coś się dzieje
czuje się jak powietrze
przed deszczem
kto wie czy zaraz
niebo przeżyją piorunywczoraj wszyscy w kinie
ja na kanapie z butelką w ręku
po raz pierwszy od dwóch tygodni
miałam szczery uśmiech
na twarzyjakby coś zjadało mnie od środka
nie chciało odpuścić
martwiło się przyszłością
ale też
miało to wszystko gdzieś
nie chciało wstać z łóżka
myśląc żeprzecież wszystko cały czas nie wychodzi
czego nie zrobię
czego nie dotknę
wszystko się pieprzyidę do szkoły
jedyne co mnie tam ratuje
to one
jestem przez chwilę uśmiechniętawracam do domu i wszystko
upada jak domek z kart
z twarzy spada maskaznowu jestem tak cholernie zmęczona
że nie mogę być sobą
nie wiem kim chce być
i każdy mój wybórkończy się porażką
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...