3 miesiące
prawie 90 dnii
całkowicie zapomniałam
o tym by czasem tu coś zapisaćmoże nie tyle zapomniałam
co za dużo się działo
bym mogła sobie pozwolić
na chwilę odpoczynku
przelania tutaj myślistyczeń
minął razem
z litrami nalewanymi do kieliszków
z wypalonymi papierosami
ze świętowaniem kolejnych urodzin
pierwszej 17 z moich najbliższych
codziennych problemachluty
to głównie ferie
wyjazd w góry
impreza na wsidosyć duży spadek humoru
teraz mocno dający mi się we znaki
to też wzrastające napięcie
powracające uczuciamarzec
już niedługo się skończy
pełen testów kartkówek
dwójek które muszę poprawić
choć trudno się nimi przejmować
gdy ostatnie tygodnieto wagary ucieczki z ostatnich godzin
rozmowy przytulanie
flirtowanie
oglądanie wzruszający bajek
na mojejchyba już naszej
kanapie
to też 1 wyznanie
podczas powrotu do domu
gdy z burzy loków ułożonej
na moim ramieniu
wyrwalo sięwróciło znowu i właściwie to się cieszę
może tego nie skomentowałem
ale to co się ze mną dzieje
jak bardzo to przeżywam
jak cały czas o tym myślę
raczej nie pomoże mipoprawić sytuacji w szkole
coś zrobić w naszej sytuacji
czy zrozumieć moją sytuację
a
za tydzień koniec semestrukoniec kolejnego miesiąca
* o ile to co się dzieje za bardzo mnie nie wciągnie może tu wrócę
w końcu to że nie pisze nie znaczy że nie czuje
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...