zdzieram kostki na ścianach
wbijam paznokcie w dłoń
rysuje wzory na rękach
dociskam głowę do ściany
by nie czuć tego wszystkiego
i by poczuć cokolwiek innegołykam tabletki
anty moim problem
popijając gorzkim smakiem piwa
zaciskam oczy
czekam aż leki zaczną działaćnie widzę poprawy
teraz po diagnozie
po tylu latach
wrecie ktoś powiedział mi wprost
że te problemy są realneznowu kładę sie do łóżka
znowu zaciskam oczy
znowu nie mogę oddychać
znowu pochylam się nad kiblemznowu osuwam sie po drzwiach w łazience
uderzam głową o ścianę
by na chwile sie otrząsnąći znowu zastanawiam się
ile jeszcze tak pociągnę
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...