Zwołałem zebranie z chłopakami w siedzibie organizacji. Już dawno nie było takiego spotkania na którym mogliśmy sobie spokojnie pogadać, pośmiać się. Kupiłem dość sporo alkoholu żeby było tak jak za dawnych czasów. T/I została w domu z młodym więc nie musiałem się o nic martwić I po prostu wyluzować. Chciałem się też pochwalić reszcie że zostanę ponownie ojcem.
Z chłopakami umówiliśmy się na 22 w siedzibie mafii.Rozstawiłem alkohol na stołach i czekałam na chłopaków jak zwykle większość się nie spóźniła ale są wśród nas wyjątki. Weźmy na przykład takiego Namjoona który jest w organizacji prawie od początku a i tak potrafi zgubić się z 7 razy w ciągu drogi czy takiego V który swoją stylizację dobiera z 4 godziny i zawsze się spóźni. Jednak największe zdziwienie było to że było już grubo po czasie spotkania a po Minie nie było ani śladu. Jednak około godziny 23:30 pojawił się nasz zaginiony w akcji.
- Co tam? Gdzie cię wywiało? Coś się stało?
[S]- Moja żona mi się stała. Chłopaki nawet nie wiecie jakie ta kobieta ma dziwne przypadłości. Szczerze jak ją najdzie ochota to nie można się z łóżka wydostać.
- Uuuu to grubo się bawicie.
[S]- Nie narzekam, ale aktualnie wyszedłem z domu po zakupy.
[JK]- Uuu hyung już cię babka wzięła pod pantofel.
[S]- Zobaczymy młody jak ty sobie jakąś znajdzie.
[JK]- Nie będę pantoflem na pewno.
- No panowie spokój pijemy. Jest okazja więc trzeba ją oblać.Wstałem i rozlałem chłopakom soju. Wlazłem na stół i rozkładając ręce zacząłem wygłaszać moje oświadczenie.
- Panowie pewnie jak wiecie zakochałem się na zabój. Więc teraz chce się wam pochwalić tym że moje życie zmienia się na maksa. Otóż mam zamiar oświadczyć się T/I, najpiękniejszej, najseksowniejszej i najmądrzejszej kobiecie jaką znam, a przy okazji też matka mojego dziecka!Zapadła grobowa cisza. Chłopacy patrzyli na mnie jak na debila tylko Jin uśmiechnął się do mnie i podniósł szklankę w moim kierunku.
[J]- No to więc za tatuśka.- zaśmiał się a reszta tak jakby obudziła się z swojego snu.
Wszyscy wypili na hejnał za zdrowie mojej ukochanej. Jungkook jako najmłodszy włączył muzykę i zaczęła się zabawa. Po niecałej godzinie do pomieszczenia weszło 7 bardzo skąpo ubranych dziewczyn. Wszystkie z włosami spiętymi w gładki kucyk, krótkich spodniczkach i z biustem prawie na wierzchu. Spojrzałem na chłopaków, nie powiem że wszyscy byli zadowoleni z tej niespodzianki. Jeszcze kilka miesięcy temu impreza bez panienek nie przeszłaby, ale teraz całkowicie mogłyby nie przychodzić.
Jednak Namjoon i młodziki przygarnęli chętnie dziewczyny. Wziolem swoją szklankę z alhoholem i dosiadłem się do Mina i Jina.- No to chyba zostaliśmy emerytami. - zaśmiałem się
[J]- Racja jakby Lea to zobaczyła już bym nie żył.
- Też byłbym trupem przy T/I.
[S]- Już mi nic nie mów Asha by mnie wykastrowałam. Już i tak mam przejebane bo nie wie że wymknąłem się do was.
- Hahaha ja T/I pytałem o zgodę.
[J]- Lea wyjechała na jakieś szkolenie do Busan więc jestem bezpieczny do jutra.Była trzecia nad ranem postanowiłem wracać już do domu. Yoongi który wypił z nas najmniej odprowadzał mnie do domu. Szliśmy powoli po ciemnych uliczkami. Ludzie patrzyli się na nas i przechodzili na drugą stronę, może to dlatego że byliśmy lekko narąbani, albo że byłem ubrany w drogi garnitur a z paska do spodni wystawała mi rękojmia pistoletu. Przechodziliśmy właśnie koło jubilera. Nie wiem co mną wtedy kierowało ale zatrzymałem się przed witryną sklepu i zacząłem oglądać pierścionki. Do gustu w szczególności przypadła mi jeden.
Delikatny cieniutko i bardzo suptelny pierścionek z białego złota z jednym kamieniem. Kamień ten był przepiękny. W kolorze zielonym. Ale nie była to typowa zieleń. Wyglądała jak zieleń połączona z żółcią z czarnymi nitkami w środku. Był imponujący, nie za duży nie za mały. Pasowałby idealnie do niej idealnie.- Idź do właściciela sklepu muszę go mieć.
[S]- Wrócisz tutaj rano nie mam się spinać i budzić ludzi nad ranem.
- Nie ja muszę go mieć teraz.
[S]- Hoseok nie pójdę ci po właściwa. Jesteś pijany nie myślisz racjonalnie.
- Idź albo cię zastrzelę! - wyjąłem strzelbę z a pleców i wycelowałem w przyjaciela.
[S]- Jezu no dobra, schowaj to bo jeszcze sobie coś zrobisz. - powiedział podnosząc ręce do góry i po chwili zniknął w wejściu do kamienicy.Stałem i gapiłem się na pierścionek. Na szczęście Suga i właściciel przyszli dość szybko jak na 3 nad ranem. Starszy mężczyzna nie wyglądał na zadowolonego kiedy mnie zobaczy, ale kiedy zobaczył mój wypchany portfel od razu stał się przyjemny.
Od razu poprosiłem go zapakowanie w pudełeczko pierścionka za który zapłaciłem wręcz horrendalną sumę pieniędzy. Ale czego nie robi się z miłości. Po całej transakcji Suga zaprowadził mnie do domu i tam się pożegnaliśmy.Wszedłem do środka starając się nie wydać z siebie żadnego szelestu. Jednak im bardziej starasz się być cicho tym głośniej się jest.
Zdjąłem buty w progu prawie nie lądując na podłodze. Światło w salonie się zapaliło a przede mną stanęła moja ukochana w czarnym satynowym szlafroku z założonymi rękami. Uśmiechnąłem się do niej jak głupek.
[T/I]- No dobry wieczór albo raczej dzień dobry.
- Oooo kochanie.- spojrzałem na nią i ponownie zaśmiałem
[T/I]- Jak impreza jak się bawiłeś.
- Nooo wiesz było fajnie.
[T/I]- Widziałam JK i V bardzo dokładnie relacjonowali na Instagramie imprezę. Wszystko rozumiem naprawdę ale panienki mogłeś sobie podarować.
- Ale to nie ja kochanie to Namjoon naprawdę.
[T/I]- Ile wypiłeś obiecałeś że to będą śladowe ilości.
- Trochę. - powiedziałem zataczając się w jej stronę.
[T/I]- Śpisz na kanapie.
- Ale, ale.
[T/I]- Zawiodłam się na tobie.Dziewczyna ominęła mnie i skierowała się na górę. Wtedy wpadł mi do głowy pewien genialny pomysł. Przynajmniej w tym momencie tak sądziłem. Wyjąłem z marynarki pudełeczko i pobiegłem za dziewczyna. Złapałem za jej dłoń i obrócił w swoją stronę padając na kolano przed nią.
- T/I wyjdź za mnie.- otworzyłem pudełeczko.
Myślałem że rzuci się ona mi na szyję z "Tak tak" na ustach jednak nic takiego nie miało miejsca. T/I patrzyła się na mnie z niedowierzaniem ale nic nie odpowiedziałam.
- Wyjdziesz za mnie?- zapytałem już niepewnie.
[T/I]- Porozmawiamy jak wytrzeźwiejesz. Idź spać Hoseok.
CZYTASZ
Opiekunka
FanficHistoria o młodym szefie mafii który poszukuje opiekunki dla swojego 3 letniego syna, którego matka została brutalnie zamordowana podczas jednego z porachunków gangsterskich, ale czy na pewno kobieta nie żyje a życie biznesmena może zmienić się na l...