Związek z Gwiazdą/Lady Gaga

37 (18+)

Emma

Od jakiś dwóch godzin byłyśmy już w hotelu. Siedziałam właśnie na kanapie przeglądając jakieś rzeczy w telefonie, w pewnym momencie Gaga podeszła do mnie od tyłu i szybko pocałowała w policzek

- Kurwa! - zaczęłam się śmiać - przestraszyłaś mnie!

- Sorry - powiedziała ze śmiechem siadając koło mnie - co robisz? - spytała

- Przeglądam instagrama

- Oki, tylko proszę nie czytaj żadnych artykułów

- Tak już to mówiłaś - przypomniałam i odłożyłam telefon - przepraszam - powiedziałam jeszcze raz

Stefani uśmiechnęła się do mnie i przyciągnęła mnie do siebie.

- Nie powinnam tak myśleć, przepraszam, chcę żebyś wiedziała, że BARDZO Ci ufam - powiedziałam będąc już w jej ramionach

- Wiem to, nie przepraszaj już - pogłaskała mnie po włosach - kocham Cię - szepnęła

- Ja Ciebie też - odpowiedziałam podnosząc wzrok by spotkać oczy Stefani - bardzo - dodałam i mocniej się w nią wtuliłam

- Chcesz obejrzeć jakiś film? - spytała po chwili ciszy

- Mhm...

- Nie pytasz jaki, ani nie chcesz wybrać? - spytała zdziwiona

- Dziś nie - zaśmiałam się - chcę się po prostu przytulić - powiedziałam głosem małego dziecka

Stefani uśmiechnęła się i włączyła jakiś film. Byłam naprawdę wykończona dzisiejszym dniem, a słysząc bicie serca Gagi i czując jej dotyk na moich włosach już po chwili usnęłam przytulona do niej.

- Emma, kochanie - poczułam dłoń Stefani i delikatny szept przy moim uchu

Otworzyłam powoli oczy próbując uświadomić sobie gdzie jestem.

- Jest prawie północ, połóż się - powiedziała cichym głosem

- Mhm - powiedziałam i podniosłam się z kolan Gagi - A ty idziesz spać? - spytałam

- Zaraz przyjdę - uśmiechnęła się

Poszłam do pokoju, umyłam się, przebrałam i weszłam pod ciepłą kołdrę. Stefani rzeczywiście przyszła później i również położyła się obok mnie. Objęła mnie ręką w pasie i przysunęła do swojego ciała. Po chwili po prostu usnęłam.

~~~~~~

Otworzyłam powoli oczy starając przyzwyczaić się do porannego światła, które akurat dziś było dość mocne. Odwróciłam się na prawy bok. Stefani leżała obok mnie bawiąc się moimi włosami.

- Hej - powiedziałam do niej - która godzina?

- Koło 10

- Jezu czemu pozwoliłaś mi tyle spać? - przejechałam dłońmi po twarzy

- Hmm... pomyślmy, może dlatego, że moja kochana dziewczyna kończy dziś 24 lata - przysunęła się żeby pocałować mnie w policzek

- O jeden rok starsza - schowałam twarz w poduszkach

- Ale nadal cudowna - powiedziała Stefani, a ja na jej słowa zaczęłam się śmiać - przygotowałam Ci śniadanie do łóżka... - na te słowa podniosłam głowę - dobrze wiedzieć co serio Cię interesuje - obie zaczęłyśmy się śmiać

Usiadłam po turecku na łóżku i spojrzałam w kierunku Stefani.

- Zabieram Cię dziś na zakupy - powiedziała w moją stronę - a później będzie niespodzianka