć?- zapytałam

- tak, jasne. A pan Kamil może wejść?- zapytała na co kiwnęłam głową

Pielęgniarka weszła z pomieszczenia i po chwili wróciła podając mi niemowlę owinięte w ręcznik.

- to córeczka, gratuluje- powiedziała odchodząc kawałek

Po chwili do sali wszedł Mój narzeczony, od razu podszedł do mnie siadając na krześle obok.

-dziewczynka- powiedziałam od razu

- jak ją nazwiemy?- zapytał

- Martyna- powiedziałam uśmiechając się

- idealnie- zaśmiał się całując mnie w czoło

- mogę się położyć?- zapytałam

- tak jasne, daj mi ją potrzymam A ty się zdrzemni- powiedział A ja podałam mu dziecko układając się spać

******
HEEEEEJ

podobało się?

Witamy martynkę na świecie nie pytajcie skąd pomysł na to oke?

Pisane: 28.06.2021

Opublikowane: 29.06.2021

Słów: 282

Papa !

Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz