54.

790 46 13
                                    

Siedziałem po drugiej stronie kanapy niż Minho i oglądałem film, który puścił starszy. To nie tak, że się go bałem, ale nie wiedziałem co mam zrobić z tym. Dlatego trzymałem dystans. Film mnie tak nudził, że poczułem jak głowa mi delikatnie opada, jednak szybko oprzytomniałem. Poczułem jak Minho siada bliżej mnie i przytula mnie do siebie. Chciałem odsunąć się od niego, jednak było mi zbyt miło, dlatego przysunąłem się bliżej niego. Minho zaśmiał się tylko i zaczął mnie głaskać po boku. Teraz to mogę oglądać film.

- Wygodnie ci? - spytał się mnie, a ja tylko pokiwałem głową. Czułem się jak w niebie przy starszym, dlatego już zapomniałem o pocałunku. Było mi tak dobrze, że nie zauważyłem nawet jak Minho wyciągnął telefon i zaczął czegoś w nim szukać.

- Co robisz hyung? - zapytałem, bo Minho nadal siedział nosem w telefonie.

- Szukam nam czegoś do jedzenia. Masz jakieś życzenia? - odpowiedział mi Minho z uśmiechem na twarzy, który odwzajemniłem.

- Raczej nie. Albo zjadłbym pizzę.

- Pizzę? Spróbujmy coś znaleźć dobrego. - starszy szukał przez jakiś czas dobra pizzą, pytając się czy taka mi odpowiada. Szybko ją zamówił i wrócił do oglądania, przez co mogłem się jeszcze bardziej przytulić się do niego. Po dłuższym czasie do drzwi zadzwonił dostawca i musiałem się oderwać od chłopaka. Starszy przyszedł do mnie z dwoma pudełkami pizzy, na co wytrzeszczyłem oczy. Myślałem, że zamówił tylko jedno pudełko, ale dwa to już za dużo.

- Chciałeś margharite, dlatego zamówiłem dwie. - wyjaśnił, bo chyba zauważył moja minę. - No nie patrz tak na mnie. - zaśmiał się starszy i pogłaskał mnie po głowie.

- Ale, że cała dla mnie? - zapytałem patrząc na pudełko, w której znajdowała się moja ulubiona pizza.

- Teraz to wyglądasz jak ta emotka ze słodkimi oczami. - powiedział starszy i usiadł obok mnie. - Jedz, bo ci Sora jeszcze zje. - zaśmiał się i złożył na czubku mojej głowy mały buziak, na co wstrzymałem oddech.

- Smacznego hyung. - powiedziałem zmieszany i zacząłem jeść. W międzyczasie Sora chyba odkryła, że jemy i wyszła ze swojego ukrycia i podbiegła do Minho, mając nadzieję, że ten mu coś da. Mała wiedziała, że ja jej nie dam, dlatego podbiegła do starszego. Starszy mnie zdziwił, kiedy poszedł do kuchni w celu dania jej jedzenia.

Po zjedzeniu placka byłem tak najedzony, że opadłem na kanapę, a po chwili położyłem się głową na kolanach starszego. Chłopak zaczął mnie głaskać po głowie i włączył kolejny film.

- Hyung myślisz, że między mną, a Jiyo będzie już wszystko dobrze? - zapytałem niepewnie, ponieważ na myśl krążyła w mojej głowie już trochę.

- Myślę, że nie musisz się o to martwić. - powiedział uspokajająco Lee. - Znając ją to na pewno żałuje tego i będzie tak jak dawniej.

- Mam taką nadzieję, bo jak mam być szczery to życie bez niej jest nudne. - powiedziałem zgodnie z prawdą. Może i była w pewnych momentach nie do wytrzymania, ale taki był jej urok. Taka właśnie była Jiyo.

Minho nie odpowiedział mi, ale nie potrzebowałem tego. Wystarczyło mi tylko to, że Minho mnie głaszcze po głowie. Sora chyba była zazdrosna, bo zaczęła się łasić do starszego, który raczej nie mam serca jej odmówić. Spędziliśmy tak czas w ciszy, dopóki znudziła mnie moja pozycja. Usiadłem znowu obok Lee i się do niego przytuliłem. On jakby odruchowo położył swoją rękę na mojej talii. Poczułem jak przez to moje policzki pieką, jednak nie zwróciłem na to jakoś uwagi. Nie zwracałem już uwagi na to jak zachowuje się przy Minho. Bo może dzięki temu będę miał odwagę kiedyś mu powiedzieć prawdę.

the term of validity || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz