the term of validity || minsung

30.

POV Jisung

Siedzę od kilku minut w sali sam. Minho wyszedł przed chwilą do domu. Musiał zająć się kotami. Nie wiedziałem co ze sobą mam zrobić. Jest godzina 10 więc chyba nic się nie stanie jak napisze do Jiyo i Felixa.

top gang*

wiewiórczy władca:
co porabiacie ludziska?

mosquito king:
mamy teraz godzinę wychowawczą i babka gada o tym jak niektórzy są nie odpowiedzialni ale nie ma nic przeciwko i pozwoliła nam na siedzenie na telefonach

wiewiórczy władca:
no nieźle

królowa najwyższa:
a ty jak się czujesz?

wiewiórczy władca:
bywało lepiej
przed chwilą minho poszedł do domu i się nudzę

królowa najwyższa:
nie ma go z tobą?!

wiewiórczy władca:
nom
ale chyba wolę być sam niż z nim siedzieć

królowa najwyższa:
okey
tylko pisz do niego albo do nas jak coś się będzie działo

wiewiórczy władca:
tak jest
a tak btw co ja mam robić

mosquito king:
obejrz coś

wiewiórczy władca:
masz racje
przez wczorajszą wizytę minho nie obejrzałem pamiętników wampirów

mosquito king:
no widzisz

wiewiórczy władca:
to ja lecę
bajo

mosquito king:
papa

królowa najwyższa:
papa

🍯🍯🍯

zgadnijcie kto żyje?

krótki, ale jest i to ważne.

nie pytajcie się co ja brałam jak pisałam te nicki.

w tym tygodniu postaram się jeszcze coś wstawić.
do następnego😊.

*nazwa grupy inspirowana piosenką top gang od mcnd i nazwą mojej konfie z moimi psiapsi

miłego dnia/nocy