Obito

258 24 6
                                    

Naruto szedł przez Konoha i ze zdziwieniem dostrzegał jakąś taką zazdrość w spojrzeniach jakimi był odprowadzany przez swoich rówieśników, ale i niemal wszystkie kobiety. Również te starsze, nawet o kilkanaście lat. Nie wiedział co się dzieje, bo przecież tylko wyszedł z dziewczynami na spacer. Obejrzał się na nie i niczego dziwnego nie dostrzegł, choć trzeba przyznać, że szukał każdej najmniejszej nawet zmiany w ich zachowaniu. W pewnej chwili zatrzymał się tak jakby oglądał jedną wystawę i gdy minęły go, ruszył za nimi.

I wtedy to dostrzegł.

One szły trochę inaczej niż zazwyczaj. Szczególnie u Hinaty było to widoczne. Wyglądało to tak, że stawiała trochę szerzej nogi, jakby coś uwierało ją w kroczu, a on natychmiast domyślił się co to jest. Trochę się zdziwił, bo nie widział takiego kroku u Sakury po ich seksie w Hendo, ale wytłumaczył to sobie tym, że wtedy od razu ruszyli biegiem, a on akurat otwierał formację.

- Siądźmy tutaj. – Odezwał się do idących na przedzie dziewczyn, skręcając do pobliskiej kawiarni. Dołączyły do niego dokładnie w momencie gdy podeszła kelnerka, by przyjąć zamówienie. Chyba jeszcze nie dotarły do niej plotki, bo zachowywała się tak jak powinna, profesjonalnie. Granatowłosa i różowowłosa co chwilę wymieniały się półsłówkami przy okazji zerkając na towarzyszącego im blondyna. Chłopak zaczął się źle czuć będąc non stop bombardowanym ich spojrzeniami, przy czym one nawet nie próbowały ukryć pożądania jakie odczuwały względem jego osoby. Miał wrażenie, że obu dziewczynom tak naprawdę chodziło tylko o zaciągnięcie go do łóżka, co z oczywistych względów nie było prawdą, a przynajmniej nie całą.

Sakura i Hinata szeptem wymieniały się wrażeniami z seksu z Naruto i nie mogły wyjść z podziwu nad jego możliwościami. I nie chodziło tu tylko o zastosowane techniki miłosnych zapasów, ale o czas jaki był w stanie na nie przeznaczyć. Z opowieści tej puszczalskiej Ino wiedziały, że seks zazwyczaj trwa od dziesięciu do dwudziestu minut, a dwadzieścia pięć jest traktowane jako absolutny rekord.

Natomiast Namikaze wytrzymał całą godzinę intensywnego stosunku.

Dlatego teraz obie z niemal nabożną czcią zerkały na swojego ukochanego, który prócz odwzajemniania uczuć ofiarował im również coś tak niewyobrażalnego. Aż gotowały się wewnętrznie od powstrzymywania się przed pobiegnięcie do Yamanaki, by stłamsić ją możliwościami ich wybranka. Bo prawda jest taka, że już zaakceptowały siebie nawzajem jako jego kobiety. Hyuuga już wcześniej dostrzegła to co Haruno próbowała nieudolnie ukryć, nie tylko przed światem, ale przede wszystkim przed sobą samą i po prostu wiedziała, że ten dzień, gdy będzie musiała podzielić się blondynem z Sakurą w końcu nadejdzie. Bo nie wyobrażała sobie swojego własnego szczęścia kosztem przyjaciółki. Natomiast różowowłosa była szczęśliwa z tego, że granatowłosa zaakceptowała ją jako tą drugą u boku Namikaze. Kochała go już wtedy gdy programowanie zmuszało ją do czegoś przeciwnego i gdy wpływ techniki w końcu zniknął, odzyskała pełną kontrolę nad swoimi emocjami. I wtedy zrozumiała, że napędzająca ją nienawiść była odwróceniem tego co naprawdę czuła. Przez ten czas przed egzaminem na Chunina, robiła wszystko by z jednej strony zbliżyć się do niego, ale z drugiej nie odstraszyć go swoją nachalnością. Wtedy też zaprzyjaźniła się z Hinatą i to co odczuwała zaczęło jej ciążyć, bo wydawało się jej, że kochając Naruto, zdradza zaufanie Hyuugi. Tak więc była szczęśliwa, gdy okazało się, że granatowłosa akceptuje jej uczucie do blondyna, pod jednym wszakże warunkiem, że nie będzie próbowała zawłaszczyć go dla siebie.

Nagle ciszę wczesnego południa zakłócił harmider wywołany przez biegnących ludzi. Jednakże nie robili tego bo chcieli, ale dlatego, że uciekali przed zagrożeniem. Okazało się, że do Konoha zbliżało się Akatsuki i teraz cywile ruszyli ukryć się w schronach pod Górą Hokage.

KuramaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz