the term of validity || minsung

6.

zgred hyung:
Jisung?
wróciłeś bezpiecznie do domu?
pewnie tak a ja nie potrzebnie się martwię
głupek ze mnie...
to napisz jak obudzisz się
to ten dobranoc

(dostarczono 2:16)

🍯🍯🍯

(9:43)

skacząca wiewióra:
wybacz hyung byłem bardzo zmęczony i zapomniałem ci napisać wybacz

zgred hyung:
nic się nie stało
a wyspałeś się?

skacząca wiewióra:
nom
ale czekaj coś tu nie gra

zgred hyung:
co takiego

skacząca wiewióra:
nie ważne
ja kończę i idę cos zjeść

zgred hyung:
okey

🍯🍯🍯

wiewióreczka:
czy twój brat przypadkiem nie jest chory albo pijany

krabiątko:
nie przypominał sobie żeby mój brat był chory ostatnio a pijany raczej nie bo potrzebuje mojego pozwolenia

wiewióreczka:
dlaczego?

krabiątko:
1: jak wychodzi z chłopakami się napić to ktoś musi być trzeźwy
2: jak się napije poza domem to kto go będzie ciągnął do domu? i jeszcze ktoś go okradnie
3: a w domu musi być reszta bo samemu jest nie fajnie
a czemu pytasz?

wiewióreczka:
bo ON SIĘ O MNIE MARTWI!!!

krabiątko:
a to źle czy dobrze?

wiewióreczka:
właśnie nie wiem

krabiątko:
oj nie martw się o to
ja sama czasami nie rozumiem mojego brata

wiewióreczka:
chyba masz racje
a tak wgl to pisał do ciebie ten typ?

krabiątko:
nie pisze od tamtego wieczoru więc mam go gdzieś

wiewióreczka:
no okey

krabiątko:
idziemy dzisiaj do kina?
i do kawiarni na sernik?

wiewióreczka:
przekupiłaś mnie sernikiem

krabiątko:
zgadamy się później

wiewióreczka:
okey
papa

krabiątko:
papa

🍯🍯🍯

Pisząc ten rozdział miałam ochotę na sernik.

Miłego dnia/nocy