the term of validity || minsung

64.

Czy oni zawsze muszą krzyczeć? Nawet przez wiadomości? A szczególnie Jiyo, bo Felix to rzadko krzyczał. No chyba, że widział Chana hyunga, który wyglądał tak hot, że nie mógł. To jego słowa nie moje. Pewnie gdyby mógł, tony założył klub "wzdychania do hot osób" a pierwszym i jedynym członkiem byłby Seungmin.

top gang

wiewiórczy władca:
ale czego krzyczysz kobieto
pali się?

królowa najwyższa:
A ŻEBYŚ WIEDZIAŁ

mosquito king:
dobra jiyo już spokojnie

królowa najwyższa:
:<<<<
alllee

wiewiórczy władca:
to dowiem się o co chodzi?

królowa najwyższa:
rodzice przyjechali 🥺🥺🥺
nawet nie wiesz jak płakałam

🍯🍯🍯

O mój boże przez tą sytuacją z Minho całkowicie o tym zapomniałem. Aż samemu mi się chciało płakać, bo wiedziałem jak bardzo Jiyo jest przywiązana do swoich rodziców. To teraz misja pocieszenia kraba.

🍯🍯🍯

wiewiórczy władca:
omg naprawdę?
nawet nie wiecie jak się cieszę :<

mosquito king:
jakoś nie widać 😑😑😑

wiewiórczy władca:
:((((
no weź felek
dobrze wiemy jak było mi smutno kiedy wyjechali bo jiyo była smutna

mosquito king:
nie no wiem :<<<<
ale i tak jiyo nadal płacze mi w ramię

wiewiórczy władca:
gdyby nie to że mama mi każe siedzieć na dupie to bym do was pobiegł
mam zadzwonić???

mosquito king:
potem sunshine bo teraz minho "zgred" przyszedł i każe nam zejść na jedzenie
jak wrócimy to zadzwonimy i ty nam opowiesz co z minho ( ͡° ͜ʖ ͡°)

wiewiórczy władca:
powinieneś mniej czasu spędzać ze seungminem bo to on cały czas je wysyła
a szczególnie tą ᕙ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕗ
nie chcę wiedzieć co to oznacza

mosquito king:
ta twarz mówi głośno "kim seungmin" a te mięśnie to pewnie jego crusza albo jego

wiewiórczy władca:
obstawiam to pierwsze
dobra ja też idę się umyć
bajo widzimy się później

mosquito king:
jasna sprawa wiewiór

🍯🍯🍯

Wiadomość o przyjeździe rodziców Minho i Jiyo sprawiła, że mój humor stał się jeszcze lepszy o ile to możliwe. Oczywiście wiedziałem o ich przyjeździe, ale usłyszenie tego od nich jest lepsze. Sam również się stęskniłem za państwem Lee, bo jednak nie było ich trochę, a ja kochałem jak całą rodziną przychodzili do nas. Zawsze się wtedy nieźle bawiliśmy i trochę zatęskniłem za tymi czasami. Może to teraz powróci?

- Okey Ji idź sobie zrób gorącą kąpiel. - powiedziałem sam do siebie i ruszyłem do łazienki. Wziąłem oczywiście ze sobą telefon jakby ktoś chciał do mnie coś napisać, ale wiedziałem, że Jiyo i Felix na mnie poczekają, bo mają świadomość, że lubię czasami długie relaksacyjne kąpiele. Normalnie jak kobieta, ale walić to. Kąpiele są dla każdego.