2

897 40 1
                                    


Łapcie kolejny rozdział. Miłego czytania!
□ □ □ □ □

Harry wędruje po klasie, podczas gdy jego uczniowie kolorują i rysują. Do tej pory czuje się pewny siebie i swoich umiejętności dydaktycznych.

Poprosił swoich uczniów, aby narysowali swoje ulubione zwierzę i wszyscy wydawali się być tym podekscytowani. Uśmiecha się, gdy widzi swoich uczniów, którzy z pasją i radością rysują.

Wszystko idzie gładko, dopóki nie słyszy krzyków jednego z uczniów.

-Eric, przestań kopiować mój rysunek! Narysuj własne zwierzę!-usłyszał krzyk chłopca z kąta.

Harry podchodzi do chłopców, którzy kłócą się o rysunek.

-Witam. Czy wszystko w porządku? – zapytał powoli Harry, jego oczy krążą między dwójką chłopców.

-Eric ciągle kopiuje mój rysunek! Kiedy rysuję kota, on też rysuje kota, kiedy rysuję słonia, on też rysuje słonia!- chłopiec krzyczy i krzyżuje ręce na piersi.

Harry spogląda na chłopca znanego jako Eric. Chłopiec tylko patrzy w dół na swój wpół skończony rysunek słonia i dąsa się.

Odwraca głowę z powrotem do chłopca, który wydaje się być naprawdę zły.

-Jak masz na imię? – spytał Harry chłopca.

– Jestem Jake – powiedział niezadowolony chłopiec.

-W porządku Jake, możesz mieć słonia jako swój rysunek, czy to w porządku? – powiedział Harry i delikatnie klepie Jake'a po ramieniu.

Chłopiec tylko kiwa głową i odwzajemnia uśmiech, po czym kontynuuje rysowanie słonia.

Harry odwraca się do chłopca o imieniu Eric i siada obok.

-Witam, mały chłopcze– powiedział z uśmiechem na twarzy.

Ale chłopak tylko się dąsa i wpatrując się w swój rysunek.

-Dobrze, zobaczmy. Dlaczego nie wybierzesz innego zwierzątka do swojego rysunku?- chłopiec po prostu milczy. Jego głowa wciąż patrzy w dół.

-Czy naprawdę tak bardzo kochasz słonie?

Eric kręci głową.

– Nie… nie wiem, co narysować – powiedział powoli, jego małe palce bawią się ołówkiem. Harry uśmiecha się. Ten chłopczyk jest taki słodki.

-Nie masz żadnego ulubionego zwierzątka?

– Nie mam takiego – Eric znowu kręci głową.

-W porządku, jakie zwierzę przychodzi ci teraz na myśl?- Harry próbuje ponownie.

Eric podnosi głowę, wpatrując się w twarz Harry'ego. Teraz Harry widzi, że chłopak ma parę pięknych, dużych srebnoszarych oczu.

– Myślę, że narysuję żabę – powiedział cicho Eric.

Harry uśmiecha się. W końcu ten mały chłopiec wpadł na własny pomysł.

– Bo twoja twarz wygląda jak żaba – powiedział chłopiec, chichocząc i zakrywając usta.

Potem Harry marszczy brwi w szoku, ale nie będzie się z nim kłócił, bo on ma pięć lat!

Ale to naprawdę w porządku, kiedy widzi, że chłopak znów się uśmiechnął, a jego serce natychmiast się rozpływa.

□ □ □ □ □

Pierwsze spotkanie Harry'ego z małym Ericem.
Wam też nasz Harold przypomina żabę?
F♡

Good Morning, Teacher!-Larry PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz