love at first sight • jikook

32'✯

❦

Mężczyzna patrzył na niższego, powoli rejestrując co się tak właściwie działo. Widział jego spojrzenie przepełnione nagle tą rządzą, widział jego zaróżowione policzki, to jak przegryzał swoją wargę, oraz jak zaczął coraz to szybciej oddychać. Wiedział co się święci, przez myśl, mu nawet przeszło, że blondyn teraz po prostu go testuje i chce sprawdzić, czy przejdzie od razu do seksu, ale on w ogóle się nie ruszał i to Jimin zaczął rozwiązywać mu krawat który miał na sobie. Czując teraz swojego chłopaka przy sobie, gdy nie było go przez cholerne siedem dni, miał wrażenie, że mocniej jego chłopak działa mu na zmysły. Oddech momentalnie mu samemu przyspieszył, serce zaczęło mocniej bić, poczuł przyjemne ciarki rozchodzące się po jego ciele, a krew zaczęła dopływać do jego penisa. Chodź tak naprawdę Jimin tylko siłował się z krawatem.

Gdy w końcu ten odwiązał krawat, spoglądając chwile w oczy Jeongguka, wziął jego ręce nakierowująca prosto do zamkniętej szafki w biurku. Wsadził krawat przez uchwyt a potem solidnie i nieco mocno, zawiązał je wokół nadgarstków ciemnowłosego. Chciał się wyrwać. Ba! on chciał teraz zrzuć z Parka wszystkie ciuchy i wycałować go za wszystkie czasy, jednak zostało mu to odebrane jakby jego chłopiec doskonale zdawał sobie sprawę, co siedzi mu w głowie. Zmrużył oczy, gdy chłopak odsunął się, stając zaraz na środku w biurze.

Wyglądał pięknie. Słońce które wpadało przez okno, osadzało się na jego pięknej twarzy, która teraz była prosto skierowana w tą Jeona. Stał tam niczym bezbronna owieczka a słońce współgrało z nim, jakby byli dobrymi przyjaciółmi od lat. Rzęsy teraz tworzyły cień na jego policzkach, cera nieco wydawała się być bardziej oliwkowa niż przed tem. Istny cud świata.

Żadne nic nie mówiło. A gdy Jimin wyciągnął telefon i włączył jakąś piosenkę, kładąc go zaraz na białą pufę i spojrzał w oczy Jeonowi, ten wciągnął ze świstem powietrze, teraz skupiając się tylko i wyłącznie na swoim chłopcu. Dziewczyna zaczęła śpiewać a wtedy Jimin zaczął się ruszać. Na samym początku były to nieśmiałe ruchy, takie zwykłe, jednak z tym czymś, co zawsze towarzyszyło Jiminowi podczas tańca. Po refrenie dopiero się zaczęło. Blondyn zaczął sunąć swoimi rączkami po swoim ciele, zaczął robić perwersyjne ruchy bioderkami, odwracał się, ukazywał swoje dwa piękne pośladki, do tego jeszcze co jaki czas zamykał oczy, dając się ponieść całkowicie. Jimin miał talent. I czasami żałował, że nie namówił go na jakieś studia artystyczne.

Dalej się ruszając, sięgnął do guzików swojej koszuli, patrząc w oczy Jeona, któremu zaczęła udzielać się gorąca atmosfera i powoli zaczynał tracić panowanie nad sobą. Jego Jimin, potrafił namącić mu w głowie. Zaczął odpinać powoli guziki, koszuli, aż w końcu ściągnął ją a ta opadła niczym piórko na podłogę. Wtedy Jeongguk mógł ujrzeć, jego piękne ciało. Oblizał swoje wargi, widząc te kuszące sutki chłopaka i zaczął się wyrwać, chcąc go dotknąć. Tak bardzo tego chciał w tej chwili, jak jeszcze nigdy. Jednak młodszy tym nie przejęty, zaczął sunąć rączkami od torsu po podbrzusze, docierając do guzika spodni. Gdy rozsunął następnie rozporek, odwrócił się tyłem. Ruszał bioderkami, ściągając spodnie i patrząc przez ramie dalej na Jeona. Po ich ściągnięciu zostały tylko koronkowe majteczki, które Jimin lubił nosić, idealnie opinające jego pośladki, bioderka czy też wzwód.

- Jimin rozwiąż mnie. - zarządał ochryple, widząc jak Jimin po prostu stał i mu się przyglądał. Zaczął szarpać się z szafką ale i tak było to na nic. - Rozwiąż mnie, bo inaczej wyrwę ten zasrany uchwyt.

- Dobrze, hyung. - mruknął nieśmiało Jimin, ściągając buty i do końca spodnie i teraz nagle z zaczerwienionymi soczyście policzkami, oraz spuszczoną głową podszedł do siedzącego. Jeongguk czasami miał wrażenie, że jego chłopak aż przechodził samego siebie. Raz władczy, nieco rozkazujący a raz nieśmiały, uroczy i taki niewinny. Gdy Jeongguk miał wolne ręce, westchnął błogo, ignorując nadgarstki, które były czerwone, przez ciągłe szarpaninie i złapał w biodrach Jimina.