Cholera, ta książka ma tyle lat, że mój raczkujący Alzheimer nawet nie pamięta roku rozpoczęcia tego.
Wiele się od tego czasu zmieniło, naprawdę wiele. Jednakże wena na pisanie wierszy ustała, została jedynie zastąpioną przez większą wenę do rysowania i tworzenia postaci.
Wciąż przychodzą mi powiadomienia, że ktokolwiek to lubi czy zapisuję w swoich bibliotekach, bo jeszcze wchodzę na wattpada, kiedy czytam fanfiki (nie oceniajcie mnie).
Więc zostałem poruszony do zrobienia czegoś z tym faktem i jeśli ktokolwiek to czyta (to prawdopodobnie jeszcze żyje, a jak nie, to też dobrze), to powiedz mi szczerze czy jest sens kontynuować wstawianie wycieków z mojej głowy.
Jeśli tak, to w tej czy nowej książce?
Jeśli nie, to i tak miałem się już żegnać.
Miłego dnia lub nocy.