rozdział 20

178 9 34
                                    

Przez następne kilka godzin tańczyliśmy i piliśmy dobrze się bawiąc. Około 3 w nocy każdy umierał więc poszli do pokojów bo jak się okazało wynajęli apartament. 

Gdy wszyscy byli już w swoich pokojach ja razem z Moim chłopakiem również poszliśmy do pokoju. Położyliśmy się od razu usypiając.

Skip Time rano*

Obudziłam się pierwsze wychodząc z pokoju, zanim jednak Wyszłam wzięłam tabelki leżące na szafce. Okazało się że połowa ludzi już powracała do domów A druga się szykowała. Pożegnałam się z nimi i gdy sprawdziłam pokoje okazało się że wszyscy już poszli więc poszłam obudzić chłopaka.

- Kami wstawaj- powiedziałam całując go w czoło

Ten od razu gdy wstał złapał się za głowę, gdy zobaczył tabletki na stoliku szybko je połknął

-Hej, kotek- powiedział uśmiechając się

- Hej,hej chodź idziemy na dół-rozkazałam

Chłopak wstał z łóżka łapiąc mnie za rękę poszedł za mną

Zeszliśmy na dół I usiedliśmy do stołu

- co z tym syfem?-  zapytałam rozglądając się po pomieszczeniu

- za niedługo przyjedzie firma sprzątająca więc tym się nie martw, zaraz zamówię jedzenie i później się zwijamy do Ciebie okej kotku?- powiedział

- dobrze- powiedziałam uśmiechając się

Chłopak wyjął telefon dzwoniąc po zapewne pizze. Po około pół godziny przyjechało jedzenie zamówione przez Kamila.

Gdy zjedliśmy wsiedliśmy do limuzyny która jakimś cudem stała pod wyjściem

- kamiś?- zaczęłam

- Tak kochanie?- zapytał

- czy to jest to samo czym wczoraj przyjechaliśmy?- zapytałam

- tak- powiedział śmiejąc się

Nic nie odpowiadając wtuliłam się w chłopaka. Po parunastu minutach dojechaliśmy do mojego domu. Wysiedliśmy dziękując panu i weszliśmy do środka.

- to teraz idziesz się przebrać tak samo jak ja i zabieram Cię- powiedział

Poszłam szybkim krokiem założyć czarne jeansy i biały top rozczesując włosy zostawiając rozpuszczone i zrobiłam lekki makijaż zmywając stary.

Wróciłam do salonu gdzie czekał na mnie już mój chłopak. Wyszliśmy z domu zamykając go na klucz. Wsiedliśmy do limuzyny którą wynajeli na 3 dni więc do jutra jeszcze będziemy nią jeździć. Podjechaliśmy pod jakąś restaurację do której weszliśmy siadając na wyznaczonym miejscu. Zamówiliśmy po winie i zaczęliśmy rozmowę.

- Słuchaj Maju...- powiedział czym się wystraszyłam

-tak?- zapytałam starając się nie pokazywać strachu

- jak wiesz nie dałem Ci prezentu wczoraj, bo chciałem to zrobić dziś. Proszę trzymaj, jeszcze raz wszystkiego najlepszego- powiedział podchodząc do mnie dając mi kopertę pocałował w czoło

Otworzyłam kopertę A z niej wyciągnęłam 2 bilety dla mnie i Kamila na Malediwy.

- Boże Kamil dziękuję- powiedziałam podchodząc do niego szybko go przytuliłam i wróciłam na miejsce

Po jakiejś godzinie wróciliśmy do mojego domu, siadając na kanapie.

- Maju mam pytanie- zaczął

-tak?- zapytałam

- myślałaś kiedyś O tym żeby razem zamieszkać?- zapytał

- tak, A czemu pytasz?- powiedziałam

- tak czysto teoretycznie- powiedział a ja włączyłam netflixa

Zaczęliśmy oglądać tak jak zawsze czyli pierwszy film z polecanych. Gdy się zakończył była 18 więc Kamil musiał wracać do domu.

- ja będę wracać, jutro przyjadę i się pakujesz. Papa kocham Cię- powiedział całując mnie w usta A ja pogłebiłam pocałunek po chwili oderwałam się od niego i szybkim przytulasem pozwoliłam mu wyjść co wykonał.

Zrobiłam sobie coś do jedzenia i poszłam do pokoju się położyć włączając twicha. O równej 19 przyszło mi powiadomienie że Kamil prowadzi stream. Włączyłam to i zaczęłam oglądać, czy czasami udzielać się  na czacie.

Po pół godziny zrobiłam się senna więc ułożyłam się wygodnie nie wyłączając telewizora. Ostatnie słowa jakie słyszałam z streama to "dobranoc Maju". Potem już nic ponieważ usnełam.

************
Hej hej

Podobało się?

Pisane: 21.06.2021

Opublikowane: 21.06.2021

Słów: 562

Papa!

Wyciągnąłeś Mnie Z Depresji ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz