39

358 15 0
                                    

Emma

- Stefani... - zaczęłam gdy siedziałyśmy już w samochodzie

- Tak?

- Mam dwa pytania, chcesz dzisiaj wstawiać coś o nas? - spytałam

- Powiedzieć im? - pokiwałam głową - to zależy od Ciebie, to wszystko zmieni, staniesz się z dnia na dzień osobą publiczną i na zawsze nią pozostaniesz, chcesz tego?

- Nie wiem, ale wiem, że mam dość tych wszystkich artykułów

- No dobrze to pomyślę, a drugie pytanie?

- Mogę jednak te tabletki przeciwbólowe?

- Tak - odpowiedziała ze śmiechem - są w mojej torebce, sięgnij sobie

- Mogę Ci grzebać w prywatnych rzeczach? - spytałam sięgając jej torbę

- Tak, oczywiście - uśmiechnęła się - tak w ogóle jesteśmy na miejscu - powiedziała wjeżdżając do podziemnego parkingu

Wysiadłam z samochodu i sprawdziłam godzinę na telefonie 14:38 ale nie to mnie zdziwiło, tylko jedna nieprzeczytana wiadomość od mojej mamy.

Może po tym wszystkim nie powinnam, ale nie umiem nie złożyć życzeń mojej córce. Wszystkiego najlepszego kochanie, przepraszam za wszystko... Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa

Stanęłam jak wryta nie umiejąc oderwać wzroku od ekranu.

- Emma... - Stefani podeszła do mnie - Emma co się stało?

- Mama do mnie napisała - powiedziałam cicho - złożyła i życzenia i napisała, że przeprasza - popatrzyłam w jej oczy

- Chcesz coś jej napisać? - spytała

- Nie wiem, muszę pomyśleć, ale napisała, czyli ona myśli inaczej niż mój ojciec! - powiedziałam szczęśliwa rzucając się na szyję Gagi

- Emma - zaśmiała się - udusisz mnie... Zamierzasz im teraz wybaczyć? - spytała gdy już ją puściłam

- Nie wiem, ja nic nie wiem, ale napisała, rozumiesz??? - miałam ochotę skakać z radości, chociaż myśląc racjonalniej powinnam być w tamtym momencie wkurzona na matkę tak samo jak wcześniej.

- Rozumiem - powiedziała ze śmiechem i objęła mnie w talii - cieszę się, że może jakoś się wszytko ułoży

-Może, zobaczymy - uśmiechnęłam się

- Idziemy? - spytała

- Mhm

~~~~~~

- Jestem już drugi raz na zakupach z tobą - powiedziałam oglądając ubrania na wieszakach

- I nie ostatni - uśmiechnęła się

- Chodź chcę to przymierzyć - powiedziałam przechodząc koło niej

Stanęłam przed przymierzalniami i odwróciłam się w jej stronę.

- No chodź - powiedziałam ze śmiechem - pomożesz mi - powiedziałam gdy stała już przy mnie

Weszłam do jednego z pomieszczeń i zaczęłam się rozbierać. Stefani usiadła na krześle w rogu przymierzalni. Gdy stałam już w samej bieliźnie odwróciłam się w jej stronę i usiadłam okrakiem na jej udach.

- Nie miałam Ci w czymś pomóc? - spytała

- Miałaś i pomagasz - powiedziałam całując jej szyję

- Mhm a w czym konkretnie ci pomagam w tej chwili? - spytała rozbawiona

- Pomyślmy... Może w tym - powiedziałam i zaczęłam całować ją w usta.

Związek z Gwiazdą/Lady GagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz