♡19♡

494 27 3
                                    


~Samotność jest czymś czego każdy się boi jednak jest inaczej gdy wiemy że ta osoba wróci~

~Samotność jest czymś czego każdy się boi jednak jest inaczej gdy wiemy że ta osoba wróci~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Tydzień później

Było tyle czasu, żeby wkońcu zrozumieć że to nie koniec świata, tylko dwumiesięczna trasa...jednak to jest trudne.
Z Jiminem układa mi się z dnia na dzień co raz lepiej dlatego tak bardzo nie chciałam, aby ten dzień wkońcu nadszedł. Jimin tak samo bo dopiero co zostaliśmy parą a on musi wyjechać i musimy rozstać się na tak długi czas.

Ten dzień już od samego rana był ponury bez kolorów. Było zimno i trochę padało.
Nie mogliśmy pożegnać się na lotnisku ze względu na fanów i menagera chłopaków, który o niczym nie wie. Gdyby dowiedział się byłoby już wiadome że ja Jimin musielibyśmy się rozstać. Wkońcu on jest idolem a związek według ich menagera rozkojarza artystów a kariera spada. Nigdy nie chciałabym żeby Jimin rzucił to na co tyle czasu pracował i dawał siłę tylu ludziom a hejt może i go ranił, ale nie pokazywał tego że w jaki kolwiek sposób go to rusza...

- kochanie - jego głos wyrwał mnie z zamyśleń dopiero teraz zorientowałam się że ciągle stoję oparta o framugę

- przepraszam zamyśliłam się - wyprostowałam dotąd skrzyżowane ręce

- nie smuć się tak - podszedł i wziął moje dłonie w te swoje może i ma małe ręce jednak nadal większe od moich - zobaczysz że zanim się obejrzysz wrócę - uśmiechnął się

To było to dzięki czemu wierzyłam że będzie dobrze. Właśnie przez jego cudowny dodający odwagi uśmiech. Od razu i na mojej twarzy gościł uśmiech.

- właśnie taką chce cię zapamiętać gdy będe daleko...taką uśmiechniętą a nie smutną - położył dłoń na moim policzku - będe tęsknić - nachylił się i oparł swoim czołem o moje

- nawet nie wiesz jak ja - cmoknęłam go w usta - ale przynajmniej jest twoja ciocia - zaśmiałam się co i blondyn uczynił

- dlatego jestem spokojny

- kocham cię - powiedziałam patrząc wprost w jego piękne tęczówki, w którym było widać smutek ale też te piękne iskierki

- ja mocniej - zaśmiał się i przysunął mnie bliżej siebie obejmując w talii po czym schował twarz w moich włosach

Objęłam go mocniej zarzucając ręce na jego szyję.

- a może ja mocniej? - również się zaśmiałam mając już łzy w oczach a blondyn tylko zaprzeczył ruchem głowy i odpowiedział ,,ja bardziej"

Odsunęliśmy się od siebie po czym blondyn ujął moją twarz w swoje dłonie. On sam miał zaszklone oczy.
Nachylił się i wpił się w moje wargi całując je z namiętnością i delikatnością. Chciałam żeby ta chwila trwała wieki, ale czas do jego lotu leciał za szybko jak dla mnie.

Cmoknął mnie jeszcze ostatni raz w czoło i poprzednio uśmiechając się pokrzepiająco wyszedł z mojego mieszkania.
Została tylko cisza i ja. Niezbyt ciekawe towarzystwo bym powiedziała.
Wytarłam mokre policzki i podeszłam do łóżka po czym ległam na nie układając poduszkę pod brodą.

- dopiero co wyszłeś a już tęsknie - szepnęłm sama do siebie patrząc na spływające krople wody po szybie zostawiąc po sobie ścieżki

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak wiem krótki, ale przynajmniej jest ;)
Miałam go nie publikować, ale wkońcu dzisiaj jest tak ważny dzień so... Jest haha


𝐿𝑎𝑠𝑡 𝑀𝑒𝑚𝑜𝑟𝑖𝑒𝑠 || 𝑃𝑎𝑟𝑘 𝐽𝑖𝑚𝑖𝑛 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz