10

690 30 6
                                    

Harry siedzi przy swoim biurku, gdy jego umysł podróżuje i żyje swoją dziką wyobraźnią. Obraz całującego się jego i Louisa wciąż wyraźnie tkwi w jego umyśle.

Wciąż czuje smak cienkich ust Louisa na swoich. Jak Louis dobrze całuje, a Harry jest zbyt zdesperowany i uzależniony od pocałunków Louisa.

Dotyka własnych ust i uśmiecha się samotnie jak idiota, po czym rozgląda się, by upewnić się, że uczniowie nie zauważyli, że uśmiecha się do siebie.

Jego oczy przywiązują się do Erica, syna Louisa. Jakie szczęście, że Eric ma takiego gorącego tatusia jak Louis.

,,Louis, czy ty też możesz być moim tatusiem? Gdzie mogę otrzymać formularz zgłoszeniowy?,, Harry pomyślał, uśmiechając się jak idiota. Jeszcze raz. Nawet nie wie, dlaczego tak się zachowuje i myśli.

Bycie w pobliżu Louisa to naprawdę coś innego. Uwielbia być całowany i poniewierany przez Louisa. A sposób, w jaki Louis dotyka jego ciała, sprawia, że ​​wyłącza się, myśląc tylko o tym.

Jego głupie myśli nagle zostały rozproszone przez sygnał telefonu.

Myślał, że to Louis, ale jego uśmiech znikł z jego twarzy, kiedy zobaczył to imię. Nick. Odblokowuje telefon ze znudzoną miną.

''Cześć kochanie. Jestem przed przedszkolem. Chodźmy razem na lunch"

Czyta wiadomość od Nicka. Co do cholery. Spogląda na zegarek, zbliżała się pora lunchu. Ale Harry w ogóle nie jest zainteresowany pójściem na lunch z tym mężczyzną.

"Już jadłem. Proszę odejdź"

Odpowieda krótko. Wtedy natychmiast otrzymuje odpowiedź zwrotną.

"Jeśli nie wyjdziesz, wejdę do środka i cię poszukam"

Harry rozszerza oczy. Co jest nie tak z tym człowiekiem? Harry kręci głową.

Gdy uczniowie wychodzą z klasy na lunch, Harry kieruje się do głównego wejścia, by spotkać upartego mężczyznę.

Widzi Nicka opartego o jego samochód i uśmiecha się do niego.

-Część piękny.

Harry irytująco przewraca oczami i krzyżuje ręce na piersi.

- Czego chcesz, Nick - zapytał nie zainteresowany Harry.

-Hej, daj spokój. Dlaczego zachowujesz się tak zimno w stosunku do mnie? - zapytał Nick.

-Nie mamy już nic, dlaczego miałbym traktować cię dobrze?

Nick wygląda na zaskoczonego i wyciąga rękę, by dotknąć Harry'ego.

- Ale tak bardzo za tobą tęsknie, Harry.

-Nie dotykaj mnie! Byłeś tym, który mnie rzucił, pamiętasz? Po prostu idź do swojej dziewczyny!- Harry czuje się zniesmaczony.

- Cóż, już z nią nie jestem - powiedział od niechcenia Nick.

- Och, tak? Więc przychodzisz do mnie i masz nadzieję, że do ciebie wrócę?- Harry powiedział z uśmieszkiem.

-Dlaczego nie kochanie?

-Po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem ty rzuciłeś mnie tak po prostu dla tej dziewczyny, nadal myślisz, że chcę cię z powrotem? Do diabła, nie, Nick!- Harry warknął i podniósł głos.

- Harry, przepraszam - Nick próbował zbliżyć się do Harry'ego, ale chłopak cofa się. Kładzie rękę na twarzy Nicka i kręci głową.

- Nie chcę niczego słyszeć. Nie zasługujesz na możliwośc wyjaśnienia wszystkiego. Po prostu idź i nigdy więcej nie przychodź do mnie.-Harry odwraca się i wchodzi szybko do budynku.

-Harry!- Nick krzyknął, ale Harry po prostu odchodzi, szybko.

Nie chce oglądać się za siebie. Nigdy.

□ □ □ □ □
Święta, święta i po świętach...
F♡

Good Morning, Teacher!-Larry PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz