1 rano
wszędzie wokół
migają kolorowe światła
w powietrzu unosi się zapach
papierosów
muzyka zadziwiająco głośno dudni
w moich uszach
po stołach walają się
puste butelki
podłoga klei się od tych
wszystkich trunkówopieram się o framugę drzwi
zmęczona po tańcu
z przyjacielem
widzę ludzi próbujących trafić piłką
do kubków
innych rozłożonych na kanapach lub
podłodzezaglądam do kuchni
uśmiecham się na widok
roześmianej jubilatki
słyszę huk pękających balonów
śmiech znajomych
głośne fałszowanie tych którzy
jeszcze nie zdarli gardłazatańczysz ze mną jeszcze raz ¿
ten ostatni raz ¿odwracam się
mój uśmiech lekko bledniewidząc cię w ramionach kogoś innego
jeszcze przed chwilą pytając się mnie
czy chciałabym spróbować pomadki na
twoich ustachwypijam kilka kolejnych kieliszków
staram się o tym nie myśleć
daję sie porwać muzyce
obracam się w ramionach
innych ludzimija kilka godzin
patrzę z oddali w twoje oczy
widzę że masz wyrzuty sumienianiepotrzebnie
po prostu muszę się do tego przyzwyczaić4 rano
wracamy do domu
znowu razem
zarkam na ciebie
dziwiąc się
temu wymuszonemu uśmiechowi5 rano
leżę w łóżku
alkohol powoli ze mnie schodzi
już czuję ten ból głowy jutro
ale ciężko mi o tym myślećzamykam żaluzje
ostatni raz patrzę na telefonnie widząc żadnego powiadomienia
zdaję sobie sprawę że pewnie
piszesz z nimw mojej głowie znowu pojawia się myśl
czy napewno jesteś taką
jaką cię wymyśliłam ¿
CZYTASZ
(za)kochanie
Romancemożna powiedzieć swego rodzaju pamiętnik pisany przez lata *wszystko co tu jest wydarzyło się naprawdę (z perspektywy czasu myślę, że powinnam poprawić większość rozdziałów ale cóż, może lepiej zostawić to tak jak było napisane - naprawdę i w emocja...