❦Przyjemność, rozchodziła się po ciele. Żyły wręcz płonęły, ciało jego drżało nie ustanie, oddech był przyspieszony a podniecenie z sekundy na sekundy rosło i rosło.
Leżał na swoim łóżku, gdzie wokół było naprawdę pięknie. Postarał się, postarał się już któryś raz z kolei, aby każdy odbywany stosunek, był tym wyjątkowym. Na parapecie stało kilka zapachowych i ulubionych świeczek jego szkraba, tak samo jak na komodzie i szafce nocnej. Na przeciwko łóżka, były drzwi a tam widniał napis 'jimin i jeongguk'. Wokół niego były przyklejone płatki róż, które tworzyły trochę nie równe serce. Na podłodze już nie było tak ładnie, porozrzucane ciuchy, oraz kilka płatek róż, które były na łóżku i po prostu spadły.
Cała atmosfera po prostu była romantyczna.
Przygotował to wszystko aby jego chłopak czuł się komfortowo, liczył się z tym i zawsze robił wszystko aby był zadowolony. Od ich pierwszego razu minęło kilkanaście tygodni. Pierwszy raz był tak fascynujący, tak piękny, że gdy sobie o nim przypomina, ciepło w sercu rozchodzi się po całym jego ciele i pojawia się gęsia skórka. Nie ważne, że było to w namiocie, ważne, że zrobił to z osobą którą kocha.
Spojrzał w oczy swojemu chłopakowi, który cały czas mu się przyglądał. Rudowłosy chłopiec, siedział pomiędzy jego nogami, oblizując co jakiś czas swoje usta. Jeongguk był pod ogromnym wrażeniem tego, jak spodobał mu się młodszy w takiej pozycji, oraz tym niewinnym wydaniu. Miał na sobie koszule, koloru białego z cienkimi niebieskimi paskami, która była za duża. Tak za duża, że przez te odpięte guziki, widział jego piękne obojczyki, oraz kawałek ramienia, ponieważ koszulka trochę się osunęła. Siedział na swojej pupie, nogi mając po bokach, zaś rączki miał pomiędzy swoimi nóżkami, a głowę lekko przekręcaną w bok.
Wyglądał naprawdę niewinnie, tak pięknie i zarazem słodko, że miał ochotę zrobić mu w tej chwili zdjęcie i ustawić na tapetę. Nie ważne, że taki widok jest tylko i wyłącznie dla niego, nie ważne, że miał piętnaście cholernych lat. Jimin wyglądał jak pieprzony cud świta. Dla niego był tym cudem, cudem którego kochał całym sercem, który teraz patrzył na niego tak pożądliwym wzrokiem, że chciał się na niego rzucić jak dzikie zwierzę.
- Kookie. - szept rudowłosego rozniósł się po pokoju, wyrywając z pewnego transu chłopaka, który patrzył na niego jak zaczarowany. Cała ta sytuacja wydawała się, jakby dosłownie ktoś za dotknięciem różyczki, zrobił to wszystko, tą całą gęstą atmosferę, to w jakiej sytuacji się znaleźli. Po prostu wszystko było tak idealne, aż trudno było w to uwierzyć Jeonggukowi, że zrobił to sam, po raz kolejny. Dla niego, dla swojego słodkiego Chima. Jimin oblizał kusząco wargi, zaraz jak rasowy kotek, zbliżając się do twarzy bruneta. - Powiedz mi co mam robić, Kookie. Czego pragniesz w tej chwili?
- Chce żebyś mnie rozwiał i spuszczę ci kilka klapsów, mocnych klapsów za to, że mnie związałeś. - powiedział ochryple, przegryzając wargę swojego chłopaka. Tak pragnął teraz zobaczyć teraz jak te piękne półkule drgają pod klapsem a potem czerwienią się przez pewien ból, który pomieszany był z narastającym podnieceniem.
On wiedział, że Jimin to lubił. Wiedział, że lubił czasami poszaleć w łóżku. Nie raz i nie dwa, rudowłosy prosił o klapsy, mocne wypieprzenie jego buzi, podwiązywanie, kajdanki, ciągniecie na włosy. A kim by był Jeongguk gdyby nie dał się ponieść podczas ich stosunku? Cenił w swoim chłopku to, że potrafił z nim porozmawiać na temat tego co lubi a czego nie podczas seksu, dużo się jąkał i mamrotał pod nosem, miał czerwone policzki jak pomidorek, ale mówił.
Wiedział też, że Jimin lubił trochę podminować. Nie wchodził w niego ale jeśli by chciał, oczywiście Gguk zgodziłby się na to. Jednak Park tylko czasami go podwiązywał, zasłaniał oczy – mówiąc, że tak może być jeszcze gorącej jak podziała na jego zmysły – sam pieprzył usta bruneta, tylko to brunet ustalał szybkość, ponieważ Jimin mu kazał. Rudowłosy należał do sprośnych osób podczas seksu. Jeongguk mógł dokładnie powiedzieć to samo. Uwielbiał widzieć jak Jimin płakał po zakrztuszeniu się jego penisem, lubił patrzeć jak ślina cieknie mu po brodzie, lubił te wszystkie malinki.
CZYTASZ
love at first sight • jikook
Contotaki krótki ficzek o życiu Jeongguka i Jimina czyli o tym jak Jeongguk i Jimin mają się ku sobie od pierwszego wejrzenia bottom!jm | top!jk | lemon | lime | fluff | side pairing | enderage | schmoop | smut