STEVE ROGERS
Usłyszałem w słuchawce że Raven chce się poświecić.
Nad nami zobaczyłem Raven trzymająca atomówkę. Wzbiła się z nią do góry.
Po chwili zniknęła w wielkiej dziurze.-Dawaj Stark- usłyszałem Natashe
Spojrzałem porozumiewawczo na Thora
-Zamykaj- powiedziałem
Portal zaczął się zamykać cały czas patrzyłem w niebo. Może jakimś cudem uda jej się wydostać? Już miałem wątpić, ale zobaczyłem spadająca postać.
-Skubaniutka- powiedziałem lekko się uśmiechając
-Dlaczego nie zwalnia?!- zapytał Thor i już się przygotowywał by ją złapać ale Hulk go uprzedził.
Złapał ją spadając na ziemie, ale tak aby ochronić Raven przed większymi dolegliwościami. Położył ją delikatnie na ziemi.
Podbiegliśmy do nich. Obok nas wylądował Tony, który uklęknął razem ze mną przy brunetce.
-Jarvis, sprawdź czy jest tętno- powiedział lekko drżącym głosem Tony zdejmując hełm.
W jego oczach zebrały się łzy, ale nie dał im ujrzeć światła dziennego. Już wiem co usłyszał. Spuściłem głowę w dół.Brunet położył drżącą rękę na jej policzek.
-Przepraszam- szepnął. I złapał ją za rękę.
Nagle Hulk ryknął. I Raven otworzyło szybko oczy, nabierając powietrza.
-Jeju, chcecie abym zawału dostała? Co to miało być? Nie dacie człowiekowi spokojnie odpocząć. Nie idę do pracy przez następny miesiąc. Chyba mam połamany kręgosłup. Będę inwalidką?- oparła się na łokciach- Coś mnie ominęło? Ktoś umarł czy co?- zmarszczyła nos. Wyglądała uroczo. Lekko się uśmiechnąłem.
-Powiedziałem abyś tak nie robiła. Abyś nie pakowała się w kłopoty. A zwłaszcza abyś nie umierała.- powiedział Tony przytulając ją mocno
-A ja ci mówiłam że się postaram. Ale nie moja wina. To kłopoty same mnie znajdują.- zachichotała cicho- Głodna jestem. Zjadłabym kebaba, albo cheeseburgera. - stwierdziła
-Dobry pomysł, znam fajną knajpkę za rogiem- powiedział lekko uśmiechający się Stark
- Mamy coś jeszcze do załatwienia- przerwał im Thor
-Czyli na jedzenie potem- powiedziała ze smutkiem Raven podnosząc się- Dzięki zielony- poklepała Hulka po ręce
RAVEN STARK
Udaliśmy się do wieży. Loki siedział oparty o schody. Stanęliśmy przed nim.
-Jeżeli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka- powiedział
-O nie mój drogi. Ja nie mogłam zjeść, to ty się nie napijesz. No już wstawaj- warknęłam- Szybciej, nie będę czekać. Daj mi ktoś kajdanki, chyba mam pomysł jak chociaż na chwile zatrzymać jego moce.- lekko się uśmiechnęłam.
Tony mi dał zwykle kajdanki. Wzięłam tesseract. Stworzyłam kajdanki które chociaż na kilka godzin powinny utrzymać moce Lokiego.
-Chyba powinno działać- powiedziałam zakładając je na ręce Lokiego. Cały czas mi się przyglądał.- I na co się gapisz?- poszłam nalać sobie do szklanki whisky. Usiadłam na blat.
Przyszli ludzie z TARCZY którzy mieli zabrać. Berło i tesseract. Nagle zabolała mnie głowa. To pewnie od tego mocnego wszystkiego co się dzisiaj wydarzyło.
Poszliśmy wszyscy do windy. No, prawie wszyscy. Hulk musiał schodzić schodami co najwyraźniej mu się nie spodobało.
W momencie gdy reszta kłóciła się o durny tesseract mnie znowu zaczęło się kręcić w głowie. Oparłam się o stół stojący obok. Jedyną osobą która to zauważyła był Loki. Zmarszczył brwi, a ja tylko odwróciłam wzrok. Spojrzał się na moje dłonie. Otworzył szerzej oczy. Założyłam iluzje aby nikt nie zobaczył co mi się stało, ale jak widać na niego to nie działa.
A tobie co?
Usłyszałam w swojej głowie głos Loki'ego. Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz. - mruknęłam tak aby usłyszał to tylko on
łAtwo dostać ci się do głowy.
Usłyszałam znów i spojrzałam na czarnowłosego morderczym wzrokiem.
Pojechaliśmy do Central Parku, gdzie bogowie mieli wrócić do swojego świata. Ustaliliśmy że tesseract zabierze Thor. Tak będzie najlepiej dla Ziemi. Berło za to przejęła TARCZA.
-Będę tęsknić młotku.- uśmiechnęłam się do Thora- A za tobą nie, przez ciebie mam cały posiniaczony kręgosłup i na chwile umarłam.- spojrzałam na Lokiego który jedynie przewrócił oczami. Wzięli kapsułę z tesseractem i zniknęli. Westchnęłam i wsiadłam do auta z tatą i Brucem. Postanowiłam kupić sobie jakieś mieszkanie w Nowym Jorku i się tu przeprowadzić.
Nie wiem czy dobrze robię. Czas pokaże. A jak ma razie. Robię sobie zasłużone wolne.
![](https://img.wattpad.com/cover/279515995-288-k516657.jpg)
CZYTASZ
The Queen of Shadow // Avengers
Fanfiction𝙺𝚊𝚣̇𝚍𝚢 𝚖𝚊 𝚜𝚠𝚘𝚓𝚊 𝚖𝚛𝚘𝚌𝚣𝚗𝚊 𝚜𝚝𝚛𝚘𝚗𝚎̨. 𝙿𝚛𝚘𝚋𝚕𝚎𝚖 𝚓𝚎𝚜𝚝 𝚝𝚊𝚔𝚒 𝚣̇𝚎 𝚓𝚊 𝚖𝚊𝚖 𝚓𝚎𝚓 𝚠𝚒𝚎̨𝚌𝚎𝚓 𝚗𝚒𝚣̇ 𝚒𝚗𝚗𝚒. Chciałam podkreślić że to było moje pierwsze opowiadanie jakie kiedykolwiek pisałam, więc fabuła moż...