W poprzedniej części:
- Jak było wczoraj na balu?- Zapytał mnie
- Dobrze
- Dobrze? Tylko tyle?- Zapytał zaskoczony
- A co miało jeszcze być?
- Myślałem, że dobrze się bawiłaś
- Tak, ale zastanawiam się czy ten cały ślub ma w ogóle sens- Przyznałam
- Co? O czym Ty mówisz?
- Wczoraj zapytałam Carlisle 'a czy Esme jest dla niego ważna bo przysięgał, że żadne inne się nie liczą dla niego, ale gdy zapytałam co z Esme to już nic nie odpowiedział. On ją nadal kocha Blaine- Wyjaśniłam mu
- Sukinsyn jeden, ja mu dam!- Blaine się wkurzył i natychmiast podniósł się z fotela po czym skierował się w stronę drzwi
- Blaine co Ty chcesz zrobić?- Zapytałam również się podnosząc
- Nie pozwolę, żeby on Cię tak traktował- Zszedł prędko na dół
Narrator:
Carlisle dzisiaj pracował w domu, jednak w tej chwili stał przy półce z różnego rodzaju książkami które przez wiele lat udało mu się zebrać
Nagle do gabinetu wparował wściekły Blaine, a Carlisle spojrzał na niego
- Blaine coś się?...- Nie dokończył bo Blaine przywalił mu w twarz tak mocno, że Carlisle 'a, aż zniosło na bok
- Wolisz tą wampirzą szmatę od Volturich zamiast mojej siostry!?- Wydarł się na niego
- Co tu się dzieje?- Do gabinetu nagle wpadli wszyscy
- Wczoraj powiedział Claire, że woli tą wampirzą dziwkę Esme od mojej siostry!
- Nie nazywaj się jej tak!- Carlisle prędko znalazł się przy nim i spojrzał wrogo na niego
- Proszę bardzo, właśnie się przyznał
Wszyscy się odwrócili, a w drzwiach zobaczyli Claire która miała łzy w oczach.
Koniec Narratora:
Gdy to usłyszałam myślałam, że cały świat za chwilę runie mi na głowę, natychmiast się odwróciłam i pobiegłam na górę, ale Carlisle w połowie schodów złapał za rękę
- Claire to nie tak, proszę porozmawiajmy
- Nie mamy o czym, to oczywiste, że Ty nadal ją kochasz- Uświadomiłam mu
- To nie prawda
- Prawda, właśnie przyznałeś się przed moim bratem i przed resztą rodziny. Myślałam, że jesteś inny, a okazuje się, że jesteś taki sam jak reszta facetów
- Claire proszę Cię porozmawiajmy, to nie prawda, Esme dla mnie nic nie znaczy
- Przykro mi Carlise, ale zawiodłam się na Tobie- Wyrwałam swoją rękę z jego uścisku i poszłam na górę
...............................................................
- Nie ukrywaj się, i tak Cię wszędzie znajdę- Powiedziałam
- No i co? Carlisle już się Tobą znudził?- Zapytała- Tak myślałam
- Dopóki żyjesz, on nigdy nie będzie szczęśliwy, dlatego musisz umrzeć- Wycelowałam w nią moją mocą, a ta poleciała kilka metrów dalej
- Jesteś taka żałosna, łudzisz się, że Carlisle upadnie tak nisko, że będzie błagał, żebyś wróciła?
- On mnie kocha, ale Ciebie już nie
CZYTASZ
Life Forever
Ficção CientíficaClaire to 20-letnia niezwykła dziewczyna, która dawno temu została sierotą. Na co dzień uczy się w szkole dla magicznych, a w wolnych dniach uczęszcza na wykłady z medycyny. Jednak na jednym z takich wykładów jej dotychczasowe życie może zostać zbur...