rozdział 3

241 15 160
                                    

Rano obudziłam się przez mocne promienia słońca wpadające do pomieszczenia. Otworzyłam oczy szybko je przecierając po chwili gdy moje oczy się już przyzwyczaiły spojrzałam na łóżko gdzie nie było Łukasza, pewnie ma operację- pomyślałam. Wstałam i poszłam do łazienki się umyć i przebrać gdy wróciłam zobaczyłam telefon i okazało się że jest już 14 czyli długo pospałam jak na to że jest to szpital. Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać aaplikację"instagram" w telefonie. Jedyną rzeczą jaką sobie dziś przypomniałam to to że wstawiałam na ig dużo rzeczy czyli byłam jakąś "influencerką" czy coś. Stwierdziłam że zrobię zdjęcie tego że jestem w szpitalu żeby moim chyba obserwatorzy wiedzieli dlaczego się nie udzielam na mediach. Zrobiłam zdjęcie i wstawiłam z podpisem " jestem w szpitalu, z tego co wiem straciłam pamięć" i opublikowałam bez możliwości komentowania.

Skip 2 dni

Przez dwa dni nic się nie działo oprócz tego że Łukasza oraz Kamila wypisali z szpitala. Byłam właśnie w sali głównej albo po prostu takiej świetlicy, gdy pani pielęgniarka przyszła poinformować mnie że mam gościa. Wstałam z pufy na której siedziałam przeglądając telefon i ruszyłam do swojego pokoju w którym byłam od 2 dni sama.
Usiadłam na łóżku czekając na gościa który miał mnie odwiedzić zastanawiałam się kto to może być ponieważ z rodziną nie mam kontaktu A przyjaciół nie mam. Po nie długim czasie oczekiwań do pokoju wszedł Kamil, gdy mnie zobaczył od razu podbiegł do mnie przytulając mnie z całej siły

-kamil- powiedziałam A ten lekko się odsunął tak abym mogła oddychać

-heej- powiedział przeciągając niektóre literki

-hej- powiedziałam uśmiechając się, usiadłam na łóżko robiąc gest ręką aby też usiadł co zrobił

-jak Ci się miało pokój z blachą przez te kilka dni?- zapytał

-z kim?- nie za bardzo miałam pojęcie o kogo chodzi

-z Łukaszem- powiedział

-dobrze ale lepiej z Tobą- zaśmiałam się

-nadal oglądasz ewrona?- zapytał

- tak, wrócił wczoraj do streamowania byłam na live- powiedziałam obserwując chłopaka

-to super, oglądamy coś?- zapytał wyciągając telefon

-no można- powiedziałam A ten włączył film

Oparliśmy się O ścianę dalej oglądając, po pewnym czasie poczułam się senna i położyłam głowę na ramieniu chłopaka. Musiałam usnąć ponieważ nie pamiętam nic.

Obudziła mnie pielęgniarka która zabierała mnie na badania

-gdzie Kamil?- zapytałam od razu po przebudzeniu

-poszedł do domu - powiedziała na co nic nie odpowiedziałam

Poszłam na badania, usiadłam na łóżku lekarskim A pani zbadała ręką po moim brzuchu i posprawdzała szwy czy na pewno jest wszystko dobrze, następnie ponownie wjechałam pod maszynę z prześwietleniem gdy okazało się że nic mi nie jest, pozwolili mi wrócić do pokoju informując że odwiedzi mnie jeszcze Stasiek sprawdzić moje zdrowe psychiczne. Wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżku biorąc do ręki telefon odpaliłam Youtube i zaczęłam przeglądać. Pierwszy kanał jaki znalazłam był to "mrBlaszka" po obejrzeniu kilku odcinkach weszłam w proponowanych youtuberów od blaszki i znalazłam tam "diables" stwierdziłam że też pooglądam trochę, ostatnim jaki znalazłam był "xth0rek" przejrzałam kilka odcinków i okazało się że ta cała trójka nagrywa razem z ewronem i tworzą grupę "hopaki". Poszukałam trochę po Youtube i znalazłam kanał "Naya" , dziewczyna nie pokazywała twarzy A głos miała bardzo podobny do mnie ale czy to możliwe żebym ja nagrywała? Kanał miał 12 tyś. Subskrybcji, przeglądając ten kanał w mojej pamięci pojawiły się przebłyski tego jak mówiłam do kamery w wieku 10 lat. Czy to naprawdę mój kanał i spełniłam swoje marzenie o założeniu go?. Miałam mnóstwo pytań A odpowiedzi żadnej przez brak mojej pamięci A jedynie jakimiś przebłyskami tego co się działo w moim życiu. Najgorsze to że pamiętałam tylko te złe wspomnienia A im bardziej chciałam sobie coś przypomnieć dzięki zdjęciom albo filmikami to coraz bardziej bolała mnie głowa. Odłożyłam telefon przestając przeglądać kanał niejakiej "Nayi" nadal nie wiedząc czy to nie był mój kanał. Poprawiłam się na łóżku siadając standardowo pod ścianą wyłączyłam się całkiem zamykając oczy.

Po godzinie z moich zamyśleń wyrwał mnie głos Stasia, który tak jak mówiła pielęgniarka przyszedł mnie odwiedzić.

-Dzień dobry Maju jak się masz?- zapytał przyjaźnie Stasiek

-bardzo dobrze- powiedziałam zgodnie z prawdą

- to się cieszę, nic nie boli, albo psycha żyje? - zaśmiał się

-nie nic nie boli A tak to wszystko dobrze z psychiką- powiedziałam uśmiechając się

- dobrze w takim razie powiedz co sobie przypomniałaś- powiedział

-Nic szczególnego, miałam tylko przebłyski tego że może nagrywam na Youtube- powiedziałam robiąc nacisk na słowo "może"

-okej, w takim razie odpoczywaj, Dowidzenia- powiedział kierując się do wyjścia

-a mam pytanie- powiedziałam zanim wyszedł

- tak?- zapytał

-co z Kamilem się działo że tak szybko wyszedł?- powiedziałam

-operacja się udała nic mu nie groziło więc wyszedł, Ale przecież cie i tak odwiedza- zaśmiał się i wyszedł

Poprawiłam się na łóżku I wróciłam do moich rozmyśleń przed tym biorąc telefon do ręki sprawdzając godzinę *19:36*, odłożyłam telefon i położyłam się wygodnie rozmyślając przy którym po pewnym czasie usnełam.

*******

Hej hej

Sorki za spóźnienie wina internetu;-;

na ten rozdział nie miałam pomysłu dlatego przepraszam że taki gówniany

A tak wogule to co tam jak tam?

Pisane: 2.05.2021r

Opublikowane: 4.06.2021r

Słów:797

Miłego ...

Papa

Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz