• Part 5 "Give it 'til I beg, give me some more. "

12.8K 717 180
                                        

Mam opisywać moje uczucia w środku? Nie, nie będę. Gdy przejechał językiem po mojej dolnej wardze rozchyliłem usta, a jego język wtargnął do środka napotykając mój. Wtedy z moich rozchylonych warg wydostał się stłumiony jęk. Całowaliśmy się agresywnie, wręcz brutalnie, a ja? Ja Chciałem więcej, byłem pieprzonym frustratem seksualnym. Często przygryzał moją dolną wargę co wywoływało u mnie mruczenie. Po chwili odsunął krzesło na którym siedziałem od biurka i usiadł okrakiem na moich udach. Przerwaliśmy pocałunki chcąc zaczerpnąć powietrza. Skanowałem jego twarz. 

Opuchnięte wargi i oczy pociemniałe z podniecenia mówiły wystarczająco wiele. Po chwili wgryzł się w moją szyję łagodząc każde ugryzienie drobnym pocałunkiem.

- Nie znacz mnie. - Sapnąłem cicho kładąc dłonie na jego biodrach, które przycisnąłem do swoich. Chłopak oderwał się od mojej szyi i spojrzał na mnie marszcząc brwi. 

- Okej. Tutaj cię nie oznaczę. - Mruknął jeżdżąc palce po moim karku. Następnie wstał co wywołało u mnie dziwne uczucie i już miałem coś powiedzieć lecz on uprzedził mnie. 

- Wstań. - Warknął, a ja popatrzyłem na niego wyczekująco. - Powiedziałem wstań. - Wypowiedział te słowa przez zęby, co szczerze mówiąc sprawiło, że lekko się przeraziłem tej nagłej agresji. Posłusznie wykonałem polecenie bruneta, lecz wcześnie podszedłem do drzwi i zakluczyłem je. Powróciłem na miejsce, wtedy chłopak zbliżył się do mnie tak blisko że nasze klatki piersiowe stykały się. Przejechał czubkiem nosa po moim policzku i pocałował wrażliwe miejsce za uchem. Jego dłonie podciągnęły moja koszulę do góry po czym zaczęły rozpinać pasek i rozporek moich spodni, które zsunął do połowy ud muskając ustami moją szyję.

- Usądź. - Szepnął, a ja jak zaczarowany usiadłem na biurku. Chłopak zsunął dolną część mojej garderoby do kostek i ponownie złączył nasze usta w pocałunku. Rozpiął moja koszulę odsłaniając mój umięśniony tors na którym miałem tatuaże. W sumie, miałem wiele tatuaży, jednak nie pokazywałem ich tak śmiało jak robił to lokaty chłopak, gdzie w dniu w którym na mnie wpadł miał bluzę z kapturem i obciętymi rękawami co odsłaniało te na ręce. Zaczął składać drobne pocałunki na linii szczęki i w zagłębieniu szyi, które było schowane pod kołnierzykiem co oczywiście wykorzystał i zostawił po sobie kilka bordowych plamek. Przymknąłem oczy gdy z pocałunkami zszedł na moją klatke piersiową, następnie brzuch, podbrzusze i o kurwa...

On to zrobił...

Jęknąłem gdy jego język zaczął drażnić główkę mojego członka. Przerwał na chwilę znacząc ciemnoczerwonymi śladami wewnętrzną stronę moich ud. Spojrzałem w dół i moje oczy spotkały jego przymglony wzrok, po chwili w jego usah zniknęła cała długość mojego przyjaciela.

- O kurwa mać! - Wręcz krzyknąłem i przyłożyłem dłoń do ust by stłumić każdy kolejn dżwięk. Wplotłem palce w jego włosy, gdy zaczął poruszać się szybciej po całej długości. W pewnym momencie zatrzymał się i przejechał końcem języka po główce doprowadzając mnie na krawędź.

- Szybciej... - Syknąłem odchylając głowę do tyłu. Zagryzłem wargę, bo to co zrobił było... Kurwa... To było... Nie mam słów, by określić jakie to było i jak się czułem. Wziął go całego, najgłębiej jak tylko potrafił, a gdy czubek dotknął tylnej ścianki jego gardła wysunął go powoli wciągając policzki i masując go językiem. Zrobił tak jecszcze kilka razy po czym chwycił mnie za dłoń chwycił mnie za dłoń i pociągnął za nią bym wstał. Następnie położył ją na swojej głowie, a ja wplotłem palce w jego czekoladowe loki i wychodziłem biodrami naprzeciw jego ruchom pieprząc jego usta. Po kilku minutach doszedłem. Chłopak przełknął bez problemu wszystko co miałem do zaoferowania. Usadził mnie na biurku, bo nogi miałem jak z waty. 

Oficjalnie przysięgam, to było najlepsze obciąganie w moim życiu. Przyciągnąłem go do siebie i złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku. Wtedy uświadomiłem sobie pewną rzecz. Mianowicie chłopak nie stymulował siebie obciągając mi, czyli nadal był pobudzony. Nie wiem co mi się stało, ale gdy tylko sobie uświadomiłem, że brunet jest niezaspokojony, wstałem, podiągnąłem spodnie i pchnąłem go na briurko agresywnie całując. Nasze językie walczyły o dominację, dopóki moja dłoń nie owinęła się wokół jego członka. Z jego ust uciekł cichy jęk, a biodra uniosły się lekko do góry.

Stał się mi uległy.

Naked (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz