35

352 15 0
                                    

Emma

- Ty naprawdę chcesz iść do McDonalda? - spytała Stefani parkując na parkingu pod restauracją.

- Tak - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niej - a później do parku - dodałam po chwili wysiadając z samochodu

- No ok, to chodźmy - Stefani wyciągnęła swoją dłoń w moją stronę.

Chwyciłam ją po chwili i już razem poszłyśmy w stronę wejścia do budynku. Zamówiłyśmy jedzenie i czekałyśmy aż nasz numerek pojawi się ekranie nad kasą.

- Stefani tu raczej możesz zdjąć okulary przeciwsłoneczne, nikt Cię nie rozpozna - powiedziałam do niej - przynajmniej tak myślę

- Sorry, taki nawyk - powiedziała i ściągnęła je - chcesz coś dzisiaj robić? - spytała

- Nie wiem, a czemu pytasz? Musisz coś załatwić?

- Nie, już nie, po prostu

- Wiesz co... - zaczęłam - poczekaj chwilę - przerwałam i poszłam po nasze zamówienie - możemy już chyba iść - powiedziałam gdy wróciłam do niej

Wyszłyśmy na zewnątrz, słońce zaczęło bardzo mocno świecić, dlatego odwróciłam się w stronę Gagi i wzięłam jej okulary, które wcześniej włożyła za bluzkę i założyłam na swoje oczy.

- Też Cię kocham - powiedziałam widząc minę Stefani, a później wybuchnęłam śmiechem

- Jesus zachowujesz się jak Natali - powiedziała ze śmiechem

- Nieee jak Sylwia w stosunku do mnie - powiedziałam ze śmiechem i chwyciłam ją w talii prowadząc w stronę przejścia do pieszych, żebyśmy mogły dostać się do pobliskiego parku.

- Zaczęłaś coś mówić - przypomniała Gaga

- Ale nie, to głupie - powiedziałam

- Emma, mów

- Chciałabym w sumie odwiedzić babcię, ale nie wiem czy chce mnie widzieć, była mi kiedyś bliższa nawet niż rodzice - powiedziałam

- A myślisz, że jak zareaguje? - spytała

- Nie wiem

- To chyba warto się przekonać - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie - jak daleko mieszka?

- Stąd pewnie z godzinę

- Więc jak tylko zjesz możemy jechać - powiedziała siadając na jednej z wolnych ławek

- Ale...

- Nie. Musisz zjeść - powiedziała i położyła torbę na moich kolanach

Westchnęłam z irytacją

- Jezu, ja po prostu mam czasem takie dni, że mogę nic nie jeść i dobrze się czuję, swoją drogą jesteś bardzo irytująca - powiedziałam z uśmiechem

- Ahh dziękuję Ci bardzo, a teraz przestań już gadać i coś zjedz

- A musisz się na mnie patrzeć? - spytałam ze śmiechem

- Emma...

- No co, ja się nieswojo czuję gdy ktoś na mnie patrzy jak jem - tłumaczyłam jak małe dziecko

- Boże... i tak przez resztę życia... - powiedziała pod nosem

- Ludzie są bardziej irytujący na starość - dodałam szeptem

Stefani spojrzała tylko na mnie i przewróciła oczami. Uśmiechnęłam się sztucznie do niej i zaczęłam odpakowywać to co kupiłyśmy. Gdy zaczęłam jeść mój telefon zawibrował. Wyciągnęła go więc z torebki i sprawdziłam powiadomienia.

Związek z Gwiazdą/Lady GagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz