~Samotność jest czymś czego każdy się boi jednak jest inaczej gdy wiemy że ta osoba wróci~
Tydzień późniejByło tyle czasu, żeby wkońcu zrozumieć że to nie koniec świata, tylko dwumiesięczna trasa...jednak to jest trudne.
Z Jiminem układa mi się z dnia na dzień co raz lepiej dlatego tak bardzo nie chciałam, aby ten dzień wkońcu nadszedł. Jimin tak samo bo dopiero co zostaliśmy parą a on musi wyjechać i musimy rozstać się na tak długi czas.Ten dzień już od samego rana był ponury bez kolorów. Było zimno i trochę padało.
Nie mogliśmy pożegnać się na lotnisku ze względu na fanów i menagera chłopaków, który o niczym nie wie. Gdyby dowiedział się byłoby już wiadome że ja Jimin musielibyśmy się rozstać. Wkońcu on jest idolem a związek według ich menagera rozkojarza artystów a kariera spada. Nigdy nie chciałabym żeby Jimin rzucił to na co tyle czasu pracował i dawał siłę tylu ludziom a hejt może i go ranił, ale nie pokazywał tego że w jaki kolwiek sposób go to rusza...- kochanie - jego głos wyrwał mnie z zamyśleń dopiero teraz zorientowałam się że ciągle stoję oparta o framugę
- przepraszam zamyśliłam się - wyprostowałam dotąd skrzyżowane ręce
- nie smuć się tak - podszedł i wziął moje dłonie w te swoje może i ma małe ręce jednak nadal większe od moich - zobaczysz że zanim się obejrzysz wrócę - uśmiechnął się
To było to dzięki czemu wierzyłam że będzie dobrze. Właśnie przez jego cudowny dodający odwagi uśmiech. Od razu i na mojej twarzy gościł uśmiech.
- właśnie taką chce cię zapamiętać gdy będe daleko...taką uśmiechniętą a nie smutną - położył dłoń na moim policzku - będe tęsknić - nachylił się i oparł swoim czołem o moje
- nawet nie wiesz jak ja - cmoknęłam go w usta - ale przynajmniej jest twoja ciocia - zaśmiałam się co i blondyn uczynił
- dlatego jestem spokojny
- kocham cię - powiedziałam patrząc wprost w jego piękne tęczówki, w którym było widać smutek ale też te piękne iskierki
- ja mocniej - zaśmiał się i przysunął mnie bliżej siebie obejmując w talii po czym schował twarz w moich włosach
Objęłam go mocniej zarzucając ręce na jego szyję.
- a może ja mocniej? - również się zaśmiałam mając już łzy w oczach a blondyn tylko zaprzeczył ruchem głowy i odpowiedział ,,ja bardziej"
Odsunęliśmy się od siebie po czym blondyn ujął moją twarz w swoje dłonie. On sam miał zaszklone oczy.
Nachylił się i wpił się w moje wargi całując je z namiętnością i delikatnością. Chciałam żeby ta chwila trwała wieki, ale czas do jego lotu leciał za szybko jak dla mnie.Cmoknął mnie jeszcze ostatni raz w czoło i poprzednio uśmiechając się pokrzepiająco wyszedł z mojego mieszkania.
Została tylko cisza i ja. Niezbyt ciekawe towarzystwo bym powiedziała.
Wytarłam mokre policzki i podeszłam do łóżka po czym ległam na nie układając poduszkę pod brodą.- dopiero co wyszłeś a już tęsknie - szepnęłm sama do siebie patrząc na spływające krople wody po szybie zostawiąc po sobie ścieżki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak wiem krótki, ale przynajmniej jest ;)
Miałam go nie publikować, ale wkońcu dzisiaj jest tak ważny dzień so... Jest haha
CZYTASZ
𝐿𝑎𝑠𝑡 𝑀𝑒𝑚𝑜𝑟𝑖𝑒𝑠 || 𝑃𝑎𝑟𝑘 𝐽𝑖𝑚𝑖𝑛 ✓
FanfictionŻycie Laury nie było kolorowe...Goniła ją przeszłość a najgorsze lata spędzone w domu rodzinnym co raz częściej odbijały się na jej psychice. Los jednak daje jej szansę i uwalnia od ludzi, którzy równie dobrze mogliby dla niej nie żyć. Seul - spełn...