Laura
Obódził mnie budzik wyłączyłam go i przetarłam oczy zobaczyłam Arona nad sobą. Uśmiechnęłam się i usiadłam gdy zobaczyłam że przyniósł mi śniadanie.
-Aron to dla mnie- spojrzałam na niego i na tacke
-Tak zjadaj szybko przed sql podjedziemy w jedno ważne miejsce- spojrzał na mnie z uśmiechem jednak w oczach miał smutek
Nie pytając o nic zjadłam szybko tosty wypiłam cherbate. Poszłam się umyć i ubrać. Spakowałam rzeczy do torby po czym zeszłam na dół. Było dziwnie bo byli tam wszyscy. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Zdziwiło mnie to gdy zalorzylam się przy cmentarzu. Wysiadłam i podarzylam za nikiem łapiac go i brata za rękę. Szliśmy chwilę mijając wiele grobów aż łzy stanęły mi w oczach gdy stanęliśmy przy grobie jakieś Emmy Black miała 45 lat czyli teraz była by w wieku moich rodziców. Wzruszyłam się jak przeczytałam słowa na samym dole
"Byłaś taka silna jednak nie udało ci się wygrać jednak dla nas i tak wygrałaś. Kochamy cie"
-Aron kto to- spojrzałam na niego
-To.. to moja mama- położył znicz po czym podszedł do nagrobka przetarł bluzą i pocałował
-Aron tak mi przykro- łza spłynęła mi po policzku
-Spokojnie mała nic nie szkodzi- złapał mnie za rękę i poszliśmy dalej
-Teraz ty - wskazał na pomnik
Kelly White Jonas White
43 lata 51 lat
"Odeszliście za szybko by nas zostawić jednak będziemy o was pamietać jak byście tu byli będziemy tak samo silni. Kochamy was"
Nie mogłam uwierzyć moi rodzice zostali tu pochowani. Upadłam na kolana płaczac jak małe dziecko.
-Laura chodź - podszedł Lukas
- Nie zostaw mnie -krzyknełam w jego stronę
- Kochanie moje chodź wstań po mału chodź - złapał mnie Aron
-jak chce do mamy- przylulilam się do Lukasa
-wiem młoda ja też ale damy rade- obioł mnie mocno
Kiedy już się uspokoiłam zapaliliśmy dwa znicze i pojechaliśmy do szkoły. Kiedy weszłam podeszłam do Van i się przywitałam. Poszliśmy na biologię potem historia i matma. Zostały dwie lekcje w-f ale bardzo nie chciałam ćwiczyć. Na przerwie znalazłam Lukasa jak chciał iść do toalety.
- Lukas napiszesz mi zwolnienie w w-f- spojrzałam na niego błagalnie
- okej ale tylko na dzisiaj abś nie miała problemów później- stanoł przy parapecie wyjął kartkę i długopis po czym napisał i mi podał
- dziękuję kocham cie- przytuliłam się
- stary co to za dupa- krzyknął jakiś chłopak
- co ty powiedziałeś - odezwał się nagle Aron
- kim jest ta laseczka sexi jest też ja chce- Aron rzucił się na niego
-kochanie zostaw go chodź - kezyknęłam
- Aron zostaw cho- zlapał go Lukas
- jeszcze raz odezwiesz się tak do mojej dziewczyny to powycinał wam kutasy- wstał i podszedł do mnie złapał mnie i przyciagnął po czym delikatnie pocałował.
Porzrgnałam się i poszłam na salę dałam pani kartkę po czym porzegnłam się z Van i poszłam do domu. Zrobiłam obiad zjadłam część a resztę zostaliśmy dla chlopaków i Lary. Zostawiłam kartkę na lodówce po czym poszłam się umyć i poszłam spać.-----------------------------------------------------------
Mam nadzieje że wam sie podoba ten rozdział papa buziaki.
CZYTASZ
❤Przyjaciel mojego brata❤
Teen FictionKiedy Laura przeprowadza sie do swojego brata po śmierci rodziców jest dla niej jedynym wsparciem. Brat strasznie sie o nią boi ponieważ Laura chorowała i nie chce jej stracić. Oboje mają do siebie zaufanie i mają wspaniałą relacje. Poznaje Arona p...