Miłego czytania🥰
□ □ □ □ □Delikatna i zimna bryza szczypie ich skórę, czasami przyprawia ich o dreszcze, ale żadne z nich się tym nie przejmuje. Noc wyruszyła już dawno temu, ale żadne z nich nie chciało puścić swoich splecionych palców.
Louis i Harry idą wzdłuż plaży, trzymając się za ręce, pod rozgwieżdżonym nocnym niebem. Ich dłonie są idealnie dopasowane i splecione razem, nie pozostawiając nawet jednej wolnej przestrzeni między palcami.
Harry wygląda tak pięknie jak bogini w przyćmionym świetle księżyca. Louis przysięga,że za każdym razem, gdy widzi piękny uśmiech i chichot Harry'ego, grymas i dołeczki, jego serce opada jeszcze bardziej dla zielonookiego chłopca.
Ich bose stopy czasami dotykają krawędzi zimnej słonej wody, a będąc niegrzecznym chłopcem, Louis chlapie wodą Harry'ego, a chłopak chichocze i śmieje się, uciekając od Louisa, ale nigdy nie opuszcza jego serca.
Louis złapał Harry'ego w ramiona i mocno go przytulił, przyciskając miękki i kochający pocałunek do jego ust. Ich noc była już wypełniona tak wieloma pocałunkami, ale Harry zawsze chce więcej. Nigdy nie ma dość Louisa.
Harry chwycił szyję Louisa, oczy wpatrywały się bezpośrednio w jego niebieskie. Ich czoła się dotykały, nosy były zimne, policzki zarumienione od nocnej bryzy i nieustannej miłości, ale nigdy nie chcą przerywać tej chwili. W rzeczywistości chcą jeszcze więcej.
- Dziękuję za zrobienie tego wszystkiego – wyszeptał Harry, uśmiechając się z zamkniętymi oczami. Tylko może poczuć gorący oddech Louisa i miękkie usta dotykające jego policzka. Harry znowu chichocze.
- Mógłbym słuchać twojego chichotu każdego dnia przez resztę mojego życia – Louis uśmiechnął się przy policzku Harry'ego.
Louis naprawdę wie, jak sprawić, by kędzierzawy chłopak był zdenerwowany. Chłopak ukrył swoją twarz w szyi Louisa i złożył tam delikatny pocałunek. Louis owinął ramiona ciasno wokół ciała Harry'ego, ochronnie i jednocześnie dzieląc się swoim ciepłem.
-Harry? – zapytał Louis.
– Hmm?-Twarz Harry'ego wciąż była na szyi Louisa, chociaż mężczyzna był trochę mniejszy i niższy od niego, czujł się bezpiecznie i olśniewająco komfortowo w ramionach Louisa.
- Chcę cię o coś zapytać – Louis przerwał i pogładził włosy Harry'ego.
-Harry, każdego dnia, odkąd cię poznałem, mój umysł był przyćmiony tylko twoją wizją. Nie mogę się skoncentrować na pracy. Czasami ignoruję Erica, ponieważ zajmujesz moje myśli, moje serce, kiedy tylko mogę, chcę cię widzieć, a to, czego zawsze pragnę, to ty.
- Wiem, że to jest dla ciebie za szybkie, ale muszę to powiedzieć, nie mogę dłużej utrzymać swoich uczuć– Louis przesunął palcami po ostrej linii szczęki Harry'ego, jego oczy przylgnęły do zielonych oczu przed nim.
- Harry, czy zostaniesz moim chłopakiem?
I wargi Harry'ego są otwarte, serce trzepocze mu w piersi, a oczy zaszły łzami.
Oczy Louisa nigdy nie opuściły oczu Harry'ego, cicho błagając, by powiedział tak. Ale przygotował się psychicznie na wypadek, gdyby odpowiedź brzmiała „nie”. Będzie mógł potem płakać.
Louis nie ma czasu na myślenie więcej, gdy kędzierzawy chłopak zmiażdżył ich usta, głębokim i przepełnionym miłością pocałunku. Louis uśmiechnął się podczas pocałunku.
– Czy to znaczy, tak?-Powiedział po oderwaniu się od ust zielonookiego. Harry skinął nieśmiało głową i wpatrując się w wąskie usta Louisa.
– Tak – powiedział w końcu. Louis nie mógł być szczęśliwszy, podniósł Harry'ego w ramiona, a chłopak wrzeszczał i chichotał.
Złączyli swoje usta z tak wielką siłą i miłością. Ich wargi poruszały się synchronicznie, a ich języki zderzyły się, dysząc i sapiąc w siebie nawzajem.
- Dziękuję – powiedział Louis, gdy przerywali pocałunek. Twarz Harry'ego była zabarwiona na czerwono.
-Chcesz spędzić ze mną noc, kochanie? Zostac u mnie? – zapytał Louis, a Harry delikatnie skinął głową.
Całowali się i chichotali pod nocnym niebem przez chwilę, zanim wrócili do mieszkania Louisa.
Harry czuje, że tym razem jazda trwała dłużej, ponieważ nie mogą powstrzymać się od całowania i dotykania się nawzajem. Kiedy zatrzymali się na każdym czerwonym świetle, Harry pochylił się i pocałował usta Louisa, policzki i szyję.
Kiedy Louis zaparkował na parkingu przy swoim mieszkaniu, Harry szybko odpiął pas i zrobił to samo z pasem Louisa.
Starszy mężczyzna zdziwił się, gdy Harry wspiął się na jego kolana i usiadł na nim okrakiem. Harry zmiażdżył ich usta i przywarł do szyi Louisa.
Louis był w szoku, ale jakoś oddał Harry'emu desperacki pocałunek, gdy chłopak namiętnie ocierał się o kolana Louisa.
-Harry? – zapytał Louis, odpychając Harry'ego powoli widząc, jak zielone oczy Harry'ego stają się ciemniejsze. Harry dyszy na kolanach Louisa. Nie była to bardzo wygodna pozycja z powodu wysokiej postury ciała. Jego głowa dotykała dachu samochodu.
- Pragnę cię. Pragnę ciebie całego. – Harry wyszeptał w usta Louisa, ocierając się swoim kroczem o Louisa i jęknął cicho.
- Cholera – mruknął Louis. Gładził loki Harry'ego, a Harry mruczał przez dotyk.
- Wstawaj, żebym mógł zabrać cię do środka, kochanie – powiedział ochryple Louis.
Harry uśmiechnął się i zarumienił, ponieważ nawet nie wie, co w niego wstąpiło, ale jednego jest pewien, chciał tylko Louisa.
□ □ □ □ □
Jak myślicie, będzie opis?
F♡
CZYTASZ
Good Morning, Teacher!-Larry PL
FanfictionHarry jest świeżo upieczonym nauczycielem. Właśnie zaczął swoją pierwszą pracę w nowym przedszkolu. Jego życie zmieniło się, gdy poznał uroczego chłopca, Erica. Autor: @_NO_JimmyProtested_ Link:https://www.wattpad.com/story/200844765?utm_source=an...