Poradnik analizowania

65 9 19
                                    

Jeśli nudzi Cię szkolna paplanina i nie masz najmniejszego zamiaru skupiać się na analizie piosenek itp., pomiń ten rozdział.

Poradnik: Jak rozebrać tekst na czynniki pierwsze niczym wiersz na lekcji polskiego. Z tą różnicą że nie ma klucza odpowiedzi i nikt Ci nie wmówi że robisz to źle. Nie ma czegoś takiego jak zła interpretacja.

Najzdrowszy sposób na interpretację jakiegokolwiek tekstu to po prostu przeczytać go parę razy i zastanowić się o co może chodzić. W muzyce najważniejsze jest jak samemu się to widzi. Każdy może rozumieć tekst na swój sposób. A więc jeśli jesteś normaln* to po prostu przeczytaj utwór, pomyśl przez chwilę, jeśli chcesz zapisz wnioski - ogólne lub dotyczące konkretnych fragmentów, zależy co zauważysz.

Jeśli natomiast chcesz się pomęczyć, opiszę tu w jaki sposób ja to robię. Moje rady - Jak zrobić sekcję zwłok utworu brutalnie go zdecydowanie za bardzo analizując oraz zabić radość z słuchania na najbliższe 3 dni. Zapraszam.

Wsm dodawałam tu pare analiz, ale nie sądzę że są wybitnym przykładem, zwłaszcza że są już po redukcji na potrzeby estetyki i długości.

Udaję nauczyciela, czyli jak to zazwyczaj robię:

1. Przygotuj sobie coś do pisania. Ja mam osobny zeszyt ale to dlatego że robię tego dużo. Może być kartka papieru albo komputer czy telefon.

Mój zeszyt to tak jakby.. po angielsku nazwałabym to clean mess. Jest estetyczny, ale analiza to tak naprawdę zbiór skojarzeń, czasem coś mi przyjedzie do głowy miesiąc później i dopisuję to na marginesie bo nie ma miejsca.

2. Pierwszą rzeczą jaką robię jest spisanie tekstu. Nie biorę tego z internetu bo czasem są błędy, raczej słucham piosenki i z niej zapisuję. A najczęściej z płyt jeśli mam. Albo porównuję czy tekst z neta się zgadza. 

3. Kluczem do interpretacji jest rozumienie tekstu, więc niezbędne jest tłumaczenie. Nie lubię tych z tekstowo, ponieważ nie tylko mają błędy ale też są czasem zbyt spolszczone. Dopóki zdanie ma sens po polsku, jestem fanką bardziej dosłownych, żeby być jak najbliżej wizji autora. Robię to w ten sposób że po spisaniu tekstu tłumaczę tylko pojedyncze słowa i zdania których nie rozumiem.

4. Jak już wiecie, ja dosłownie analizuję każdą linijkę, czasem jeśli pare z nich łączy się w całość to ogółem cały fragment. Wy tak oczywiście nie musicie. Ale zależy mi na tym żeby wyjaśnić jakoś każdą metaforę, żeby to nabrało więcej sensu. Więc po prostu idę po kolei z tekstem, przepisując te fragmenty i opisując wszystko co o nich myślę.

Co biorę pod uwagę

Najważniejsze jest jak samemu odbiera się utwór. Od tego jest muzyka. Ale to nie wyklucza zrobienia czegoś więcej. Do każdego fragmentu piszę przemyślenia w różnych kontekstach, mianowicie:

- Oczywiście moja interpretacja.

- Sprawdzam co o utworze powiedział autor. Jest taka strona jak Songfacts, tam można sobie poczytać o piosenkach.

- Wcześniej robię research w internecie. (Przed tym warto jednak najpierw mieć jakieś własne wnioski w głowie, żeby nie wzorować się za bardzo opinią innych). To z czym się zgodzę i co mnie zainteresuje w opinii innych ludzi również zapisuję. Szukam tego na stronach typu SongMeanings albo lyricinterpretations.

- Patrzę na tekst również w kontekście całego albumu z którego pochodzi, głównie w przypadku MCR. Szczególnie w utworach The Black Parade historia Pacjenta ma spore znaczenie. Ale nie wszystkie albumy są koncepcyjne.

- Ostatnie na co zwracam uwagę to życie autora/autorów utworu. O czym mogli pisać biorąc pod uwagę ich własne przeżycia. Jak wiemy w My Chemical Romance na przykład ma to spore znaczenie dla utworów.

- Czasami pokuszę się też o dodanie paru spostrzeżeń dotyczących teledysku, jeśli utwór go posiada. Myślę że np. w Helenie choreografia była idelna na łączenie znaczenia teledysku z samym tekstem.

Podsumowując, staram się dotrzeć tak blisko do "co autor miał na myśli" jak to tylko możliwe.

W rezultacie kiedy skończę wychodzi mi kilka znaczeń piosenki i konkretny jej obraz w głowie. Dotychczas tylko Disenchanted pozostało w moim zeszycie zbiorem przypadkowych skojarzeń. Nadal nie wiem o czym to dokładnie jest, jedynie tematycznie. Ale z drugiej strony myślę że właśnie tak miało być. Moim zdaniem Gee miał w głowie jakąś bardzo konkretną historię do tego utworu i nigdy go nie wyjaśnił.

Jak kogoś przeraża na co ja marnuję życie, spokojnie xd, spędzam nad tym tyle czasu bo robię to dla przyjemności. Gdybym chciała jedynie zrozumieć przekaz, analizowałabym tylko w głowie. Nie wiem, może rozszerzony polski wchodzi za mocno.

Chyba nie jestem dobra w poradnikach.

Żegnam.

•MCR• Randomowe pierdoły ku uciesze KilljoysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz