powtarzam sobie
napisz coś
wreszcie
cokolwiek
później krzycząc sama do siebieale co
gdy nie mam żadnej poetyckiej
wzniosłej
myśliteraz leżąc na łóżku
myślę sobie ze wcale nie musi być to
zmieniający życie moment
chwila zwątpienia czy zakochane sercemogę to być poprostu ja
pisząca o tym że odkąd skończyłam liceum
biorę leki
i wychodzę z domu nie zmuszając się
do niczego
czuję się dobrzedziwnie bo dobrze
wreszcie odpoczywając
bez tego całego stresu i zła
czającego się w dłuższym myśleniuco prawda pojawia się myśl
zaraz wyniki matury
co zrobię jeśli
jeśli moje marzenia się nie spełnią ¿ale nie jest to tak mocne
tak przerażające jak wcześniejteraz
leżę więc na tym łóżku
słuchając wakacyjnej playlisty
myślę o wyjeździe do Florencji
wyjazdu życia z moją dziewczyną
i próbuję zrozumiećdzięki czemu
zrobiło się tak
dobrze
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...