Aron
Wstałem wkurwiony dzwoniłem i posłałem ale nie odbierałam telefonu. Kurwa mogłem nigdzie nie iść tylko siedzieć przy niej a ta Alis pożałuje że mnie pocałowała. Nagle do mojego pokoju wbiegł wściekły Lukas.
- Aron powiec mi że to nie ty ja pocałowałeś- wrzasnął patrząc na mnie
- Kurwa ja byłem trzeźwy wiem co tam się działo- wstałem i uderzyłem reką o ścianę
-co się stało - podszedł do mnie
- poszedłem się odlać i Alis do mnie podeszła i zaczęła się do mnie przystawiać powiedziałem jej że ma się odjebać i nagle zaczęła mnie całować a ktoś trzymał mi ręce z tyłu nie mogłem jej odepchnąć kiedy przestała chciałem powiedzieć to młodej ale nie chciała suchać - wyjasniłem
- chłopaki musicie to zobaczyć- krzyknęła nagle Lara pokazując nam filmik na którym było widać prawdziwa wersję tego że miałem rację oraz było widać jak Rayan wsypuję coś do drinka a Laura to wypiła.
- jedziemy do niej- wycedził Lukas nagle dostał powiadomienieOd Van
Lukas Laura jest w szpitalu przyjedź tuDo Van
Dzięki za informacje jadę jużNie mogłem uwierzyć w to co czytałem moja Laura jest w szpitalu. Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy jak najszybciej do szpitala. Kiedy byliśmy na miejscu pobiegliśmy jak najszybciej zatrzymaliśmy się przy recepcji.
- dzień dobry przywieźli tu moją siostrę Laurę White - patrzył na pielęgniarke w recepcji
-drugie piętro salą 169- spojrzała w komputer i na nas. Pobiegliśmy szybko na góre gdy z sali wychodził lekarz.
-Dzień dobry a państwo do- spojrzał na nas
- do Laury - wychrypiałem
- o codownie więc tak pacjentce podano nie wielką dawkę pigółki gwałtu jednak pacjentka miała sporą dawkę alkoholu co doprowadziło do utraty przytomności - wyjaśnił lekarz a we mnie się aż gotowało
- co teraz z moją siostra - patrzył na lekarza łapiąc mnie i Larę za rękę a Van stał obok Kary
- wszystko będzie wspaniałe zrobiliśmy płukania żołądka teraz czekamy aż wszystkie toksyny znikną i dzisiaj koło 23⁰⁰ lub 2⁰⁰ w nocy będzie mogła wyjść
- możemy do niej pójść- spojrzałem na lekarza
- tak ale proszę jej nie denerwować -wykasnił a my kiwnelismy głową. Po czym weszliśmy do środka a ona robiła coś na telefonie
-Van nie mów mojemu bratu ani temu dupkowi że tu jestem- patrzyła w delegon
-twój brat i dupek już wiedzą- spojrzał na nią Lukas a ona na niego
- ty wyjdź z tąd nie chce cię znać - krzyknęła w moją stronę
- ale kochanie - podszedłem do niej
- nie mów tak do mnie jesteś skończonym dupkiem - krzyknęła mi w twarz
- dobrze kurwa jak chcesz ale zobacz to Lara pokaż jej jeśli to zobaczysz napisz pa- wyjaśniłem i wyszedłem
Wsiadłem w samochód i pojechałem na cmentarz. Stanąłem przy nim i spojrzałem w niebo. Hej mamo mam nadzieję że u ciebie wszystko w porządku bo u mnie trochę się dzieje za dużo tak bardzo mi ciebie brakuje tęsknię za tobą jeśli jesteś proszę daj mi znak. Nagle zawiał wiatr umieściłem telefon gdy sięgałem zobaczyłem na ziemi napisaną moją datę urodzenia. Znów spojrzałem w niebo podeszłam do pomnika przetarłem i pocalowałem. Poszedłem jeszcze do rodziców Lukasa i młodej przetarłem i pocalowałem dwa razy. Wróciłem do domu i poszedłem do siebie zamknąłem drzwi. Założyłem słuchawki po czym zaczołem grać. Poszedłem na dół zrobiłem se kanapkę i zjadłem ja. Słuchałem muzyki siedząc na łóżku nie chciałem już dzisiaj nikogo widzieć.
-Hej- spojrzałem w końcu
- Lara nie mam ochoty gadać - spojrzałem na nią zdejmując słuchawki
- okej jak coś pisz- podeszła i się przytuliła
- ona też jest- spojrzałem w jej stronę
-tak na dole- wyszeptała a ja kiwnolem głową. Po dłuższym czasie uznałem że nie dam rady tu być. Postanowiłem zadzwonić do mojej siostry.
(Początek rozmowy)
-halo Aron
-hej Lili mam pytanie mogę zostać u ciebie na kilka dni
- tak pewnie coś się stało
- nie chce o tym gadać mała
- no dobra czekam na ciebie przyda się zapiekanka z makaronem
- tak
-az tak źle
- okropnie za 20 min będę
- dobrze czekam nie płacz jedz ostrożnie
- pa
- pa
(Koniec rozmowy)
Wytarlem policzek po którym spłyneła łza i zaczołem się pakować. Musiałem poukładać myśli zdała od miasta. Wyszedłem i poszedłem na dół wiedziałem że będą pytać. Jednak ja nie mogłem musiałem wszystko przemyśleć.
-Aron co ty odpiedalasz- spojrzałem na przyjaciela
- jadę do siostry - założyłem buty i już miałem wychodzić
- możemy pogadać - zesztywniałe na ten głos ale nie nie odwruciłem
- nie Lauro jak wruce spieszę sie- wyszedłem i wsiadłem do samochodu i pojechałem do siostry. Kiedy dojechałem wszedłem do środka opowiedziałem jej wszystko zjedliśmy i poszliśmy spać. Lili uparła się więc spala że mną w salonie.-----------------------------------------------------------
Kolejny rozdział przepraszam że mnie tak długo nie było. Papa buziaki😘😘😘😘
CZYTASZ
❤Przyjaciel mojego brata❤
Teen FictionKiedy Laura przeprowadza sie do swojego brata po śmierci rodziców jest dla niej jedynym wsparciem. Brat strasznie sie o nią boi ponieważ Laura chorowała i nie chce jej stracić. Oboje mają do siebie zaufanie i mają wspaniałą relacje. Poznaje Arona p...