11.

1.3K 70 27
                                    

Poniedziałek. Jutro przyjeżdża Felix. Muszę tylko przetrwać ten i jutrzejszy dzień. Nie powiedziałem Jiyo jeszcze o moich podejrzeniach co do moich uczuć do Minho. Chciałem powiedzieć to, gdy będzie Felix.
Spojrzałem na wyświetlacz w telefonie. Była godzina 6:40. Wstałem i poszedłem do łazienki wykonać poranną rutynę. Po skończonej rutynie zszedłem na dół, żeby zjeść śniadanie. W kuchni siedziała już moja mama, która nad czymś wysłała.

- Cześć mamo - przywitałem się z mamą i podszedłem do blatu w celu zrobienia płatków. Wyciągnąłem miskę, nasypałem płatków, zalałem mlekiem i poszedłem usiąść koło mojej mamy.

- Wróć po szkole od razu do domu. Musimy ci coś powiedzieć.

- Dobrze.

- Ja już będę liecieć. Miłego dnia - powiedziała moja rodzicielka i ucałowała moje czoło.

Postanowiłem napisać do Jiyo, że po nią przyjdę, bo i tak mamy sporo czasu do szkoły.

🍯🍯🍯

wiewióreczka:
przyjdę dzisiaj po ciebie

krabiątko:
okey
ja już jestem gotowa więc możesz przyjść

wiewióreczka:
okey zaraz będę

🍯🍯🍯

Zabrałem jeszcze plecak z pokoju i wyszedłem z domu. Spojrzałem na zegarek w telefonie. Była godzina 7:37 więc się nie spieszyłem. Po 5 minutach byłem pod domem Jiyo, więc do niej napisałem, że już jestem. Po niespełna minucie drzwi się otworzyły, a z nich wyszła Jiyo.

- Cześć Jisungie. Jak się spało?

- Dobrze.

I ruszyliśmy w stronę przystanku, aby potem pojechać autobusem do szkoły. Podczas naszej drogi do szkoły, Jiyo powiedziała, że Hyunjin nadal jej nie odpisał. Widać było, że jest trochę przygnębiona, ale nie pokazywała tego.
Po 8 minutach byliśmy już w szkole. Gdy mieliśmy już ruszać w stronę naszych szafek usłyszeliśmy krzyki. Nie były to krzyki rozpaczy, jakby ktoś kogoś bił, ale jakby...

- Z DROGII!! - krzyknął Jeongin, który biegł w naszą stronę. Za nim biegli Hyunjin, Seungmin i Soobin.

- Oddaj ten telefon! - krzyknął Hyunjin, a zaraz potem zatrzymał się nie daleko nas.

- NIE! - wrzasnął Jeongin - Chcę zobaczyć na co tak ciągle patrzysz.

- To mogłeś powiedzieć. Wiesz, że bym ci pokazał. Jesteś moim przyjacielem. Znamy się od małego - powiedział, a ja chyba zrozumiałem o co im chodziło.

- Dobra. Masz - powiedział Jeongin i oddał Hyunjinowi telefon i dopiero wtedy Hyunjin zobaczył, kto widział tą całą sytuację.

Gdy poszliśmy w końcu do naszych szafek, zacząłem myśleć o tym, co chciał zobaczyć Jeongin.

- Wiesz Jisung - zaczęła Jiyo - ja chyba wiem o co im chodziło.

- Nie myśl o tym. Nie chcę, abyś była przygnębiona - powiedziałem i uśmiechnąłem się do dziewczyny.

- Masz rację. A idziesz po szkole do mnie?

the term of validity || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz