Już dawno trafiliśmy do tego złego miejsca,
nieświadomie żyjemy teraz w najprawdziwszym piekle.Nie byliśmy zbyt dobrzy za życia,
choć kompletnie nie możemy go sobie przypomnieć.Umarliśmy też zapewne w nieprzyjemny sposób,
niektórzy wciąż boją się tego, co wcześniej ich zabiło.Cały czas torturujemy siebie nawzajem,
nawet w najbardziej prosty i monotomny sposób.Zwykle przekładanie czegoś w kółko,
albo umyślne ignorowanie kogoś, kto na nas czeka.To nasza kara i musimy z nią istnieć,
a po naszej śmierci może być jeszcze gorzej, jeśli tego nie odkupimy.