Ainosuke z przyjemnością oglądał na tablecie swoje wczorajsze noworoczne wystąpienie. Miał je zapętlone, ale widok zaskoczonego tłumu w ogóle mu się nie nudził, podobnie jak słowa, które padły w tamtym momencie. Ujawnił się w końcu przed wszystkim. Głośno powiedział o swojej orientacji oraz przyszłych planach i marzeniach. Media zawrzały – nie tylko te krajowe, ale również światowe. Był na pierwszych okładkach gazet, jego nazwisko widniało na paskach w telewizji oraz w artykułach na Internecie. Hasła mówiące o miłości dla wszystkich, obronie najsłabszych i sprawiedliwym traktowaniu bez względu na ich orientację, wyznanie, czy też kolor skóry były powtarzane przez wszystkich reporterów niczym mantra.
Otworzył się przed światem, a ten przed nim. Wystarczyło jedno przemówienie, aby nagle inni mieli odwagę głośno wypowiadać swoje zdanie. Ainosuke czuł niewątpliwą satysfakcję, bo niczym boską mocą poruszył domino, które zaczęło opadać. Kostki ciemności waliły się jedna po drugiej i następowała powolna światłość. Plan zaczął się realizować i nie było dla niego nic przyjemniejszego niż wprowadzenie chaosu do tego uporządkowanego przez stare reguły świata.
– Tadashi, raport – powiedział nie odrywając wzroku od tego jak świetnie się prezentował odgrywając rolę bojownika o wolność i miłość dla wszystkich, którzy kiedykolwiek poczuli się skrzywdzeni przez niesprawiedliwe traktowanie. Mieli myśleć, że robił to głównie dla nich, choć sam wiedział, że przyćmiewał mu wyłącznie jeden cel...utworzyć świat, w którym jego ukochany będzie mógł się czuć bezpiecznie u jego boku.
– Tak jak prognozowaliśmy nastąpił spadek o dwa punkty procentowe dla naszego ugrupowania. Najbardziej konserwatywni zwolennicy postanowili wyrazić swoją niechęć. Na ich miejsce jednak pojawiły się osoby dotąd niezainteresowane polityką. Wzrost takich jednostek wyniósł trzy punkty procentowe, oznacz to że pańska partia polityczna zyskała poparcie około jednego punktu procentowego. Przyjmując trend liniowy możemy być pozytywnie nastawieni co do przyszłych zmian sondażów. Sugerował bym jednak przyjąć niski błąd prognozy, aby przyszłe analizy były optymalne oraz uwzględnić wahania jakościowe, które będzie trudno ująć.
– Monitoruj wszystko na bieżąco w szczególności po moich wystąpieniach. Musimy analizować w jaki sposób dane postulaty oraz zachowania zostały odebrane i w przyszłości korygować przemówienia na ich podstawie.
– Tak jest.
– Jesteś ze mnie dumny?
Spojrzał na swojego partnera i jego spokojny wyraz twarzy. Zielone oczy przypominały spokojne pola. Było w nich coś pierwotnego, nienaruszonego przez brud tego świata. Ainosuke za każdym razem, kiedy się w nie wpatrywał czuł spokój. Tak jakby jego dusza oddzielała się od ciała i pływała ponad czasem i przestrzenią. Wyzwalały w nim wolność oraz pragnienie posiadania tego wyłącznie dla siebie. Zazdrość go zalewała, kiedy ktoś inny, niż on miał przyjemność bycia obdarzanym tą zielenią. Omamiała czerwień, którą hamował tylko dlatego, że wierzył w słowa Tadashiego. Ufał mu za każdym razem, gdy ten powtarzał, że jest tylko jego. A gdyby powiedział, że go „kocha". Nie potrafił sobie wyobrazić co by wtedy poczuł, bo jeśli teraz przepełniała go wyłącznie miłość do tego niepozornego mężczyzny – to co się wydarzy, gdy zostanie ona w pełni odwzajemniona?
– Zawsze jestem.
– Nie chcę, żebyś był dumny tak jak zawsze – powiedział trochę dziecinnie odkładając przy okazji tablet.
Tadashi powoli zaczął się do niego zbliżać. Ainosuke odsunął się od biurka i wygodniej oparł na fotelu. Przyglądał się co jego cudowny anioł uczyni. Czarnowłosy stanął przy nim i przez chwilę wydawał się niezwykle zagubiony. Adam jednak czekał nie wykonując żadnego ruchu, aby czasem nie wystraszyć tej urzekającej istoty. W końcu Tadashi niezwykle zaskoczył swojego narzeczonego siadając na jego kolanach. Ainosuke od razu troskliwie objął go. Czekał dalej podekscytowany jakby znowu miał ten młodzieńczy wiek, kiedy to na nudnych zajęciach odliczał minuty do spotkania z przyjacielem. W końcu jego ukochany nachylił się i pocałował troskliwie tak jak wyłącznie on potrafił. W tym geście było niemal coś świętego. Jakby łaska wszystkich bogów tego karykaturalnego świata spłynęła na usta Ainosuke. Upijał się tą słodką, uzależniającą trucizną niegodną śmiertelników.
CZYTASZ
W poszukiwaniu szczęścia (Adam x Tadashi)
أدب الهواةAinosuke miota się niczym zwierzę zamknięte w klatce. Pragnie odzyskać przyjaźń Tadashiego, ale ten jest równie odległy co w przeszłości. Czy miłość oraz szczęście są im pisane? Fanfiction. Postaci nie należą do mnie, są własnością twórców anime SK...