Na dole jest ważna notka :3
___
Krzyk Zayna obudził śpiącego Harry'ego, który uśmiechnął się do niego szeroko.
Perwers.
- Serio? Kurwa moglibyście nie świecić fiutami na wejściu. - Zayn warknął i wtedy uświadomiłem sobie jedną rzecz... Mianowicie koc zsunął się podczas snu.
- Ups... - Harry wychrypiał i zachichotał. I Boże jaki on miał cudowny głos po przebudzeniu. Tak cholernie podniecający. Co niezbyt mi sprzyjało bo chwila moment, a ośmieszyłbym się przed przyjaciółmi. Na komentarz Zayna jedynie wywróciłem oczami.
- Liam, a ty z czego się cieszysz? Śpią. W salonie. Nago. Na podłodze. I od wejścia ich widać! - Krzyknął oburzony na co Liam uśmiechnął się szeroko.
- Ale przyznasz, że wyglądają razem gorąco. - Powiedział puszczając mi oczko. A to podstępna żmija... Chciał wzbudzić w Zaynie zazdrość.
- Że co proszę? - Zayn oburzył się i zgromił szatyna spojrzeniem. - Chcesz powiedzieć, że oni są gorący, tak? - Zacisnął szczękę i patrzył wyczekująco na Liama, który przybliżył się do bruneta.
- Ale nawet ośmiu takich jak oni, nie zastąpią ciebie jednego. - Wymruczał i pocałował mojego przyjaciela. Brunet od razu chwycił za policzki mężczyzny, a ten złapał go za uda, usadził na ladzie i wszedł pomiędzy nogi Zayna na co drugi jęknął, a to było dla mnie za dużo.
- Hazz chodź. - Szepnąłem cicho i loczek zerwał się. - Jesteście kurwa bardziej obrzydliwi niż my! - Krzyknąłem w ich stronę i zaciągnąłem Harry'ego w stronę mojego pokoju. Gdy tylko zamknąłem drzwi, przygwoździłem Harry'ego do ściany i zacząłem się z nim namiętnie całować.
- Serio tak na ciebie podziałali? - Wymruczał i wytknął mi język, a ja zacząłem całować jego szczękę schodząc coraz niżej.
- Tak, kurwa. Hazz... - Sapnąłem odrywając się od szyi chłopaka i ponownie zaatakowałem jego usta. Harry złapał za moje biodra, wtedy docisnąłem je do bioder młodszego a jego usta opuścił cichy jęk. Znów zacząłem całować jego szyję, kiedy brunet zaczął mruczeć.
- Za ścianą jest Liam z Zaynem. - Wymamrotał mrużąc z przyjemności oczy, a ja zaprzestałem pocałunków.
- Wsłuchaj się... - Powiedziałem z lekkim rozbawieniem. Harry skupił się by usłyszeć cokolwiek.
- Chryste, Liam tutaj! O mój Boże! Mmm... - Jęki z kuchni były... Cóż... Dość wyraźne. Wtedy Harry zarumienił się i spojrzał na mnie.
- Chodź do łóżka. - Wyszczerzyłem się, a chłopak musnął moje usta na zgodę.
Gdy tylko znaleźliśmy się na miękkim materacu chwyciłem Harry'ego za nadgarstki i zwisając nad nim obdarowywałem jego szyję, obojczyki i klatkę piersiową pocałunkami, a czasem zasysałem skórę w tamtych miejscach tworząc malinki.
- L-lou.. - Harry mruczał zagryzając wargę. Podobało mi się to - to jaki był bezwstydny i perwersyjny przy obcych, a w mojej sypialni stawał się mi posłuszny i uległy. Puściłem nadgarstki chłopaka i schodząc pocałunkami coraz niżej, sunąłem dłońmi wzdłuż tułowia chłopaka. Całowałem jego brzuch zbliżając się do jego sztywnego już penisa. W końcu wziąłem go do ust, a Harry wplótł palce w moje włosy jęcząc przeciągle.
Uwielbiałem
Jego.
Jęki.
