cholera
jasna cholerapiękna
ubrana w płaszcz
bawełniany
złoto-czarny
guziki jakby czekające by je rozpiąćzłote fale
lekko rozwiane
pewnie przez ten pośpiechszybko idąca po schodach
śpieszyła się do sekretariatujakie szczęście że akurat
byłam po uroczystościach
siedząc na kanapiepodziwiając tą piękna wichurę
przemykającą obok mnie
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...