- Lee Minho, czemu mnie zrzuciłeś z łóżka! - krzyknąłem trochę głośniej, jednak nadal próbowałem być cicho, bo ktoś mógł spać.
- Bo byłeś niegrzeczny. - zaśmiał się z mojej miny, ale zaraz po tym pomógł mi wstać i wtulił mnie w siebie. Najpierw mnie zrzuca z łóżka, a potem przytula. Chłop oszalał.
- Ja ci zaraz dam niegrzeczny, to wylądujesz za oknem. - powiedziałem pod nosem, jednak straszy to usłyszał i uszczypnął mnie w bok.
- Zaraz obaj wylądujemy za oknem, jak nie będziemy cicho. - w sumie miał trochę racji. Gdyby Jiyo się przez nas obudziła, nie byłoby tak zielono. Po za tym pewnie by mnie męczyła do końca życia. - Wyspałeś się? - zapytał mnie wprost do ucha, przez co trochę podskoczyłem. - Nie mój się skarbie. - Minho zaśmiał się na moją reakcję, przez co ja też do niego dołączyłem.
Po naszej nocnej rozmowie, czułem się trochę lepiej i myślę, że już będzie dobrze. Małymi kroczkami w końcu osiągniemy cel. Prawda?
- Trochę. Budziłem się często i spać nie mogłem.
- Mogłeś mnie obudzić, to bym ci pomógł. - usłyszałem, że jego głos brzmiał, jakby się martwił, ale przecież nie musiał. To był mój problem, więc musiałem sobie jakoś sam poradzić.
- Dałem sobie radę, hyung.
- Tak? A co ty robiłeś? - spytał podejrzliwie i przysunął swoją twarz bliżej mnie. Teraz tylko się nie wygadać i będzie dobrze.
- A nic takiego. Liczyłem barany? - próbowałem brzmieć przekonywująco, ale bałem się, że mi to nie wyjdzie. Nie mogłem przecież mu powiedzieć prawdy, bo to zawstydzające.
kilka godzin temu
Przekręciłem się znowu na kolejny bok i westchnąłem, na tyle, żeby nie obudzić Minho. Chciałem, żeby chociaż on się wyspał z naszej dwójki.
Skoro nie miałem nic do roboty, to postanowiłem popatrzeć na mojego chłopaka. Od dawna uważałem go za przystojną osobę, więc cieszyłem się z każdej okazji, kiedy mogłem na niego popatrzeć.
Kiedyś sobie wyobrażałem, jakby to było jakbyśmy byli razem. Teraz kiedy już byliśmy parą, nie mailem już o czym fantazjować. Nie chciałem siebie bardziej dobijać, myśląc o naszym zbliżeniu. Postanowiłem teraz nie myśleć o tym i zająć swoją głowę czymś innym. Na przykład o tym, jak usta Minho są ładne.
Nigdy nie widziałem aż tak ładnych ust, jednak nie miałem psychy, żeby je pocałować. Mimo iż miałem wielką ochotę, to musiałem się powstrzymać. A co jeżeli by się obudził? Ja nie chcę żeby znowu mi twarz płonęła.
Po dłuższym czasie znudziłem się już na patrzenie jego twarz. Nie żebym miał dość jego twarzy. Broń boże. Ale znałem już ją na pamięć i nie potrafiłem znaleźć niczego nowego w niej. Dlatego też położyłem swoją głowę na jego torsie i uśmiechnąłem się kiedy mnie przytulił. Po jego nadal spokojnym oddechu mogłem stwierdzić, że nadal śpi i zrobił to instynktownie, co było bardzo urocze. A nawet jeśli się obudził na chwilę, to nadal było to słodkie.
Wszelkie momenty przytulania Minho były słodkie. Zawsze kiedy to robił, to obejmował mnie w talii i trzymał blisko siebie. Nigdy na to nie narzekałem, mimo iż mamy mały staż. Wystarczy mi, że czuje się przy nim jak w siódmym niebie.
Jednak myśli sprzed naszego związku, znów mnie napadły. Nie moja wina, że zawsze mnie zastanawiało jakby to było, jakbyśmy mieli się kochać. Byłem tego po prostu ciekawy. To chyba nic złego.
CZYTASZ
the term of validity || minsung
FanficWystarczył jeden ruch ze strony Minho, a wszystko się zmieniło. comedy, fluff side ship: chanlix, hyunin top!minho chat, opisówki start: 19.01.2020 end: 31.12.2022