Zawsze były cudowne, były muzyką, moją prywatną utopią. Świadomość tego że to dzięki mnie jest zadowolony, że to dzięki mnie wije się potrzebująco na materacu, że to przeze mnie ciężko oddycha i sapie napawała mnie dumą, sprawiała że czułem się niesamowicie.
Członek Harry'ego opuścił moje usta i przejechałem po nim językiem, powoli drażniłem czubek, sprawiając że brunet nie mógł sobie poradzić z nadmiaru przyjemności.
- Boże Louis! - Krzyknął, a ja wziąłem go najgłębiej jak potrafiłem. Sprawiło to, że w kącikach moich oczu pojawiły się łzy. Rzadko kiedy zadowalałem w ten sposób moich partnerów. Zacząłem szybko poruszać głową przykładając się do wykonywanej przeze mnie czynności. Po kilku minutach Hazz skończył w moich ustach z głośnym jękiem. Wczołgałem się na górę, a Harry od razu złożył pocałunek na moich ustach. Całując mnie chwycił za mojego stojącego przyjaciela przez co syknąłem.
- Chcę. Ciebie. We mnie. Pieprzącego mnie tak, bym później nie mógł wstać do końca weekendu. - Warknął a ja pokiwałem głową od razu przechodząc do rzeczy.
Rozsunąłem nogi chłopaka ułatwiając sobie do niego dostęp. Splunąłem na dłoń i zacząłem pocierać mojego członka, gdy brunet sięgnął pod moje łózko wyciągając to, czego wczoraj nie mieliśmy.
- Skąd ty go...
- Wczoraj nie dałeś mi dojść do słowa, a pamiętałem że ostatnio nam spadł. - Urwał mi i uśmiechnął się szeroko.
- To dlaczego nie poszedłeś po niego wczoraj przy drugiej rundzie hmm? - Zapytałem, a w tym momencie Harry spłonął rumieńcem.
- Bo, nie chciało mi się ruszyć tyłka tak daleko, poza tym... Z oliwą też było fajnie. - Ostatnie słowa wręcz wymamrotał co sprawiło ze moje usta opuścił cichy chichot.
- Louis? - Jego głos od razu sprowadził mnie na ziemię.
- Tak?
- Możesz przestać marnować pierdolony czas i w końcu mnie wypieprzyć? - Zapytał, a to co zrobiłem przeszło nawet moje oczekiwania. Od razu wycisnąłem płyn i rozprowadziłem po sobie, nawet nie przygotowałem Harry'ego, po prostu mocno w niego wszedłem, a on jęknął najgłośniej jak dotychczas.
- Tak Looouis... O to mi chodziło. Wymamrotał oddychając głęboko. Wykonywałem mocne i powolne ruchy, które po chwili zastąpiłem szybszymi i jeszcze mocniejszymi. Przez nasze usta przeszło wiele przekleństw, jęknięć i sapnięć zanim osiągnęliśmy szczyt.
Po wszystkim udaliśmy się do łazienki, na szczęście nie spotkaliśmy Zayna i Liama. Za to w kuchni panował większy bałagan niż ten, który zrobiliśmy poprzedniego wieczoru z Harrym. Po wszystkim położyliśmy się na chwilę do łóżka, a później razem z chłopakami posprzątaliśmy kuchnię, przedpokój i salon, po czym Zayn ugotował najlepszy obiad w życiu.
____
Znowu smut-rozdział... xD
Wpadłam powiedzieć że dziękuję wszystkim którzy czytają "Naked" za tyle wyświetleń, głosów, komentarzy <3 Jesteście WIELCY!
A i są też smutne wieści... Mianowicie "Naked" się kończy, nie w tym rozdziale bo będzie ich jeszcze kilka, ale jednak.
Za to przez maj zamierzam pisać nowe opowiadanie jakim jest "Kiss me thru the phone" gdzie zwiastun i małe info są już opublikowane!
![](https://img.wattpad.com/cover/34661820-288-k548218.jpg)
CZYTASZ
Naked (+18)
Fiksi PenggemarLouis jest wykładowcą na Camberwell College of Arts. Harry jest tylko niezdarnym i dość perwersyjnym studentem.