rozdział 11

189 12 18
                                    

- Kamil muszę ci coś powiedzieć- powiedziałam na chwilę przestając

- tak?- powiedział

Nagle poczułam ból na brzuchu gdzie miałam szwy, zaczęło mi się robić czarno przed oczami i upadłam na podłogę słysząc wołanie mojego czy też innych osób imion

Obudziłam się w szpitalu A obok mnie siedział zapłakany Kamil

-co się stało?- zapytałam łapiąc się za brzuch

-zemdlałaś bo szwy były źle zrobione i puściły czy coś w tym stylu- powiedział pociągając nosem

Wpadłam na genialny plan, który może tak naprawdę zepsuć nasze relacje Ale cóż trzeba zaryzykować

-aha, a kim ty jesteś?- powiedziałam obserwując go

-jak to- Powiedział A po nim było widać że się załamuje

-dostane odpowiedź?- Zapytałam

On po prostu wstał i próbował wybiec z pokoju lecz ja złapałam go za rękę i przyciągnęłam do siebie gdzie dzieliły nasze twarze tylko 2 centymetry

-żartuje przecież- powiedziałam uśmiechając się A on się odsunął kawałek siadając spowrotem na krzesło

-nie rób tak więcej- zaśmiał się- lekarz powiedział że jak się wybudzisz to mam dac znać i się poskładają, więc się zaraz wracam- powiedział śmiejąc się po czym wyszedł z pomieszczenia

Po chwili wrócił razem z lekarzem

-widze że się wybudziłaś, zaraz zabierzemy cie na zszywanie i badania kontrolne, jeśli wszystko będzie dobrze to jeszcze dziś będziesz mogła wyjść- powiedział A ja popatrzyłam na telefon *19:21*

-Kamil?- zaczęłam

-tak?- powiedział

- co z imprezą?- zapytałam

-hopaki są i pilnują jak wyjdziesz to wracamy, tylko nie myśl że pozwolę Ci imprezować, położysz się po prostu spać u nas pod kontrolą okej?- wyjaśnił

-okej noo- powiedziałam smutniejąc że nie będę mogła imprezować

-maju, a co chciałaś mi powiedzieć przed wypadkiem?- zapytał łapiąc moją rękę

-....nie pamiętam- powiedziałam po chwili zastanowienia

-okej, idę po picie chcesz jakieś?- zapytał

-herbatkę- powiedziałam A on wyszedł

To nie jest tak że zapomniałam co chciałam powiedzieć tylko stwierdziłam że to nie ten moment, i jest jeszcze za wcześnie

Po dosłownie minucie od wyjścia Kamila przyszedł lekarz mówiąc że zabiera mnie na badania. Wstałam i powolnym krokiem przez ból poszłam na badania. Pierw założyli mi świeże szwy A później zbadali głowę czy nic sobie nie zrobiłam od upadku, naszczęście Nic. Wróciłam do pokoju gdzie czekał na mnie ewron z zapewne niestety zimną herbatą. Okazało się że nie było mnie 10 minut więc herbata nie wystygła jakoś super mocno. Wypiłam zawartość kubka rozmawiając z Kamilem czekając aż lekarz przyniesie wypis. Po około 10 minutach lekarz przyniósł wypis A ja podpisałam go i oddałam. Wzięłam swoje rzeczy i wróciłam do domu hopaków razem z ewronem.

Od razu gdy weszliśmy do domu do naszych nosów nie tylko doszedł zapach, alkoholu czy papierosów Ale jeszcze zapach spalenizny i z tego co wiem to zielska. Podbiegłam szybko razem z chłopakiem do kuchni gdzie okazało się że pijany thorek z mandziem robią jedzenie które się spaliło. Po opanowaniu sytuacji w kuchni zaczęliśmy razem z ewronem szukać osoby która paliła zielsko. Od razu ruszyliśmy w poszukiwaniu naszego ćpuna mrBlaszki. Znaleźliśmy go razem z Dawidem(diablesem), krystianem (nexe) i vgz'em.

-dawać to- powiedziałam razem z Kamilem zabierając im to

-psujecie zabawę- powiedział blaszka z czym zgodzili się pozostali

-dobra nie marudź bo nam jeszcze zejdziesz- powiedział ewron

Gdy zabraliśmy cały towar jaki wszyscy mieli, podeszłam do tego samego baru co wcześniej i wzięłam pierwszą lepszą butelkę z alkoholem i wypiłam na raz ponownie się krzywiąc tym razem jeszcze bardziej, nigdy nie piłam alkoholu Ale teraz jak jestem na imprezie stwierdziłam że się napije i tak jakoś wyszło że coraz więcej. Wypiłam jeszcze z może 3 kieliszki i poszłam podpierać ścianę obserwując tłum tańczących. W pewnej chwili podszedł do mnie Kamil prosząc do tańca było po nim widać że wypił dość dużo Ale Napewno więcej ode mnie

- możn-a prosić d-o tańc-a?- zapytał trochę się jąkając

-oczywiście- powiedziałam łapiąc za rękę chłopaka

Wyszliśmy na parkiet gdzie wszyscy się odsunęli na bok, zostawiając nam miejsce na taniec. Oczywiście ktoś musiał pogadać z DJ'em i puścić wolny kawałek. No to jestem w dupie. Zaczęliśmy tańczyć  w rytm muzyki A gdy się skończyło wszyscy zaczęli krzyczeć coś czego nie nawidze

-gorzko, gorzko!- krzyczęli wszyscy

Kamil w pewnej chwili przybliżył się do mnie szepcząc Mi Do ucha

-a teraz do spania- szepnął Po czym mnie pocałował A ja pogłębiłam pocałunek

Gdy skończyliśmy odsunęliśmy się od siebie i chłopak złapał mnie za rękę i zaprowadził do sypialni gdzie dał mi swoje ubrania w które się przebrałam i położyłam się na łóżku A chłopak obok mnie, mówiąc że nie pójdzie dopóki nie usnę. Około 10 minut później poczułam senność i usnełam czując jak ewron wychodzi zamykając drzwi, tym samym odcinając mnie trochę od hałasu z dołu.

*******

Hej hej

Podobało się?

Choroba mnie dopada D:  f gardło:c gorączkę mam help :c

Pisane: 5.06.2021r/12.06.2021r

Opublikowane: 12.06.2021r

Słów: 763

Papa <3

Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz