25.

1K 58 7
                                    

Minho siedział od kilku minut na kanapie w salonie u Jisunga. Koło niego leżała Sora. Kiedy tak siedział i oglądał telewizję, usłyszał krzyk z góry. Nie patrząc na nic pobiegł szybko do pokoju młodszego. Kiedy wszedł do pokoju Jisung cały się trząsł. Podszedł do łóżka i próbował uspokoić młodszego. Nie wiedział co mu się śni, ale martwił się o niego. Bez namysłu starszy przytulił go mocno. Po chwili obudził się Jisung. Płakał. Minho gładził jego plecy, żeby go uspokoić. Długo mu to zajęło. Po około 10 minutach Jisung się uspokoił.

- Co się stało Sungie? - zapytał zmartwiony Minho siadając obok młodszego.

- M-miałem koszmar - powiedział z trudem Jisung - Nie chcę być sam. Zostań ze mną.

- Dobrze - powiedział Minho i ułożył się obok młodszego. Nie wiedział czy może go przytulić, ale bardzo chciał to zrobić. Bał się, że młodszy będzie się bał jeszcze bardziej. Po chwili Minho zasnął na plecach. Jisung też się zastanawiał czy może przytulić starszego. Po chwili namysłu zrobił to. Zasnął przytulony do klatki starszego.

O godzinie 13:43 obudził się Minho. Czuł na sobie ciężar. Nie wiedział kto to. Kiedy otworzył oczy ujrzał śpiącego na nim Jisunga. Dla Minho mógł on spać tak zawsze. Chciał tak zostać jeszcze chwilę, ale był zbyt głodny. Nie wiedział czy obudzić go. Postanowił, że nie będzie go budził. Ostrożnie przesunął go na bok. Cicho zszedł za dół do kuchni. Nie wiedział co zrobić na obiad. Postawił na jajangmyeon*. Wyciągnął odpowiednie składniki i zaczął gotować. Po upływie 20 minut, ktoś go przytulił od tyłu.

- Co gotujesz? - zapytał Jisung.

- A od kiedy jesteś taką przylepą?

- Od zawsze. TTylko Jiyo o tym wie.

- Usiądź. Za 10 minut będzie gotowe - powiedział Minho i Jisung usiadł posłusznie przy stole. Tak jak powiedział Minho po 20 minutach na stole pojawił się makaron.

- Smacznego - powiedział Minho.

- Smacznego - odpowiedział Jisung i zaczął jeść.

- Jisung. Nie wyglądasz za dobrze. Kilka godzin temu nie byłeś taki blady. Jak zjesz masz iść się położyć okey?

- Nic mi nie jest spokojnie - powiedział i kończył jeść.

- Już to widzę.

- Mówię przecież, że nic mi nie jest - podniósł Jisung głos na starszego.

Po skończonym posiłku Jisung się uparł, że posprząta. Niestety nie doszedł do kuchni. W połowie drogi Jisung zasłabł. Minho szybko zadzwonił na pogotowie i próbował go obudzić. Kiedy pogotowie przyjechało Minho zadzwonił do Jiyo, żeby przyjechała do szpitala i zadzwoniła do rodziców Jisunga. Minho postanowił wrócić do domu. Był zły, że Jisung go nie posłuchał. Chciał się zaszyć w domu ze swoimi kotami.

🍯🍯🍯

musiałam namieszać.
a tak na marginesie

wszystkiego najlepszego bubo słodka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wszystkiego najlepszego bubo słodka.

miłego dnia/nocy

the term of validity || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz