Rozdział 5

58 1 0
                                    

Aron
Wstałem cały czas myślałem o Laurze poszedłem sie umyć i ubrać. Wiem że moge tego żałować ale poszedłem do niej kiedy wszedłem zamurowało mnie miała na sobie tyko bluzkę w pizzę z napisem "no drama"
-Ammm- patrzyła na mnie zdziwiona
-Przepraszam nie krzycz prosze- uprzedziłem ja błagalnie
-czekaj tu- powiedziała stanowczo
-Heh okej- usiadłem na jej łóżku
-Albo wyjdź na chwile- pogroziła mi palcem
-Oki- powiedziałem i wyszedłem
Kiedy wyszedłem to zobaczyłem Lukasa był na mnie zły.
-Co ty tam robiłeś- wycedził wkurwiony
-Lukas nie spokojnie ja tylko chciałem przeprosić- tłumaczyłem spokojnie
-Ty chciałeś przeprosić nie rozśmieszaj mnie- powiedział kpiaco
-No już możesz wejść yyy Lukas co ty robisz- zapytała zdziwiona
-Pięknie wyglądasz Laura- powiedziałem uśmiechając się
-Powiedziałem ci że masz sie odwalić od niej- wycedził łapać mnie za koszulke
-Lukas uspokój sie trochę- powiedziała łapiąc go za rękę
-eh oki ładnie wyglądasz - powiedział i pocałował ją w czubek głowy
-Dziękuje chłopaki ty zostań a ty idź zrobić mi śniadanie i zawieziesz mnie do szkoły bo zaraz sie spóźnię- powiedział nam a Lukas poszedł
-Tak jest mała jak co to krzycz- powiedział i poszedł na duł
-Oki-powiedziala i odwróciła się do mnie
-To co chciałeś- spytała
-J..ja..ja przepraszam że cie uderzyłem- powiedziałem drapiąc się po karku
-Spoko- powiedziała i wzruszyła ramionami
-nie jesteś zła- spytałem
-Jestem ale fajnie że przepraszasz to sie ceni Aron-powiedziała i poklepała mnie po plecach
-Czy jest szansa że pójdziemy na randkę- powiedziałem i złapałem ją za rękę
-Nie przepraszam ale ja nie chce być zabawką-powiedziala i wzięła reke
-A jak sie zmienię- powiedziałem i złapałem Laure za ramię
-Nie sorry musze lecieć- powiedziała i poszła
Poszła a ja poszedłem do siebie jednak ktoś złapał mnie za nadgarstek to ona i dała mi buziaka w polik.
-Dzięki za przeprosiny- powiedziała i poszła
Ja nic nie powiedziałem tylko sie uśmiechnąłem i wszedłem do pokoju. Spakowałem książki zeszyty wziąłem długopis z biurka i zszedłem na dół. Zobaczyłem jak słodko jadła ja wziąłem dwa jabłka i wyszedłem z domu. Wsiadłem i pojechałem do szkoły kiedy pakowałem rzeczy do szawski przyszła Lara
-Hej Aro- przywitała się Lara na co się zdziwiłem bo dawno nie używała tej ksywki
-Hej Larka- przywitałem się z nią również jej przezwiskiem na co się uśmiechnęła
-Gdzie Lukas i Laura- zapytała rozglądając sie
-W domu zaraz będą- odpowiedziałem i odwróciłem się do szafki
-A oki myślałam że to ty z nim jeździsz- przytoczyła słowa Lukasa

Kupiłem samochód od dziś tylko ty będziesz ze mną jeździł do szkoły i nic tego nie zmieni przyjacielu

-Tak tak było kiedyś- powiedziałem wyrywając się z retrospekcji
-Yyy co sie stało- spytała zmieszana jak nigdy
Opowiedziałem jej wszystko nawet to że uderzyłem Laurę
-Aro coś ty narobił- powiedziała i przytuliła mnie
Lara była nasza najlepszą przyjaciółką wiedzieliśmy że zawsze będziemy stać za sobą murem choć by nie wiem co nasza przyjaźń miała być najtrwalsza a jednak ktoś mógł ją zburzyć i była to cholernie seksowna i podniecająca siostra mojego przyjaciela nie stop przestań o niej myśleć nic z tego nie będzie skarciłem się w myślach
-Eh weź mam dość- powiedziałem i oddałem uścisk
-Ty sie zakochałeś- powiedziała uśmiechając się
-Nie weś przestań - powiedziałem chodź tak naprawdę było inaczej
-No niech ci będzie - powiedziała ale wiedziałem że będzie drążyć
-ciekawe gdzie oni są zaraz lekcje- powiedziała patrząc na telefon
-Nie wiem może przyjdą zaraz- mówiłem odwracając się i zamknąłem szafkę odwracając sie do Lary kontem oka zauważyłem Laure i Lukasa. Szła szybkim tempem obok nich Vanessa.
-Hej Lara- powiedziała całą trójka
-Hej w końcu- powiedziała wydychając głęboko powietrze
-Hej Aro co ty tak nie mówiłeś- powiedziała patrząc na mnie a ja zabijałem ja za to że użyła przezwiska
-A no ta hej Aron- powiedział Lukas hmm może nie był aż tak zły
- Hej Lukas hej Laura- powiedziałem mając nadzieje że nikt nie słyszał jak mnie nazwała Lara
-Co sie stało Aro- zapytała Lara oj kurwa masz przejebane przyjaciółko
-Aro??- zapytała zdziwiona Laura
-To przezwisko które wymyśliłam Aronowi - wyjaśniła jej Lara
-Heh- westchnęła
-I nie Larka nic sie nie stało a teraz wybaczcie ale musze iść- powiedziałem i poszedłem za szkołę i musiałem nie wytrzymałem chodzi obiecałem Lukasowi i Larze. Wziąłem te pieprzone narkotyki i siedziałem tam ale było jakoś inaczej było źle wiedziałem że będę kłopoty. Nagle zobaczyłem Laurę i Larę.
-Kurwa Aron co ci jest- krzyknęła Lara w moją stronę
-Laura idź po Lukasa- ponownie krzyknęła tym razem w stronę dziewczyny
-Ale...- zawahała sie
-IDŹ PROSZE- Krzyknęła błagalnie ze łzami w oczach
-Dobrze- powiedziała i pobiegła
-Aron co wziąłeś- mówiła i klepała mnie po policzkach
-ANFE- powiedziałem najgłośniej jak mogłem
-Po huj wziąłeś obiecałeś że nie weźmiesz tego- mówiła i czułem jak jej łzy kąpały na moją skórę
-J...J...Ja chyba się zakochałem ale... Nie mów nikomu- powiedziałem cicho
-Co on powadział- krzykneła Laura
-Lukas zabierz ją-tym razem krzyknęła Lara
-Chodź młoda- mówił mój przyjaciel obejmując swoją siostre
-NIE- powiedziała Laura
-Chodź- powiedział surowo
-NIEEE- powiedziała wyrywając sie
-Lukas weź zadzwoń po karetkę i sie nim zajmij- mówiła Lara i wstała
-Chodź prosze będzie dobrze- podeszła do Laury
-Niee on mówił o mnie- zapytała zapłakana
-nie o kimś innym prosze cie chodź do domu poczekamy tam nie pomożesz teraz on sam musi z tym walczyć- powiedział z zawiścią patrząc na mnie
Nagle zobaczyłem ciemność.

----------------------------------------------------------

Jak myślicie co sie stanie z Aronem?

I jak wam sie podoba 5 rozdział mam nadzieje że sie podoba.

Papa buziaki😘😘😘😘😘

❤Przyjaciel mojego brata❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz