Mówili, że przez życie będę sam.
Gdy nie zmienie swojego nastawienia.
To jednak nic nie zmienia.
Zapisane w losie już tak mam.Ludzie, którym zaufam, szybko odchodzą,
Mój rozum trzymam z daleka.
Serca nie mam już z deka.
Więc w nim już nic mi nie zaszkodzi.Siedzę sam przy weselnym stole.
Bawię się kielichem wina.
Ono mnie tu tylko trzyma.
Przed porzucieniem krewnych raz na dobre.Świerszcze na dworze tworzą melodię.
Zagłuszają spokojną ciszę.
W głowie mam jej tyle.
Niedługo, jak ten kielich pusty będę.