8. Nie chce wolę T/I!

4.3K 98 32
                                    

Wszyscy siedzieliśmy w jadalni i czekaliśmy na śniadanie. T/I nie pozwoliła nam się ruszyć z pomieszczenia, a sama poszła do kuchni po potrawy przygotowane przez siebie. Nie było to niby nic specjalnego warzywa ryż i jakaś zupa. Jednak, gdy posmakowałem każdej z rzeczy poczułem się jak w domu. Mieszanka przypraw i samo połączenie było mega dobre. Spojrzałem na mojego synka, który pałaszował posiłek, aż mu się uszy trzęsły. T/I dokładała mu mięsa i warzyw pomagając mu trzymać poprawnie pałeczki.

[J]- T/I to jest pyszne jak to zrobiłaś.
[T/I] - To nic takiego po prostu wymieszałam kilka przypadkowych rzeczy, które znalazłam w kuchni pana Ho.... znaczy Hoseoka.
[V]- W ogóle wyglądasz bardzo ładnie?
[T/I] - Dzięki Taeś.
- Taeś? A od kiedy wy jesteście na TY?
[V]- Oj nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie. T/I mnie wczoraj powaliła wiec może mówić do mnie jak chce.
- Ona ciebie przecież ona ma jakiś 1,60 a ty to kawał chłopa i ja mam w to uwierzyć?
[V]- No tak? Mały potwierdzi.
[SH]- Tak wuja zrobił fikołka w powietrzu to było super.
[T/I] - To był taki odruch mogło coś się stać małemu wiec zablokowałam Tae, bo zrobiłby krzywdę dziecku.
- No dobra.
[SH]- Tato a czy Noona może być moją mamą?

Zakrztusiłem się jedzeniem i zacząłem mocno kaszleć T/I zresztą zrobiła to samo co ja. T/I stała się cała czerwona i szybko sięgnęła po szklankę wody.
[SH]- To jak będzie Noona, będzie moją mamą? - dopytywał a ja nie wiedziałem co mam odpowiedzieć.
[T/I] - Kochanie ja nie będę twoją mamą. - powiedziała delikatnie ratując mnie.
[SH]- Ale dlaczego?
[T/I] - Wiesz skarbie tata może pewnego dnia znajdzie panią, którą pokocha a ona pokocha jego i ciebie też wtedy stanie się twoją mamą. Ja tutaj jestem twoją nianią.
[SH]- Nie kochasz mnie Noona?
- Skarbie jasne ze cię kocham. s
Skradłeś moje serduszko już od pierwszej minuty.
[SH]- No ale dlaczego ty nie możesz być moją mamą?
[T/I] - Skarbie to nie jest takie łatwe wiesz musi stać się dużo rzeczy, aby ludzie stali się rodzicami.
[SH]- A co to za rzeczy Noona?
[T/I] - Wiesz ludzie muszą się pokochać.
[SH]- A jak ocenić ze ludzie się kochają?
[T/I] - Hmm niech pomyśle. Wiesz skarbie jak ludzie się kochają to uśmiechają się do siebie, razem spędzają czas, dużo rozmawiają, śpią w jednym łóżku, przytulają się i całują.
[SH]- Fuj całują się, to nie fajne.
[T/I] - Jak dorośniesz to zrozumiesz słoneczko.
[SH]- Ale Noona ja chcę mieć mamę!!
[T/I] - Kochanie, ale ty masz mamę. Gdy nie twoja mama to by ciebie tutaj nie było, wiesz aniołku. Twoja mama jest zawsze przy tobie w twoim serduszku. Wiec masz mamę, która czuwa nad tobą, mimo że jej nie widzisz to ona jest koło ciebie i nad tobą czuwa, a pozwolisz że ja będę twoją ciocią i będę się tobą opiekowała pomagając mamie.
[SH]- Mhmm, czyli mamusia jest zawsze ze mną i mam mamę a nie jak mówią inne dzieci, że nie mam mamy.
[T/I] - Jasne, że tak.
[SH]- To super.

Patrzyłem na dziewczynę jak spokojnie tłumaczyła mojemu dziecku to wszystko. Nie wiem czy sam byłbym w stanie mu to wyjaśnić. Chłopacy pootwierali szeroko oczy jak ta w prosty i bardzo dosadny sposób tłumaczyła małemu, że ma mamę.

Pytania, które ten urwis jej zadawał nie były wcale takie łatwe. Jednak ta sprawnie i bez zająknięcia na nie odpowiedziała że sam byłem w szoku, ale jedno tutaj jest pewne to jest dobra osoba do opieki dla mojego syna. Miałem tylko nadzieję, że kobieta nie obrazi się o tak niewygodne pytania przy samym śniadaniu.

[SH]- Tato, a czy jak pokochasz ciocię T/I to będzie ona moją mamą.
- SunHyuk, ja nie pokocham cioci T/I. T/I pracuje tutaj i nie będzie twoją mamą. - Warknąłem chciałem tylko aby mały już przestał.
[SH]- Jeszcze zobaczymy. - szepnął malec.
- SunHyuk leć po plecak zaraz lecimy do przedszkola.
[SH]- Nie chce jechać z tobą, wole T/I! - krzyknął malec i uciekł do pokoju
- SunHyuk! - wydarłem się na niego
[SH]- Nie chce wolę T/I!
[T/I] - Spokojnie Hoseok. Ochłoń trochę ja z nim pogadam.
- Dobrze I przepraszam za niego.

No to piękny początek sobie zgotowaliśmy jak nic,ale T/I jako matka nie wydaje się być złym pomysłem może kiedyś jak zapomnę.
- Ahhh Hoseok o czym ty myślisz.

Jutro rano kolejny rozdział. ❤️😘

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz