~Bursztyn i woda-Nya~

477 22 46
                                    

Proszę bardzo, dla @ prosiła o rozdział o Nyi i Skylor więc proszę bardzo <3

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gdy jechałam do nowej szkoły wraz z moim bratem, miałam obawy że nikogo fajnego tam nie znajdę. A znalazłam...Piękną bursztynooką dziewczynę. Miała długie, rude włosy spięte w kitkę.

Miała duże czerwone usta, a na twarzy, ramionach i na dekolcie miała piegi.. Jej oliwkowa cera dodawała jej urody i do tego ten piękny mały nosek. Od tamtej chwili wpadła mi w oko, ale nie wiem jak to jej powiedzieć...

Boję się odrzucenia. Mój brat zakochał się zaś w tym malutkim i słodziutkim choć strasznie nerwiutkim chłopaku. Lloyd na pozór wygląda na nie fajnego, ciągle obrażającego się chłopaka, a tak naprawdę w środku jest bardzo sympatyczny, miły i troskliwy. Potrzeba czasu aby do niego dotrzeć, aby to zauważyć.

Jutro ma urodziny, ale imprezę robimy mu dopiero w sobotę. A teraz ja i Skylor jedziemy kupić mu jakiś prezent.

Rudo włosa wypatrywała się przez szybę samochodu, a ja podziwiałam jej piękną buźkę oświeconą przez promienie słońca. Zarumieniłam się...

Po kilku minutach dotarłyśmy na miejsce. Weszłyśmy do środka sklepu i od razu zaczęłyśmy grzebać w półkach.

Niestety nic ciekawego..ja nawet nie znam Lloyda, Skylor niby z nim długo już chodzi do klasy, ale nigdy tak nie rozmawiali. Lloyd od zawsze wydawał się być inny, odcinał się od całej klasy, wydawało się że żyje w własnym świecie, a ten go nie obchodzi. Z tego co wiem to tylko z Jay''em rozmawiał. Ale teraz z tego co słyszałam pokłócili się, a Lloyd zakumplował się z Kai''em.

-Nya- Nagle podeszłą do mnie Skylor z czymś w rękach-Jak myślisz, spodoba się do Lloydowi?

Pokazała mi biało-czarną czapkę. Lloyd zazwyczaj nosi takie. Wzięłam ją do ręki i obejrzałam ją bardzo dokładnie.

-No pewnie! Śliczna jest, a Lloyd lubi takie.

Skylor uśmiechnęła się do mnie i spakowała czapkę do swojego koszyka.

Po długim szukaniu czegoś dla blondasa, wygrzebałam skądś śliczne kolczyki. Lloyd miał przebite uszy i nosił takie złote i już zniszczone kolczyki.

Ja mu wybrałam takie srebrne krzyże. Na pewno mu się spodobają! Do tego różne ładnie wyglądające i pachnące świeczki. Książkę, podusię i to tyle co dla niego wybrałam.

Skylor kupiła mu czapkę, dosyć ładnie pachnące perfumy, bransoletkę, lakier do paznokci taki czarny (Bo nie wiem czy gdzieś to pisałam ale Lloyd maluje paznokcie).

Gdy już wszystko wybrałyśmy to zapłaciłyśmy za wszystko i wzięła Skylor na lody.

-Jaki smak chcesz?

-Hmm, chcę kokosowe.

-Tylko jedną gałkę?

-Tak.

Zdziwiło mnie to, zazwyczaj ludzie biorą po dwie gałki..A nawet po trzy.

-To tak, jedne kokosowe, a drugie lody to będzie, oreo i orzechowe.

Z lodami poszłyśmy na ławeczkę do pobliskiego parku. Było dziś dosyć ciepło, więc takie lody to super sprawa w taki dzień.

-I jak tam u Kai''a?-Zdziwiłam się tym pytaniem, bo Skylor nigdy się nie interesowała Kai''em.

-Wiesz, nawet dobrze.

-Yhm, ma dziewczynę?

Zaniepokoiło mnie to pytanie..A co jeśli ona się w nim zakochała?

-Yyy, nie, nie ma.

Nie wspomniałam jej nic o tym że woli chłopaków bo obiecałam Kai""owi że nikomu o tym nie powiem.

-Może się to zmieni.

Popatrzyłam na nią..co ona mówi?

-C-co? Co się zmieni?

-Zobaczysz niebawem.

Uśmiechnęła się złośliwym uśmiechem i wróciła do pochłaniania swojego loda.












Skylor zakochała się w Kai''u?

Hej, hej ten rozdział jest do dupy i bardzo dobrze o tym wiem. Następny..będzie może ciekawszy...MOŻE. Od razu mówię że przejdziemy od razu w następnym rozdziale do urodzin blondiego...i powiem tyle że trochę tam w nim namieszam 7w7 To tyle z spoileru do zobaczenia już niebawem ;) 

Naucz mnie od początku miłości/GreenflameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz