26.

1K 66 23
                                    

(wracam do pisania w pierwszej osobie)

POV JIYO

Siedzieliśmy właśnie pod salą, gdzie leżał Jisung. Z tego co wiem i powiedział nam Minho, Jisung zasłabł nagle, kiedy szedł do kuchni. Szybko z chłopakami przyjechaliśmy do szpitala. Minho wrócił do domu. Nie wiem dokładnie co się stało. Siedzieliśmy już z 30 minut przed salą. powiedzieliśmy lekarzowi jaka jest sytuacja w domu Jisunga. Powiedział, że mama Jisunga musi dać zgodę na przekazywanie informacji. Po kilku minutach z sali wyszedł lekarz.

- Mogę wam powiedzieć o stanie waszego przyjaciela - powiedział lekarz - Pacjent jak do nas przyjechał miał miał 41° gorączki. Jego organizm był i nadal jest osłabiony. Z tego co mi powiedzieliście to jest u niego normalne jak jest chory. Możecie do niego wejść, ale pacjent nadal ma odpoczywać - powiedział lekarz, a kiedy odszedł weszliśmy do sali. Jisung sobie leżał na łóżku. Nie wiem czy spał. Podeszliśmy do niego spokojnie.

- Jisungie - zaczął spokojnie Chan - Jak się czujesz?

- Bywało lepiej - powiedział spokojnie Jisung, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech - Macie mój telefon?

- A co ty taki niecierpliwy? Masz szczęście, że Minho nam dał - powiedział Chan i podał mu telefon.

- A gdzie jest Minho?

- W domu. Można powiedzieć, że dostał okresu - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- Okey. Mogę zostać sam?

- Jasne. Tylko pisz jak coś się będzie działo - powiedział Felix i przytulił Jisunga.

- Tak jest - zasalutował nam Jisung, a my wybuchnęliśmy śmiechem.

Pożegnaliśmy się jeszcze z Jisungiem i poszliśmy do domu.

🍯🍯🍯

Kiedy wróciliśmy do domu postanowiłam napisać do jednej osoby.

🍯🍯🍯

sunny:
hyunjin...

sunny:
dawno nie pisaliśmy...

sunny:
nie żebym się martwiła

sunny:
nie mam co robić
byłam w szpitalu u jisunga

sunny:
jest z nim lepiej

diabełek:
sory ale nie mam teraz czasu

diabełek:
jestem na randce

diabełek:
może kiedyś napisze

sunny:
wybacz nie chciałam ci przeszkadzać

sunny:
to ten... powodzenia czy coś...

🍯🍯🍯
nie wiem czy tylko ja tak miałam, ale to już drugi raz. dzisiaj rano jak się obudziłam to się prawie popłakałam przez sen. w tym śnie ja też płakałam. to już drugi raz.

miłego dnia/nocy

ps. jak dacie gwiazdkę to będę miała większą chęć do pisania i będę wiedzieć, że ktoś czeka na rozdział

the term of validity || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz